We wtorek Rosja zaczęła przenosić wojska na Białoruś, bo chce wspólnie z reżimem Aleksandra Łukaszenki przeprowadzić ćwiczenia wojskowe pod nazwą United Resolve.
"Guardian" informuje, że artyleria i inne pojazdy wojskowe wjeżdżają już na wagonach kolejowych na terytorium Białorusi, choć Aleksander Wojnow, wiceminister obrony Białorusi, powiedział, że ćwiczenia rozpoczną się dopiero w lutym.
Według Radia Swaboda Wojnow powiedział, że manewry odbędą się na tle rosnącego napięcia militarno-politycznego na świecie, zwłaszcza w pobliżu zachodnich i południowych granic Białorusi.
Inwazja na Ukrainę z Białorusi?
To oznacza, że ćwiczenia prawdopodobnie odbędą się w pobliżu granic z Polską, Litwą i Ukrainą. Niektórzy analitycy wojskowi sugerują, że w ten sposób Putin chce "rozciągnąć" granicę Ukrainy i zmusić tamtejszą armię do patrolowania i ewentualnej obrony większego obszaru. Zwiększa to oczywiście napięcie w tej części Europy i sprawia, że rosną obawy związane z możliwą inwazją Rosji na Ukrainę. Białoruś uważana jest za najbardziej prawdopodobną drogę inwazji.
Rozmieszczenie wojsk rosyjskich na Białorusi spowodowało szybką decyzję Wielkiej Brytanii o pilnym wysłaniu broni przeciwpancernej na Ukrainę.
Sam Łukaszenka pomysł ćwiczeń tłumaczy kryzysem migracyjnym. Jego zdaniem powodem jest obecność wojsk NATO, które zbierają się w Polsce, Litwie i Ukrainie, przy granicach z Białorusią.
- Nie oskarżajcie nas ni stąd, ni zowąd o ściąganie wojsk, jakbyśmy się szykowali do wojny - powiedział białoruski dyktator, cytowany przez państwową agencję BiełTA.
"NYT": rosyjscy dyplomaci opuszczają Kijów
Jak dodał Łukaszenka, przeprowadzenie manewrów na zachodzie i południu Białorusi zostało zaplanowane już w grudniu, podczas spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
We wtorek "New York Times" napisał, że na początku stycznia dzieci i żony rosyjskich dyplomatów na Ukrainie zaczęły opuszczać placówki dyplomatyczne - nie tylko w Kijowie, ale też np. we Lwowie. Poinformowano również, że Rosja planuje, by wyjazd pracowników ambasad i konsulatów był kontynuowany. Rosyjskie MSZ zdementowało te informacje, twierdząc, że ambasada rosyjska w Kijowie działa normalnie.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Oprócz ołtarzy polowych i NATO?
Wot pilnuje pis dzielców, wojacy , ołtarzy, matkobosko na straży, nic się nie wydarzy.
Dobrze sobie radzieccy ten kraik ustawili.
łoj tam... już tak nie wynokwiej i niy psiocz. momy fart, momy szczynście, momy cufal, co Francek ze Watykanu podorowoł nom 15.01.2022 Wiesia łod Lechowiczów i mianowoł go nowym biskupem polowym Wojska Wolskiygo. tyn Lachowicz to je frant i fenomyn. łon je som tela wert, co 16 Rosomaków, 23 wyrzutnie WR-40 Langusta, 3 x F-16, i przynojmiyj jedyn ołtorz samobieżno-mobilny ze wenzłym saniytarno pielucho-majtkowym pod siedziskiem rzyciowym. bydzie OK!
Tak a zaraz za tym wszystkim druga linia obrony Starczewski i Jachira
Zaś im wyrzutnie wyfasujemy, pod rzycią i kaj dupnie, bydzie fart, szczynście i cufal.
Bez wynokwiania.
Ameryka stale prowadzi ćwiczenia wojskowe na granicach wrogich krajów.
Rosja ma takie same prawa, co Ameryka.
Przypomnij mi, bo się pogubiłem. To Kanada czy Meksyk zagrażają USA?
Po ataku Rosji na Ukrainę, WOT wprowadzi stan wyjątkowy na terenie całej Polski.
