Taka decyzja – delikatnie mówiąc – zaskakuje, bo przecież kilka dni wcześniej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek nazwał Unię Europejską „niepraworządnym tworem". Telewizja rządowa jeszcze w sobotę straszyła, że Unia i jej Trybunał Sprawiedliwości, zamykając kopalnie węgla brunatnego w Turowie, zagrażają naszemu bezpieczeństwu energetycznemu. Pamiętamy też słowa prezydenta Andrzeja Dudy o „wyimaginowanej wspólnocie" i wiele antyunijnych wypowiedzi polityków obozu rządzącego.
Ale – parafrazując przysłowie – jak trwoga, to do „nieprawomocnego tworu", do „wyimaginowanej wspólnoty".
23.05.2021, Mińsk, polski samolot porwany przez białoruskie służby. AP / AP
Unia Europejska to potężna siła
Widać teraz jak na dłoni, że Unia Europejska to nie tylko pieniądze na wielkie inwestycje czy dopłaty dla rolników. To także wsparcie w kryzysie – zarówno tym wywołanym przez pandemię, jak i tym spowodowanym przez depczącego demokrację i prawa człowieka Aleksandra Łukaszenkę.
Polska sama nie potrafi wymóc na białoruskim satrapie niczego – nie mówiąc już o jego rosyjskim protektorze. Unia to potężna siła gospodarcza i polityczna. Nawet jeśli nie zmusi od razu Łukaszenki do zmiany postawy, jest w stanie nałożyć na niego dotkliwe kary.
Premier Morawiecki, zwracając się do Wspólnoty, której Polska jest piątym co do wielkości krajem, postąpił więc słusznie. Pytanie, na ile w Unii liczy się głos polityka partii, która wykorzystuje każdą okazję, by UE przyłożyć, a gdy za wschodnią granicą wybucha kolejny kryzys - biegnie do niej po pomoc.
Warszawa abdykowała na rzecz Wilna
Polska nie nadaje już tonu dyskusjom o polityce wschodniej. Od wybuchu białoruskiej rewolucji w sierpniu zeszłego roku jasno widać, że Warszawa abdykowała na rzecz Wilna.
Swiatłana Cichanouska, przywódczyni białoruskiej opozycji, na swoją siedzibę wybrała litewską, a nie polską stolicę. To litewscy, a nie polscy dyplomaci koordynują działania Wspólnoty wobec reżimu. To litewski, a nie polski prezydent jako pierwszy zaproponował pakiet unijnych sankcji. Oświadczenia polskich polityków pojawiły się dużo później.
To niezwykle frustrujące, że w szóstym roku rządów obozu politycznego, który zapowiadał powstanie z kolan i odzyskanie przez Polskę podmiotowości, jedyne, na co stać nasze władze, to podążanie za Litwą.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
PIS jest Moskawą.
Stosunki od zaplecza głównie.
Takie jak każda jaczejka. Reprezentuje interesy i przygotowuje teren pod rewolucję/inwazję.
stosunki ma specjalne, ale mocno podrzędne; nic to temu dziennikarzowi nie pomoże.
A to rosja i putin tych choojow wybrali? Moze przestanmy wszystko zwalac na ruskich tylko sami sie wezmy do roboty.
Są gorsze sprawy. Poczytaj sobie, w szeroko dostępnym internecie, jak zdegradowano polską oficee wywiadu za... wyciągnięcie z białoruskiego więzienia polskiego żołnierza.
Przekop Mierzei Wiślanej też nie utrudni życia flocie bałtyckiej (rosnącej w siłę!) a przeciwnie...
Nie. PiS jest ulubioną partią większości Polaków.
Inna sprawa, że Rosji może się to podobać.
A jeśli mu się nie uda nakłonić, to weźmie pieniądze Unii i całkiem spuści ze smyczy Pana Ministra Edukacji.
Niech ma, głupia Unia...
...a Czarnek miał na myśli, że Unia to twór z nieprawgo łoża, dlatego czują do niej takie obrzydzenie. Może gdyby ją pokropić wodą święconą to stosunek PiSu do Unii uległby poprawie?
jak zwykle mamy sporo guzików których nie oddamy
Z nieprawego łoża, a do tego nie jest tworem nienarodzonym, a jako takiemu nie przysługują mu żadne prawa. I wszystko jasne.
Rezim w Warszawie będzie zmuszał do lądowania samoloty
wiozące ciężarne kobiety na zabieg aborcyjny w innych krajach.
Mamy Migi i F 16.
Zmiescimy sie !
Jeden z najgłupszych i najbardziej zboczonych umysłowo członków Dojnej Zmiany. Kiedy go słucham szlag mnie trafia, kłamie, wygaduje dyrdymały i robi z siebie i nas idiotów!!!
Z siebie na pewno, ale czy z nas musi robić? Sam w końcu na to stanowisko się nie powołał.
To są wszystko ulubieńcy naszego suwerena...
No i to ciepły człowiek jest.
mają jeszcze siły walczyć z innymi pokojowymi demonstracjami. A wystarczy, że Łukaszenka ich obsikał i pinokio z płaczem poleciał na skargę (do mamusi?), zamiast skorzystać z przysługujących mu prerogatyw. Takiego pisi wyborcy narzucili nam tzw. "męża stanu"
Faktem jest że Białoruś pokazała sprawność swej powietrznej floty, hm, ciekawe czy będzie dalszy ciąg...
Pislam czuje się najbardziej kompetentny do obrony embrionów. W każdej sprawie wymagającej użycia dyplomacji czy środków odwetowych - rozgladają się nerwowo - na UE, w stronę USA czy Pana Boga - ale sami nie ruszą palcem, zresztą nie wiedzą którym.
Zazwyczaj do ruszania wybierają palec zgodny z logiką efektywności, czyli najdłuższy. Wychodzi humor w stylu Jasia Fasoli w wykonaniu niby poważnego Rządu Kraju EU.
Nie ma. I co mu zrobisz?
podoba mi się ostatnie słowo i LEWICĘ.
Nie będę przytaczał tu przykładów na poparcie tej tezy, dla większości to oczywiste.
Na szczęście, wiele osób w Europie zajmujących się bieżącym problemem na Białorusi, weryfikując wiadomości z tego kraju, sięga do własnych źródeł informacji.
Ale na nieszczęście jest on ciągle premierem kraju w którym mieszkam. I nic nie zapowiada że w interesującej mnie przyszłości to stanowisko będzie piastował ktoś szanujący demokrację, rozumiejący procesy ekonomiczne i społeczne i z kręgosłupem moralnym.
Sugeruje, przy najbliższej, nadarzającej się okazji wybrać inną, korzystniejszą opcję.
Ja tak z pewnością uczynię.
Pozdrawiam :))