
Postanowiliśmy zrobić rzecz niesłychaną i bezprecedensową. Z okazji Światowego Dnia Uchodźcy oddaliśmy przygotowanie codziennego wydania „Wyborczej" uchodźcom, którzy żyją w Polsce albo którzy przez Polskę przeszli na swym szlaku migracyjnym. 20 czerwca znajdą państwo na naszych łamach teksty przygotowane przez przybyszy z Ukrainy i Białorusi, Afganistanu i Syrii, irackiego Kurdystanu i Tadżykistanu, Erytrei i Birmy. Autorami będą nastolatki i ludzie dojrzali, kobiety i mężczyźni, dziennikarki i dziennikarze, ale też ludzie najrozmaitszych zawodów.
W ten sposób chcemy zamanifestować, jak wielka dokonała się w Polsce zmiana. Uchodźcy stali się widoczną częścią naszego kraju. A Polacy nie utyskują, tylko uczą się, jak z tym żyć. Ukraińcy nie są pierwszymi uchodźcami, którym udzielono w Polsce schronienia. Po II wojnie światowej Polska przyjęła kilkanaście tysięcy Greków i Macedończyków. Od lat 90. uchodzą do nas Czeczeni. Potem przybywali uchodźcy z Afganistanu i niechętnie witani przez polskie władze uciekinierzy z Bliskiego Wschodu i Afryki. Po stłumionej przez reżim Aleksandra Łukaszenki rewolucji schronienie przed represjami znalazło w Polsce wielu Białorusinów.
Przybysze pozostawali jednak niewidoczni, społeczeństwo czy polityka funkcjonowały tak, jakby ich nie było. Aż Putin napadł na Ukrainę, a do Polski wjechało ponad 3 mln uciekinierów z sąsiedniego kraju. Zaskoczyliśmy świat skalą społecznej mobilizacji. Polacy rzucali swoje zajęcia i ruszali na granicę z Ukrainą, by pomagać przerażonym uchodźcom. Organizowali dla nich żywność, ubrania, noclegi. Tysiące Ukraińców przyjęliśmy we własnych domach. Wojna i spowodowany przez nią kryzys wyciągnęły z Polaków to, co najlepsze.
Ale najważniejsze jest to, że słowo „uchodźca" nagle przestało budzić negatywne skojarzenia. Propaganda Prawa i Sprawiedliwości od lat szczuła na ludzi uciekających przed wojną, prześladowaniami, głodem, nie przebierając w słowach.
Pamiętamy haniebne słowa Jarosława Kaczyńskiego z wiecu wyborczego w 2015 r., gdy trwała kulminacja kryzysu migracyjnego, że uchodźcy mogą przynieść do Polski „pasożyty, pierwotniaki". Rok temu partia władzy, łamiąc międzynarodowe zobowiązania, odmówiła przyjęcia uchodźców, których do Polski przerzucał reżim Łukaszenki.
Przybyszy z Bliskiego Wschodu funkcjonariusze Straży Granicznej, policji i wojska siłą – i bezprawnie – wypychali z Polski, wprost w łapy bestii w białoruskich mundurach. Co najmniej kilkanaście osób przypłaciło ten proceder życiem. Politycy PiS znowu szczuli na uchodźców, by ratować spadające słupki poparcia.
Wówczas (przypomnijmy: ten kryzys wciąż trwa) na granicy Białorusi z Polską błąkało się góra kilkanaście tysięcy uchodźców. Od początku wojny Ukraińcy przekraczali granicę z Polską ponad 4 mln razy; ok. 1,5 mln zostało u nas. I Polska – wbrew temu, co słyszeliśmy w partyjnych przekazach dnia dotyczących garstki uchodźców z granicy białoruskiej – się nie zawaliła. Ale się zmieniła. Na lepsze.
Polska będzie odtąd inna. Wielokulturowa, wielojęzyczna, wielokolorowa. Musimy nauczyć się korzystać z bogactwa, jakie przywożą ze sobą uchodźcy. Zadbać o ich szybką integrację z polskim społeczeństwem i o wykształcenie ich dzieci. Reagować na każdy przejaw dyskryminacji czy rasizmu. To wyzwanie nie na jedną czy dwie kadencje Sejmu. To wyzwanie dla pokolenia.
W Światowy Dzień Uchodźcy chcemy o tym przypomnieć. Ukazujące się 20 czerwca wydanie „Wyborczej" oddaliśmy w ręce ciekawych postaci, które na naszych łamach opowiedzą o swoim życiu w naszym kraju i o tym, co dzieje się w ich rodzinnych stronach. Napiszą o blaskach i cieniach życia w Polsce, o tym, co działa dobrze i co należy jeszcze poprawić. Opublikujemy też sondaż pokazujący, jak Polacy pomagają uchodźcom w Polsce i czy się ich boją.
Bezprecedensowa dziennikarska inicjatywa, jaką jest "Gazeta Uchodźców", będzie wielobarwna – tak jak wielobarwna staje się Polska na naszych oczach.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ALE obecnie Afrykańczycy czy bliskowschodni migranci to zwykli migranci ekonomiczni którzy w dodatku nie chcą legalnie ubiegać się o wizę i łamią prawo próbując się dostać do UE.
Nie zgadzam się z barbarzyńskim ich traktowaniem na granicy, powinno się im udzielić podstawowej pomocy a następnie deportować do krajów pochodzenia.
A krajom które nie chcą ich przyjmować z powrotem UE powinna grozić utrudnianiem uzyskania wiz.
Nie powinniśmy nagradzać nielegalnego przemytu ludzi.
zdaje się, że w takim choćby Jemenie to Pan nie bywał, nie słyszał i...nie chce wiedzieć co tam się dzieje! Ale "odsyłać" Pan wyrokuje ... Z góry i z niezachwianą pychą.
Żeby nikt nie minusował.
Jak w Trybunie Ludu - same pochwały.
I jest super, trollstwo nie może rozwijać skrzydeł i "łapokować" według zamówienia. Teraz trzeba coś napisać, a to nie jest już tak łatwo.
Także Dzień Uchodźcy. A gdzie Uchodźczynie?. A dzieci migrantów to jak poprawnie według GW nazwać?
A gdzie niebinarni Uchodźcy może LGBTQ Uchole?
Gazeto do roboty. Ruszcie bezużytecznymi mozgami.
Zapraszam do La Goutte d'Or (dzielnica Paryża), tam migranci przywieźli wiele kolorów, wiele kultur i wiele języków. Takie dzielnice nazywane są "wrażliwymi społecznie", tam nawet nie pokazują się patrole policji, tak jest wrażliwie...