Polska w sierpniu 1939 roku jawiła się większości Europy jako kraj faszyzujący, raczej sojusznik Hitlera niż jego wróg (w szczególności przyczyniło się do tego "genialne" dyplomatycznie zajęcie w 1938 Śląska Cieszyńskiego). Opinia publiczna przyjęła atak Niemiec na Polskę z pewnym zaskoczeniem.
Ależ my jesteśmy następni w kolejce...
Tylko że nasze możliwości obronne PiS tak osłabił, że możemy się tego samego spodziewać.
Było im żal Polski oraz mieli nadzieję, że rozejdzie się po kościach. Nawet po agresji.
<<< Polska w sierpniu 1939 roku jawiła się większości Europy jako kraj faszyzujący, >>>
Absolutna większość państw Europy w 1939 - w tym wszyscy sąsiedzi Polski - to były kraje równie "faszyzujące" lub wręcz totalitarne; to demokracje parlamentarne były wówczas w skali świata wyjątkami.
<<< raczej sojusznik Hitlera niż jego wróg (w szczególności przyczyniło się do tego "genialne" dyplomatycznie zajęcie w 1938 Śląska Cieszyńskiego). >>>
Zajęcie Czechosłowacji obyło się z błogosławieństwem jej sojuszników Francji i Anglii, którzy wręcz zabronili CSR się bronić, więc gdyby mieli wtedy pretensje o to, że Polska przy odebrała sobie jej drobny spłachetek (nb. wcześniej podbity zbrojnie przez Czechosłowację na Polsce) to byłaby nie tylko czysta hipokryzja, ale też kompletny idiotyzm. "Sojusznikiem Hitlera" Polska nie była ani formalnie, ani nieformalnie; przeciwnie, to przecież konsekwentne odmawianie przez Polskę zawarcia takiego sojuszu była główną przyczyną inwazji na Polskę. Natomiast sojusz i wzajemne gwarancje wojskowe łączyły Polskę z Francją od 1921 i z UK od wiosny 1939
<<< Opinia publiczna przyjęła atak Niemiec na Polskę z pewnym zaskoczeniem. >>>
Nie, nie przyjęła go z zaskoczeniem; inwazja była powszechnie oczekiwana zarówno w Polsce, jak i w Europie; pytanie było tylko czy nastąpi ona przed jesienią 1939, czy dopiero na wiosnę 1940.
Tych zdolności obronnych nigdy za bardzo nie było. Degrengolada Polskiej armii trwa już ponad 30 lat.
Sprzedało się ruskim wielu. Najwięcej Niemców.
Ale rządzi. teraz kiwnie palcem i wszystkie redakcje piszą wszystkie telefony dzwonią i wszyscy się podniecają "co on planuje". A on siedzi i się śmieje i swojemu narodowi mówi: patrzcie jak nas szanują!
Polska przez II Wojną popełniła strategiczny błąd. Niemcy, jacy by nie byli - to była cywilizacja. Hitler wcale nie był wrogiem Polski, przynajmniej nie od razu. Poza tym nie był nieśmiertelny a po jego śmierci w Niemczech w jakimś tam czasie wróciłaby "normalność". Trzeba było dogadać się z Hitlerem i zniszczyć wtedy ZSRR i Rosję w zarodku, kiedy byli słabi i-> teraz świat byłby inny. Proszę o wybaczenie, wiem, że to jest okrutne, ale zagłada żydów i tak się dokonała, tak samo jak zagłada milionów Polaków i innych narodów. Część, przynajmniej część z tych istnień byśmy uratowali - owszem, kosztem ofiar po stronie ZSRR, ale oni też ponieśli tak czy inaczej ogromne ofiary. Możliwe, że ponieśliby nawet większe, ALE teraz nie byłoby permanentnego zagrożenia. I nie byłoby 50 lat komunizmu i zimnej wojny z jej ofiarami, Afganistanu, Wietnamu itd. itp.
Nie chce krakać - ale tak na oko to przetną Ukrainę na osi Mozyrz-Rybnica.
Dokładnie.
Kilkadziesiąt kilometrów.
To wszystko wygląda groźnie.
270 km
Dokładnie.