Niepoważnie wyglądający młokos okazał się bezwzględnym i sprawnym dyktatorem. Zdaniem ekspertów naturalny instynkt przywódcy Kim Dżong Un miał od zawsze
Dziesięć lat temu umarł Kim Dżong Il, drugi władca z dynastii rządzącej komunistyczną Koreą. Dyktator przed śmiercią nie przedstawił następcy. Niektórzy eksperci snuli nawet wizje bardziej kolektywnego przywództwa, kliki generałów.
Ale dynastia musiała trwać.
Dynastię zbudował Kim Ir Sen
W kraju sparaliżowanym kultem jednostki tylko potomkowie Wielkiego Wodza – jak zwą założyciela państwa Kim Ir Sena – posiadają oczywistą legitymację do rządzenia.
Ten pierwszy Kim, wbrew komunistycznym dogmatom, zbudował dynastię, bo podobno bał się podzielić los Stalina, po śmierci zdradzonego i odsądzonego od czci i wiary przez najwierniejsze sługi. Gdyby ster władzy objął ktoś spoza rodziny, mógłby się pokusić o ustępstwo wobec USA i Korei Południowej w zamian za immunitet i majątek. Tymczasem Kimowie mają zbyt wiele do stracenia.
Wszystkie komentarze
"Minęła pierwsza dekada. Niezniszczalny przywódca zrujnowanego kraju"
***** ***
Szczególnie ta czapka-uszanka, gajerek a la Mao, szerokie gacie, no i zabójcza fryzura. Gość wymiatałby na każdej dyskotece.
Bardzo dobrze nawet. Wygląda na to, że zażywał dużo konnej jazdy. Wygląda śmiesznie na koniu w tej jesionce, ale jeździ jak kawalerzysta.
Po jednym zdjęciu poznałeś?
...nie, nie po tym zdjęciu - na niem tego zresztą dobrze nie widać - sylwetkę jeźdźca najlepiej ocenia się z boku.
Ale jest sporo materiału i zdjęciowego, i filmowego.
www.youtube.com/watch?v=x7v-vkJTKLM
Dali mu wprawdzie bardzo spokojne konisko, ale trzyma się sku...wiel w siodle naprawdę dobrze.
Ludzie jeżdżący konno zwracają na to (nieco odruchowo) uwagę :)
Putin jeszcze nie, ale nasz Ukochany Przywódca już wysłał najszczersze gratulacje.