Koronawirus o nazwie SARS-CoV-2 powoduje zapalenie płuc o nazwie COVID-19. Okres inkubacji wirusa (czyli czas od zakażenia do pojawienia się pierwszych objawów choroby) trwa od jednego do 14 dni, średnio wynosi 5-7 dni.
Epidemia wybuchła w Chinach pod koniec zeszłego roku, w lutym koronawirus rozniósł się po świecie i teraz już liczba zakażeń i zgonów z powodu COVID-19 jest dużo większa poza Chinami.
Jeśli chcesz być na bieżąco - zapisz się na nasz codzienny, bezpłatny newsletter na temat koronawirusa. Śledź naszą relację na żywo z rozwoju pandemii w Polsce i na świecie.
Większość zgonów z powodu koronawirusa to ludzie starsi - powyżej 60. roku życia, albo pacjenci, którzy mają inne przewlekłe choroby. Szacuje się, że około 15-20 proc. zakażonych może mieć ciężki przebieg choroby, reszta umiarkowany lub lekki, niewymagający pobytu w szpitalu, tylko izolacji w domu. Zakażenie koronawirusem może też przebiegać zupełnie bezobjawowo, ale jeszcze nie wiadomo, jaki ułamek populacji w ten sposób się zakaża.
1. Jakie mogą być objawy zakażenia
Choroba objawia się gorączką, suchym kaszlem, trudnościami z oddychaniem. Mogą pojawić się również bóle mięśni i ogólne zmęczenie. Rzadziej pojawia się katar, ból gardła, biegunka i zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Eksperci z Wielkiej Brytanii twierdzą, że symptomem zakażenia może być także nagła utrata węchu lub smaku (dotyczyć to może szczególnie młodych osób).
U większości zakażonych objawy pojawiają się po 5-7 dniach od kontaktu z wirusem i infekcji (ale w szczególnych wypadkach inkubacja choroby może trwać od 2 do 14 dni).
2. Co robić, gdy zaobserwowałeś u siebie objawy zakażenia?
Jeśli zaobserwowałeś u siebie takie objawy, jak gorączka, kaszel, duszności i problemy z oddychaniem - bezzwłocznie, telefonicznie powiadom stację sanitarno-epidemiologiczną (tutaj znajdziesz mapę wszystkich stacji i numery telefonów) lub zgłoś się do oddziału zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.
Narodowy Fundusz Zdrowia udostępnił infolinię o numerze 800 190 590 - dotyczącą postępowania w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
- Uwaga, obecnie nie można komercyjnie (płatnie) wykonać w Polsce testów na obecność koronawirusa w organizmie. Takie testy diagnostyczne są wykonywane tylko tym osobom, w których wypadku jest to medycznie uzasadnione.
- Główny Inspektorat Sanitarny informuje także, że nie ma możliwości odmowy wykonania testów w kierunku koronawirusa, jeśli jest wskazanie lekarskie, tj. pacjent przejawia objawy niewydolności oddechowej, ma gorączkę, kaszel, duszność. Nie jest konieczne spełnienie żadnych dodatkowych kryteriów epidemiologicznych.
3. Nie narażaj innych!
Najważniejsze: jeśli czujesz się źle, gorączkujesz, kaszlesz, zostań w domu, nie chodź do pracy i na spacer. Nie narażaj innych, zwłaszcza tych, którzy mają osłabiony - z powodu wieku czy chorób - układ odpornościowy.
4. Czy osoba, która nie ma objawów choroby, może zakażać?
Tak. Odnotowano przypadki, w których osoba bez jakichkolwiek objawów chorobowych zakaziła innych. Podejrzewa się, że osoby zakażone mogą rozsiewać zarazek na dzień, dwa przed wystąpieniem u nich objawów.
5. Jak przenosi się wirus?
Wirusy atakujące układ oddechowy, takie jak koronawirusy, mogą przenosić się drogą kropelkową, gdy chory oddycha, mówi, kaszle lub kicha. Przelatują na odległość mniej więcej dwóch metrów od zarażonej osoby. Na szczęście, nie unoszą się długo w powietrzu, a więc ryzyko, że wejdziemy w aerozolową "chmurę" wirusa, którą ktoś pozostawił w powietrzu - jest bardzo małe.
