Archeolodzy odnaleźli pierwszy ślad wykonania kary ukrzyżowania na terenie Wielkiej Brytanii. To unikalne znalezisko w obrębie całego obszaru Cesarstwa Rzymskiego. Pochodzi sprzed 1900 lat. Co wiadomo o skazańcu?
W miejscowości Fenstanton we wschodniej Anglii między Cambridge i Godmanchester archeolodzy nadzorujący prace przy budowie osiedla mieszkaniowego natrafili na pochówki z czasów rzymskich.
Liczne ślady chorób i okaleczeń widoczne na ludzkich szczątkach potwierdzały, w jak trudnych warunkach żyli mieszkańcy osady ok. 1900 lat temu. Ale jeden ze szkieletów zawierał szokującą informację. Wszystko wskazuje na to, że należał do osoby, która była ofiarą ukrzyżowania - okrutnej kary stosowanej przez starożytnych Rzymian.
Wszystkie komentarze
Oczywiście Maria ukochała przyszłych Polaków i została. Zamieszkała koło Nowej Huty.
go
i trudniła się rękodzielnictwem
Oczywiście, na GW pod naukowym, a nie politycznym artykułem musi się odezwać idiota i ignorant, który nie ma nic do powiedzenia w opisywanej sprawie.
A co ty powiedziałeś oprócz inwektyw? odniosłeś się może do artykułu?
Masz coś "do powiedzenia w opisywanej sprawie"?
Gdybyś miał pojęcie o nauce, to wiedziałbyś, że ten artykuł jest jedynie ciekawostką i tak go właśnie potraktowałem.
W tej chwili oprócz wykopanego szkieletu z wbitym gwoździem tak naprawdę niczego więcej nie wiadomo. Daje to do myślenia ale niczego nie udowadnia. Dlatego wysunąłem swoją hipotezę hipotezy.
Jak widzisz "coś" mogę powiedzieć.
Mam nadzieję, że w polskiej nauce nie ma zbyt wielu tak pozbawionych wyobraźni i poczucia humoru osób jak Ty. Chociaż czas spędzony przeze mnie na studiach zdaje się tą moją nadzieję grzebać z kretesem. Dodatkowo dobija ją jeszcze kontakt z reprezentantami pola widzenia ograniczonymi do włosów we własnym nosie.
Życzę Ci miłego wieczoru.
Zamieszkała w Częstochowie i dlatego nazywa się Częstochowska .
M. Boska zamieszkała w Częstochowie.
Wolałbym być ukrzyżowany niż obdarty ze skóry.
Lub spalony "wolnym" ogniem.
Człowiek jest tak kreatywny, że w metodach zadawania bólu i cierpienia można przebierać jak w ulęgałkach.
Lingchi. Hardkor.
Trudno sklasyfikować jaki sposób uśmiercenia był najokrutniejszy; i w sumie to nie ma sensu. Ukrzyżowanie, wpicie na pal, katolicki stos, śmierć głodowa w lochu, zakopanie żywcem - tak można bez końca. W kwestii uśmiercania bliźnich ludzie od zawsze wykazywali się sporą pomysłowością.
To nigdy nie widziałeś, jak kot się bawi ze złapaną myszą. Tyle, że on nie rozumie, że zadaje cierpienie.
Poszukaj sobie w internecie filmow pokazujacych na przyklad jak orka bawi sie swoja ofiara, zanim ja zabije. Przyklad:
www.youtube.com/watch?v=bk1VdQxeTn4
Podobnie robia koty i inne drapiezniki.
Ale naprawde, nic nie stoi na przeszkodzie, zebys sie po prostu wyniosl gdzie gleboko do dzungli/lasu, nie bedziesz musial znosic rodzaju ludzkiego.
Wydaje się, że jednak rozumie. Czasami obserwuję kotkę mojej córki. Wprawdzie nie ma okazji polować ma gryzonie, ale stosuje różne rodzaje zaczepek i ponagleń. Zwłaszcza jeżeli spóźnia się posiłek. Zwykle zaczyna od miauczenia ale potrafi też z różną siłą użyć pazurów. To właśnie po tej gradacji siły sądzę, że przynajmniej w jakimś stopniu zdaje sobie sprawę, że inni też odczuwaj ból jako coś bardzo nieprzyjemnego.
Starożytni Lechici z Wielkiej Lechii nie byli konfidentami i nie zostawiali żadnych śladów.
To tak jak z wyższością cywilizacji izraelskiej nad grecką - co prawda pod Maratonem znaleziono kawałek starożytnego miedzianego drutu świadczącego o tym, że Grecy używali telegrafu, ale na terenie Izraela nie znaleziono żadnego starożytnego drutu, co jest dowodem na to, że Izraelczycy posługiwali się telegrafem bez drutu.
Trzeba by poszukać śladów niklu i kadmu. Jeżeli występują to będzie dowód na używanie iphon"ów. :)
No jak! Przecież to był Brytyjczyk. Z pewnością Graham Chapman ;)
Konstantyn Wielki zrównał w prawach chrześcijaństwo, ale nie panował jako chrześcijański król.
Cesarz oczywiście. Pisane podczas porannej kawy.
Ale to faktycznie Konstantyn zakazał krzyżowania. Co nie znaczy, że już nie krzyżowano, jednak oficjalnie takiej kary w cesarstwie już nie było.
Ten chrzest przyjął z rąk ariańskiego biskupa Euzebiusza z Nikomedii - więc chrzest niewiele wart, bo dokonany przez heretyka. O czym obecni katolicy jakoś nie pamiętają. Ponadto Konstantyn jako cesarz był Bogiem i wyznawcą Boga: Sol Invictus (Słońca Niezwyciężonego). To on dekretem z 7 marca 321 roku wprowadził niedzielę jako dzień święty ? dies Solis. Oficjalnie święto ku czci Sol Invictus . Potem to święto synkretyzowali chrześcijanie i jakoś milczą, że czczą w tym dniu Słońce. Dowody na to pozostają nadal w nazwach dni tygodnia: Sunday, Sonntag, Solis, Zondag itd...
To, o czym chrześcijanie milczą, ile pogańskich rytuałów stało się niezbędnymi w tej wierze, zebrane w jednym tomie, byłoby ciekawą lekturą
Ciekawe co obecny min.oświaty powiedziałby o takiej książce? :-))
chrześcijanie, a w szczególności katolicy maja pamieć bardzo wybiórczą... tego co niewygodne nie pamiętają, a to ci im pasuje to pamiętają nawet jak nie miało miejsca... ;P