Wraz z sudańską społecznością i administracją opracowaliśmy plan rozwoju regionu Starej Dongoli. Taka współpraca jest nowością w badaniach archeologicznych. Ale też koniecznością.

Dr hab. Artur Obłuski jest dyrektorem Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Kieruje wykopaliskami w Starej Dongoli (Sudan) w ramach projektu Starting Grant „UMMA - Urban Metamorphosis of the community of a Medieval African capital city", finansowanego przez Europejską Radę ds. Badań.

___________

Nubia - kraina geograficzna obejmująca dolinę Nilu pomiędzy Asuanem w Egipcie a stolicą Sudanu Chartumem - to bajkowe miejsce. Niezwykle bogata przeszłość, cudowni ludzie. Na tym terenie już pięć tysięcy lat temu powstawały wspaniałe cywilizacje łączące w sobie elementy kultur Morza Śródziemnego i Bliskiego Wschodu z rodzimym dziedzictwem Afryki. 

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Jak ja lubię czytać takie rzeczy o polskich naukowcach. Brawo! Dziękuję.
    @PaniNaBudowie
    Tak, to budujące jest.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @PaniNaBudowie
    No tak, to są naukowcy, czy ich głos przebija się w Parczewie?
    Q*vva nie przebija się, tam nie dotrze, bo skąd, z ambony?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Można się zastanowić, na ile w ikonografii maryjnej mogły się zachować wpływy "źródłowe" wczesnego chrześcijaństwa, sięgające esseńczyków. Wiadomo, że w części tekstów prototalmudycznych uczoność kobiet nie jest negowana i wskazuje się imiennie zarówno prorokinie, jak i przynajmniej jedną rab'ię. Część tej tradycji przynajmniej do III w.n.e. mogła być wspólna.
    już oceniałe(a)ś
    124
    0
    "Wchodzimy w interakcję z miejscowymi. Jednej z rodzin pomogliśmy wyremontować dom i dostosować go do grup turystycznych. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Turyści bardzo chętnie chcą spędzić noc w domu nubijskim czy spróbować tradycyjnych potraw."

    To mi się podoba.
    Stare kultury i ich zabytki są fascynujące, ale niejednokrotnie lokalna społeczność nic nie ma z ich odkrycia, nie ma też wiedzy o tym, co to takiego, a w konsekwencji, nie ma chęci ani interesu ochrony tych zabytków.

    Wreszcie ekipa, która o tym pomyślała i bardzo się cieszę, że to właśnie nasza!
    @adep2
    Tylko niech nie wpuszczają tam pani Dowbor z jej ekipą...
    już oceniałe(a)ś
    4
    15
    @adep2
    Nie pierwsza, podobne działania mają miejsce w Ameryce Łacińskiej, pisał o tym Douglas Preston. Jak lokalesi mają udział w odkryciach i mogą fajnie żyć z turystyki, to nagle i archeologia zadbana, i kradzieży nie ma, i wszyscy uśmiechnięci.
    Super, że "nasza" ekipa jest w tej awangardzie.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    Oczywiście stara architektura jest ciekawa, ale nasz maryjojezus na drzewie w Parczewie jest najlepszy.
    już oceniałe(a)ś
    72
    13
    Czyli już w średniowieczu klechy wygoliły owieczki na 25 kg złota...
    @kzet69
    W każdej religii sekta kapłańska wiedziała jak strzyc baranki.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @kzet69
    Tez to mi dalo do myslenia,ze religia od zarania miala ten sam cel- bogactwo,gromadzenie bogactwa a glosiciele religii dazyli do zycia lepszego ,w luksusie. W zyciu doczesnym innym obiecujac zycie po zyciu.
    Zlote ale skromne.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Archeolog: Odkryliśmy w Sudanie malowidła, które nie mają analogii w świecie chrześcijańskim

    Jedźcie do Parczewa, to dopiero wam szczęki poopadają.
    już oceniałe(a)ś
    8
    4
    Tak amerykance powinni zaprowadzać pokój w Iraku i wszędzie indziej. Ale nie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Czy to nie kontynuacja Faros prof.Michałowskiego?
    @Jasinek2775
    Faras, nie Faros. A odpowiedź brzmi - i tak, i nie.
    Zabytki Faras ratowano przed zalaniem przez wody zbiornika budowanej na nilu zapory w Asuanie (obecnie Zbiornik Nasera). Prace w Faras trwały do 1964 roku, kiedy woda zalała stanowiska archeologiczne. Polacy zyskali wówczas światowe uznanie i dostali możliwość pracy na innych stanowiskach, w tym w Dongoli, która znajduje się bardziej w górę Nilu. Prace w Dongoli rozpoczęto w 1964 roku, więc nietrudno się domyślić, jaka ekipa tam trafiła.
    Zatem tak oznacza, że to kontynuacja wcześniejszych działań Polaków. Nie oznacza, że to jest inne stanowisko i inny przekrój historyczny. Faras istniał od starożytności, Dongola to głownie wieki średnie.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0