W powietrzu koronawirus SARS-CoV-2 unosi się w postaci kropli tylko przez kilka sekund po tym, gdy ktoś kichnie lub zakaszle. Kilka godzin może się zaś utrzymywać na powierzchniach z miedzi, na kartonie nieco dłużej – nawet dobę. Najdłużej utrzymuje się na powierzchniach stalowych lub plastikowych – można go tam wykryć nawet jeszcze po 72 godzinach, chociaż jego zakaźność szybko maleje z czasem. Dlatego na zakupach (w miejscach publicznych) warto powstrzymywać się od dotykania twarzy i - w miarę możliwości - często myć (dezynfekować) ręce!
6. Jak myć i dezynfekować ręce?
Częste mycie rąk to absolutnie podstawowa metoda obrony przed koronawirusem i nie tylko przed nim. Uważa się, że w przypadku wirusa wywołującego SARS (o wiele bardziej niebezpiecznego niż obecny koronawirus) mycie rąk zmniejszało ryzyko zakażenia o 30-50 proc.
WHO zaleca jak najczęstsze mycie rąk ciepłą, bieżącą wodą i mydłem. Myć ręce – minimum przez 20-30 sekund - bezwzględnie powinniśmy po kaszlnięciu, kichnięciu, po tym jak wykonaliśmy jakąś czynność przy chorym, a także przed przygotowywaniem posiłku i w jego trakcie, przed samym jedzeniem, po skorzystaniu z toalety i po kontakcie z jakimkolwiek zwierzęciem. Także po powrocie z zakupów, pracy i wszelkich miejsc publicznych.
WHO zaleca również stosowanie płynów, żelów i sprayów do dezynfekcji na bazie alkoholu, w które można się zaopatrzyć w aptekach, sklepach czy na stacjach benzynowych. Prawidłowo powinniśmy złożyć dłoń w „łódeczkę”, jej środek wypełnić płynem lub żelem dezynfekującym i dokładnie rozprowadzić na całe dłonie. Zarówno podczas dezynfekcji, jak i mycia pamiętajmy o przestrzeniach pomiędzy palcami, koniuszkach palców, pod paznokciami i okolicach kciuka. Z badań wiadomo, że właśnie te obszary dłoni najczęściej pomijamy podczas mycia.
7. Jak i kiedy zakładać maseczkę na twarz?
WHO rekomenduje: Jeżeli jesteś zdrowy/zdrowa, nie masz żadnych objawów, nie ma potrzeby stosowania maski. Należy ją natomiast włożyć, jeżeli opiekujesz się osobą zakażoną koronawirusem (gdy np. wchodzisz do pokoju, w którym przebywa ta osoba) lub jeżeli pojawią się u ciebie objawy mogące świadczyć o infekcji, takie jak np. kaszel, gorączka i trudności z oddychaniem (powinieneś wtedy również poszukać opieki medycznej).
- Wielu ekspertów namawia jednak wszystkich do noszenia masek na twarzy w miejscach publicznych (jeśli tylko te maski są dostępne), a zwłaszcza najbardziej narażonych na zakażenie oraz ciężki przebieg choroby (starszych, szczególnie powyżej 65. roku życia, oraz przewlekle chorujących). Noszenie masek może zapobiegać roznoszeniu wirusa przez tych, którzy są zakażeni, ale o tym nie wiedzą, bo nie mają żadnych objawów.
- Amerykańskie CDC od niedawna rekomendują noszenie maski na twarzy (taniej, tekstylnej, nawet własnoręcznie wykonanej) wszystkim w miejscach publicznych, gdzie trudno jest zachować dystans od innych (np. w sklepie czy aptece).
WHO i amerykańskie CDC przypominają, że maski są skuteczne w zapobieganiu rozprzestrzeniania się epidemii jedynie w połączeniu z innymi metodami profilaktyki, takimi jak częste mycie rąk czy ich dezynfekcja.
Jak właściwie używać maski
- Zanim zaczniesz ją wkładać, umyj/zdezynfekuj ręce.
- Przykryj maską usta i nos tak, by dokładnie przylegała do skóry.
- Podczas noszenia nie dotykaj maski rękoma. Jeżeli już ją dotkniesz, natychmiast umyj/zdezynfekuj ręce.
- Wymień maskę na nową, gdy stanie się całkiem wilgotna.
- Maskę zawsze zdejmujemy od tyłu (w ogóle nie dotykamy jej przodu); po zdjęciu natychmiast ją wyrzucamy do zamkniętego (!) pojemnika czy kosza na śmieci. Natychmiast myjemy/dezynfekujemy ręce.
