Według "wiarygodnych źródeł" ONZ, w zeszłym tygodniu RSF przeprowadziły intensywny atak lądowy i powietrzny na obozy dla uchodźców otaczające Al-Faszir. Siły RSF od roku oblegają to ostatnie duże miasto w Darfurze kontrolowane przez ich rywala, armię sudańską.
Rzeczniczka ONZ Ravina Shamdasani powiedziała BBC, że proces weryfikacji ofiar trwa. Wśród potwierdzonych zabitych jest co najmniej dziewięciu pracowników pomocy humanitarnej.
Obozy dla uchodźców otaczające Al-Faszir – Zamzam i Abu Szuk – zapewniają tymczasowe schronienie ponad 700 tys. osób, z których wiele żyje "w warunkach przypominających głód". Dane Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji wskazują, że od weekendu z samego obozu Zamzam przesiedlono aż 400 tys. ludzi.
Wszystkie komentarze
Jakoś nigdy nie słyszałem aby wszyscy tam żyli w pokoju i nie powiem w dobrobycie, ale przynajmniej byli najedzeni.
Wojna i głód skończy się, jak wszyscy Sudańczycy przyjadą do Europy. Wtedy zaczną się w Europie.
Była za czasów starożytnego Egiptu prawdopodobnie.
Sudańskie paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF) przeprowadziły dwudniowy atak na dotknięte głodem obozy dla przesiedleńców w regionie Darfur, w wyniku którego zginęło ponad 300 osób, w tym 20 dzieci i dziewięciu pracowników organizacji pomocowych, zgodnie z danymi ONZ. Te osoby nie zginęły w walce. Oni zostali zamordowani.
Zamzam i Abu Shouk to jedne z pięciu obszarów w Sudanie, w których głód został wykryty przez Integrated Food Security Phase Classification, IPC, globalną grupę monitorującą głód. Wojna doprowadziła do największego kryzysu humanitarnego na świecie, w którym około 25 milionów ludzi – połowa populacji Sudanu – zmaga się z ekstremalnym głodem.
Na początku tego miesiąca Amnesty International opublikowała raport , w którym oskarża RSF o poddawanie kobiet i dziewcząt straszliwej przemocy seksualnej i gwałtom zbiorowym w ramach strategii walki z wojną domową w tym kraju.
Dzięki. Strasznie to przygnebiające, mało kogo to obchodzi i nie widać szans na jakikolwiek pozytywny finał w przewidywalnej przyszłości.
Szanaa że 25 mln czarnych nie będzie próbowało się dostać do Euroly
Niektórzy powinni zobaczyć to na żywo, podać dziecku wodę, wziąć je na ręce, może świat by lepiej wyglądał. Wiem, nie każdy może bezpośrednio pomagać. Tyle dobrze, że trafiają się tacy, którzy siedząc przed telewizorem, zrobią z konta darowiznę.
Naprawdę myślisz że kogoś to obejdzie? Tam od zawsze był głód, na przemian z wojnami.
Uodporniliśmy się.
Pamiętamy Live Aid.
Na razie nie widac.
Bo to, co tam pan David Lammy w Londynie mowi, to w Darfurze nikogo nie obchodzi.