Taką tezę stawia Pavel Lokshin, moskiewski korespondent dziennika „Die Welt”, który pisze, że choć opozycji nie udało się doprowadzić do zmiany władzy, to niedzielne demonstracje będą „ciężkim ciosem” zadanym Łukaszence. „Na wizerunku autorytarnego, ale troskliwego ojca narodu pojawiły się rysy” - pisze o dyktatorze dziennik, przypominając, że w nocy posłał na pokojowo demonstrujących Białorusinów milicyjne więźniarki i nakazał ostrzelać ich z granatów hukowych.
Co najmniej jedna ofiara śmiertelna
Władze starały się za wszelką cenę nie dopuścić do eskalacji protestów. W Mińsku wieczorem nie jeździły taksówki, na centralnych stacjach nie zatrzymywało się metro, zablokowany został dostęp do niezależnych portali informacyjnych, a internet działał bardzo wolno.
Jak brutalnie w nocy w Mińsku interweniowała białoruska milicja, dokumentują zdjęcia łotewskiego portalu Meduza, na których widać poranione stopy demonstrantów, w których wjeżdżały milicyjne furgonetki oraz ich zakrwawione twarze w wyniku odniesionych ran ze starć z milicją.
Biełsat pisze o co najmniej o jednej ofierze śmiertelnej (potwierdza to również Reuters), a także rannych, którzy obrażenia odnieśli w wyniku wystrzeliwanych granatów. Odłamek granatu trafił w twarz jednego z fotoreporterów, innej osobie urwał palec u nogi.
Ale nie wszędzie poza Mińskiem milicja obchodziła się z protestującymi tak brutalnie. „Die Welt” pisze o 50-tysięcznym Kobryniu, w którym funkcjonariusze odstąpili od pacyfikacji tłumu, co demonstranci nagrodzili oklaskami.
Frekwencja miejscami przekraczała 100 proc.
Brytyjski „Guardian” pisze o zamaskowanych, nie umundurowanych mężczyznach z karabinami na ulicach Mińska, pojazdach wojskowych stojących na rogatkach białoruskiej stolicy oraz o fałszerstwach wyborczych, które na jaw wyszły jeszcze w niedzielę: w części lokali wyborczych frekwencja wyniosła 100 proc., zanim głosy oddali wszyscy uprawnieni. W jednym z lokali zauważono członka komisji wyborczej, który wynosi z okna po drabinie wór z oddanymi głosami.
Internauci udostępniają też zdjęcia protokołów wyborczych z niektórych komisji, w których Swiatłana Cichanouska odniosła zdecydowane zwycięstwo nad Łukaszenką (tymczasem według oficjalnych wyników zdobyła ona 9,9 proc. głosów, a obecny prezydent – 80,2 proc.).
„Die Welt” pisze, że sytuacja na Białorusi rozgrywa się zgodnie z oczekiwaniami Kremla: politycznie osłabiony Łukaszenka ze względu na krytykę Zachodu za wyborcze fałszerstwa, będzie musiał zwrócić się ku Rosji i być może pójść ostatecznie na ustępstwa, które podporządkują kraj politycznie i gospodarczo Kremlowi. Dziennik podkreśla jednocześnie, że ekonomiczna zależność od Rosji groziłaby Białorusi również w przypadku, gdyby do władzy doszła opozycja, która zapowiada na dzisiaj kolejne demonstracje w związku z fałszerstwami.
Wybierz prenumeratê, by czytaæ to, co Ciê ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakuj±ce reporta¿e i porady ekspertów w sprawach, którymi ¿yjemy na co dzieñ. Do tego magazyny o ksi±¿kach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnowaæ mo¿esz w ka¿dej chwili.
===============
Tu jest w³a¶nie sedno sprawy, i dlatego pisanie dzi¶ ¿e Moskwa chce £ukaszenki, ale os³abionego, jest wró¿eniem z fusów. Gospodarka Bia³orusi jest niewielka i mocno zacofana, nie produkuj±c w zasadzie nic co da³oby siê z zyskiem sprzedawaæ na rynkach ¶wiatowych. Rosja w ostatniej dekadzie dotowa³a Bia³oru¶ kwot± przesz³o 10 miliardów EUR rocznie, co daje 1 tysi±c corocznej dotacji na g³owê Bia³orusina i odpowiada mniej wiêcej 20% PKB per capita licz±c kursem walutowym. To proporcjonalnie znacznie wiêcej, ni¿ Polska uzyskiwa³a w tym okresie z UE, i przy tym w Polsce znaczna czê¶æ funduszy unijnych posz³a na inwestycje, gdy na Bia³orusi moskiewskie pieni±dze po prostu przebadano, bo £ukaszenka sobie za nie kupowa³ poparcie ludno¶ci
Ta moskiewska dotacja polega³a na tym, ¿e Moskwa sprzedawa³a Miñskowi ropê i gaz po rosyjskich cenach wewnêtrznych, po czym ropê Bia³orusini przetwarzali w swoich rafineriach sprzedaj±c nastêpnie na Zachód w cenach ¶wiatowych, za¶ gaz wykorzystywali do przetwarzania w³asnych surowców na nawozy sztuczne, które te¿ nastêpnie sprzedawali po cenach ¶wiatowych ponosz±c u³amek ¶wiatowego kosztu ich wytworzenia.
£ukaszenka by³ wobec Moskwy narowisty, natomiast ewentualny nowy rz±d utworzony przez opozycjê Moskwa mo¿e szachowaæ gro¼b± obciêcia tych dotacji. Spadku poziomu ¿ycia o 20% z dnia na dzieñ ¿adna w³adza, po zakoñczeniu ?miesi±ca Miodowego?, nie przetrzyma.
Zastanawiaj±ce ale bardzo prawdopodobne.Bia³oru¶ jest jedynie w polu zainteresowania Putina który realizuje odwieczn± moskiewsk± fobie "jeszcze wiêcej ziemi jeszcze wiêcej republik".Po co?Na fobie nie ma odpowiedzi.
Akurat postawa Kremla jest racjonalna, tylko ¿e sprzeczna z naszym interesem narodowym. Moskwa potrzebuje bufora od zachodu, Warszawa bufora od wschodu.
Czyli tak czy owak, wszyscy tañcz± w sprawie Bia³orusi pod dyktando Kremla i ka¿dy wariant oznacza umocnienie w³adzy Moskwy. Nota bene, wszyscy, powa¿ni kontrkandydaci prezentowali jeszcze bardziej jaskraw± opcjê prokremlowsk± i paradoksalnie £ukaszenka jawi siê mniejszym z³em z punktu widzenia Polski.