- Nigdy nie stosujemy tej samej maski ponownie (!), maski się nie pierze, nie dezynfekuje, lecz natychmiast wyrzuca.
8. Kaszel i kichanie
Nigdy nie kaszlemy w dłonie, czy to otwarte, czy w pięść. Jeżeli już musimy odkaszlnąć, robimy to w zgięcie łokciowe. Podobnie z kichaniem. Nie kichamy w ręce, ale w „rękaw” czy łokieć.
Najlepiej nie używać też tradycyjnych chusteczek wykonanych z materiału. Zdecydowanie lepsze są jednorazowe. Po wysmarkaniu natychmiast należy je wyrzucić do kosza.
WHO zaleca, byśmy po kaszlu czy wysmarkaniu się natychmiast umyli ręce.
9. Trzymaj dystans. Zostań w domu!
WHO zaleca utrzymywanie minimum 1,5 metra odległości od osoby, która w naszej obecności kaszle lub kicha. Bliższa odległość zwiększa ryzyko, że kropelki mogące zawierać wirusa dostaną się do twojego organizmu. Generalnie eksperci WHO zalecają, byśmy unikali kontaktu z osobami, które kaszlą, kichają lub mają jakiekolwiek inne objawy ze strony układu oddechowego. Nie powinniśmy się również witać z takimi osobami przez podawanie ręki, ściskać się z nimi ani ich całować (nawet w policzek). Jeżeli musisz kontaktować się z tymi osobami (bo np. opiekujesz się nimi), pamiętaj o włożeniu maski ochronnej na twarz oraz o dokładnym i częstym myciu/odkażaniu rąk.
W Polsce 1 kwietnia weszły w życie nowe ograniczenia wprowadzane przez rząd w przemieszczaniu się i gromadzeniu się. Zakładają m.in. ograniczenia w poruszaniu się nieletnich czy zamknięcie parków, plaż i bulwarów. Obowiązują do 11 kwietnia. Szczegóły znajdziesz na stronach Ministerstwa Zdrowia: https://www.gov.pl/web/zdrowie
10. Ręce przy sobie
Eksperci generalnie zalecają, byśmy unikali dotykania rękoma oczu, nosa i ust. To rękami najczęściej dotykamy powierzchni czy przedmiotów, które mogą być zanieczyszczone wirusami. Dotykanie nimi następnie twarzy znacznie zwiększa ryzyko, że wirusy przedostaną się do naszych dróg oddechowych.
11. Czy bać się przesyłek pocztowych z miejsc objętych epidemią?
Na zanieczyszczonych powierzchniach wirus może przetrwać dość krótko, a jego zakaźliwość poza organizmem nosiciela z czasem szybko maleje. Amerykańskie CDC uspokaja, że nie jest znany żaden udokumentowany przypadek zakażenia poprzez importowane towary, listy, paczki.
12. Czy domowe psy i koty mogą przenosić koronawirusa?
WHO uspokaja, że na chwilę obecną nie ma żadnych dowodów na to, że domowe psy i koty mogą zakażać się nowym koronawirusem i zarażać nim następnie ludzi. Gdy jednak dotykamy psa czy kota (nawet podczas zwykłego głaskania), zawsze powinniśmy następnie umyć ręce.
13. Czy każdy zakażony powinien trafić do szpitala?
Nie każda osoba zarażona wymaga hospitalizacji. Szacuje się, że około 15-20 proc. zakażonych ma ciężki przebieg choroby, reszta umiarkowany lub lekki, niewymagający pobytu w szpitalu, tylko izolacji w domu. Wszystko wskazuje na to, że zakażenie koronawirusem może też przebiegać zupełnie bezobjawowo.
- Izolacja domowa jest stosowana u pacjentów, którzy mają dodatni wynik badania w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 i nie mają objawów choroby lub wykazują łagodne, umiarkowane objawy choroby COVID-19 (np. stan podgorączkowy, kaszel, ból gardła, osłabienie). W sytuacji pogorszenia ich stanu zdrowia - uporczywa gorączka powyżej 39 stopni, duszność, bóle w klatce piersiowej, krwawienia z nosa, wybroczyny na skórze - należy jednak niezwłocznie wezwać karetkę pogotowia!
14. Czy kobiety w ciąży są szczególnie zagrożone?
U kobiet spodziewających się dziecka układ odpornościowy jest znacznie słabszy i dlatego istnieje zwiększone ryzyko infekcji wirusowych. Zakażone wirusem kobiety w ciąży są w grupie ryzyka przedwczesnego porodu. Nie stwierdzono natomiast na razie ryzyka przejścia wirusa zakażonej matki przez łożysko do płodu.
15. Czy zakażenie koronawirusem zwiększa ryzyko komplikacji podczas ciąży?
Nie ma takich informacji, ale poronienie i przedwczesny poród zdarzały się częściej u kobiet zakażonych koronawirusami SARS i MERS niż u ogółu ciężarnych. Wysoka gorączka w pierwszym trymestrze ciąży może zwiększać ryzyko niektórych wad wrodzonych u dziecka.
16. Co powinny zrobić osoby, które znajdują się w Chinach, Włoszech i innych krajach, w których potwierdzano epidemię?
Wszelkie informacje dla podróżujących dostępne są pod adresem gov.pl/koronawirus oraz na stronie gis.gov.pl.
Główny Inspektor Sanitarny zaleca:
- unikanie miejsc publicznych, zatłoczonych;
- bezwzględne unikanie bliskiego kontaktu z osobami chorymi, w szczególności z objawami ze strony układu oddechowego;
- unikanie odwiedzania rynków/targów lub innych miejsc, w których znajdują się żywe lub martwe zwierzęta i ptaki;
- unikanie kontaktu ze zwierzętami, ich wydalinami lub odchodami;
- ścisłe przestrzeganie zasad higieny rąk – ręce myć często wodą z mydłem lub dezynfekować środkiem na bazie alkoholu;
- przestrzeganie zasad higieny żywności – jeść tylko w pewnych miejscach, pić wodę konfekcjonowaną.
17. Czy jest już szczepionka przeciw nowemu koronawirusowi?
Nie ma dostępnej szczepionki, a nawet jeśli zostałaby stworzona, to i tak jej produkcja trwałaby kilka miesięcy (i nie ma możliwości przyspieszenia tego procesu ze względów technologicznych). Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że szczepionka będzie gotowa najwcześniej za rok.
Nie ma także jeszcze zarejestrowanych leków ani terapii przeciwko temu wirusowi (choć wiele środków jest obecnie intensywnie testowanych). Pacjenta mającego trudności z oddychaniem kładzie się pod respirator i czeka, aż jego organizm sam zwalczy chorobę.
18. Co to znaczy, że chory na COVID-19 już wyzdrowiał?
Są trzy kryteria, które musi spełnić: jest wolny od gorączki bez stosowania leków ją zmniejszających, nie wykazuje już objawów, w tym kaszlu, ma negatywny wynik co najmniej dwóch kolejnych próbek pobranych w odstępie minimum 24 godzin.
19. Czy po przechorowaniu wirus pozostaje w nas w uśpieniu?
Nie. Po ostrej fazie choroby, nawet jeśli jest to choroba skąpoobjawowa, wirus jest eliminowany z organizmu przez nasze przeciwciała.
Czytaj też: Jak przebiega atak koronawirusa i infekcja wewnątrz organizmu? Jak długo trwa powrót do zdrowia?
20. Czy po wyleczeniu z COVID-19 grozi powtórne zakażenie?
Według WHO przechorowanie zakażenia daje odporność, choć nie jest na razie pewne, na jak długo.
21. Czy można mieć negatywny wynik testu na koronawirusa, a później dodatni?
Wynik ujemny testu oznacza, że w próbce pobranej od danej osoby nie wykryto koronawirusa, który powoduje COVID-19. We wczesnych stadiach infekcji możliwe jest jednak, że wirus nie zostanie wykryty, a mimo to drugi test będzie pozytywny lub dana osoba zacznie mieć objawy infekcji.
Z kolei jeśli ktoś ma objawy infekcji i ujemny wynik testu, prawdopodobnie oznacza to, że to nie koronawirus SARS-Cov-2 jest przyczyną choroby.
Czytaj też: Jak się robi testy na koronawirusa? Jeden facet dostał kiedyś za to Nobla
22. Czy kiedy zrobi się cieplej, koronawirus zniknie?
Inne wirusy, takie jak wirusy przeziębienia i grypy, rozprzestrzeniają się bardziej w miesiącach zimowych, ale to nie oznacza, że nie można zachorować na grypę czy przeziębienie w innych miesiącach. W tej chwili nie wiadomo, czy koronawirus SARS-Cov-2 „zniknie”, gdy się ociepli. Uczeni jeszcze wielu rzeczy nie wiedzą o nowym zarazku.
Czytaj też: Czy koronawirus zniknie latem, by powrócić jesienią jak grypa? Naukowcy mają trzy hipotezy
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
W Polsce są takie same zalecenia. Poczytaj artykuły w GW.
Albo "po oczyszczeniu nosa"?
Po pozbyciu się smarków, a poprawnie również i smarkul.
Bardziej eleganckie wyrażenie to "po definitywnym sfinalizowaniu procesu wysmarczania".
A poważnie to choroba wirusowa, taka sama jak każda inna np.grypa. Histerii, jak widać, nigdy za wiele.
jest to jednak znacząco gorsza choroba wirusowa - grypa sezonowa zabija ok 0,1% osób, które zaraża - jedynie ?hiszpańska? pandemia grypy z lat 1918?1919, która spowodowała śmierć 50 milionów ludzi na całym świecie miała szacowaną smiertelnośc na poziomie 2,5% /choć bywają wyższe szacowania nawet ok 10%/ w porównaniu z ok 0,1% w przypadku innych pandemii grypy
czasem widzę szacunki na poniżej 1% dla sezonowej grypy ale w tekstach naukowych spotykam 0,1%
-->"do tej pory liczba przypadków i zgonów sugeruje, że śmiertelność nowego koronawirusa wynosi około 2%. To prawie na pewno przeszacowanie, ponieważ łagodne przypadki nie są liczone"
SARS-CoV-2 wydaje się być bardziej zaraźliwa niż "normalna grypa"
u osób z powikłaniami - rozwiniętym zapaleniem płuc - u osób w wieku szacowanym na ponad 65 lat - poziom śmiertelnośc bardzo wzrasta
Ja się już niestety zacząłem obawiać, że zaczniemy umierać, ale z powodu pustych sklepów, pustych aptek albo potyczek na śmierć i życie o ostatnią paczkę makaronu na półce. Przy pierwszym potwierdzonym przypadku będzie udawany spokój, przy 10-tym będzie gorzej niż na pieczywie przed długim weekendem.
Nam,starej gwardii puste polki nie straszne.Przetrzymalismy lata PRL-u ,przetrwamy i teraz.
Nie, jeszcze ogórki konserwowe..
Jeśli Ty się zarazisz i umrzesz to ja również... ze śmiechu:)
słusznie piszesz! naprawdę przykre, że nasze społeczeństwo jest tak histeryczne i panikarskie. I to nie tylko kwestia koronawirusa...
Ja już umarłam prawie ;)) ze śmiechu :))))))
Tak. Ciemnota plus przerażenie faktem, że trzeba ręce myć.
Jak to mówią, przezorny zawsze ubezpieczony, w wersji dla wierzących, strzeżonego Pan Bóg strzeże. Ale oczywiście Polaków - chojraków to nie dotyczy. Polak- chojrak wie przecież lepiej od głupich profesorków. Co oni w końcu wiedzą o wirusach, globalnym ociepleniu czy szczepionkach.
Kup sobie skafander kosmiczny. I nie udzielaj sie na forum - jeszcze ktos gdzies kichnie na ekran I zarazisz sie przez internet. Przezorny zawsze ubezpieczony.
Pewnie młody jesteś , nie ?
Stres jest wtexy kiedy pan w tv mowi , ze to tylko grypa, niczym sie nie przejmowac, a lekarze blagaja o kombinezony ochronne maski i rekawiczki. Jesli to tylko grypa to po co izolowac pacjentow, i nosic ochronne ciuchy. ludzie potrafia dostrzec hipokryzje, bo do grypy nikt kombinezonu i maski nie zaklada. Skoro to nic takiego to po co w ogole sie tym zajmowac, lepiej zostawic wirusa samemu sobie , po co w ogole jakas prewencja.
Kup chociaż ocet i odkażaj
I co, idioto, łyso Ci za te dyrdymały, coś napłodził miesiąc temu?
A co z dezynfekcją gardła? Złóż dłonie w łódeczkę, nalej do nich wódeczkę (im mocniejsza tym lepiej) i chlus do ust, wypłukaj dokładnie jamę ustną a potem połknij. Dla pewności, by wykurzyć resztki koronawirusa w krtani i płuc, polecamy zapalić papierosa (nie lajta).
Jagusia się turla. Dzięki.