Jak przetrwać kryzys w Rosji? Tamtejsi politycy już wiedzą i dają obywatelom cenne wskazówki. Założenie jest proste: wystarczy mniej jeść, zamiast szminki używać buraka, a francuską koronkową bieliznę zastąpić rodzimą.

- Kiedy Rosjanin odczuwa zewnętrzną presję, nigdy nie odwraca się od władz kraju. Nigdy. Przetrwamy ciężki okres, będziemy mniej jedli, zużywali mniej prądu - mówił na forum w Davos Igor Szuwałow, pierwszy wicepremier Rosji i zarazem jeden z najbardziej zamożnych członków rządu.

Zdaniem Szuwałowa nałożone restrykcje nie tylko nie spowodują, że Rosjanie odwrócą się od swojego przywódcy, ale wręcz zjednoczą naród jeszcze bardziej wokół niego.

- Wielu ludzi nie dostrzega, że obecna sytuacja jest szokiem, ale to znaczy, że jej nie rozumieją. Trzeba szykować się do tego, że będzie bezrobocie, trzeba się do tego przygotować - zapowiadał Szuwałow. I dodał: - Sytuacja się pogorszy i plan antykryzysowy powinien nas na to przygotować.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Rosja to piękny i zamożny kraj, a jego szczęśliwi obywatele żyją w dostatku i są szczęśliwi. Wszystko to zawdzięczają niedoścignionemu przywódcy Władimirowi Władymirowiczowi Putinowi. A wy ludzie Zgniłego Zachodu w koronkowych majtkach zwyczajnie zazdrościcie.
    już oceniałe(a)ś
    59
    2
    Aż żal czytać. Wyrazy współczucia dla Rosjan za ich sytą, zadowoloną elytę pouczającą ich, jak przetrwać kryzys. Jeśli Putin zapoznał się z tymi banalnymi wypowiedziami wygłoszonymi w niezbyt odpowiednim miejscu, jakim jest kurort Davos, to powinien przebrać Szuwałowa w drelichową, moskiewską bieliznę i strzelić mu serię słitfoci w ramach akcji propagandowej: "obywatelu, towarzysz Szuwałów z rosyjskim społeczeństwem na dobre i na złe". Z tym "jedz mniej" tow. Szuwałow szczególnie zbliżył się do najweselszych czasów stalinizmu. "Pij mniej", jeśli już. Choć w Rosji gdy pijesz mniej, to umacniasz zdrowie i rodzinę, ale równocześnie szkodzisz gospodarce. A prawdziwy Rosjanin nie odwraca się od swojego rządu. Nigdy.
    już oceniałe(a)ś
    49
    3
    Odpuszczę sobie żarty z "dobrych rad" na czas kryzysu dla Rosjan, skupmy się wypowiedzi wicepremiera Szuwałowa o tym, że "Rosjanie nigdy nie odwracają się od władz". Łaskawej pamięci polecam wydarzenia choćby z 1917 roku, kiedy to Rosjanie masowo dezerterowali z frontu niemieckiego, co doprowadziło w rezultacie do tego, że w jakiś czas później Lenin musiał podpisać traktat w Brześciu, który oddawał znaczną część imperium Niemcom. Nie posądzam Szuwałowa o nieznajomość historii, on po prostu powtarza swoją mantrę ze strachu.
    @moskwasadowa ale dezercja z frontu to jednak nie zorganizowanie powstania czy ogolnokrajowego protestu. Wg mnie wiekszosc jednak mysli kategoriami wojny I pokonywania wroga za wszelka cene - to ma w sobie cos z meczenstwa, chwaly I poczucia wielkosci. A budzenie grozy dodaje prestizu. Erzac 72 dziewic moim zdaniem.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @moskwasadowa Armia Własowa też nie rekrutowała na Marsie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @moskwasadowa Lenin był agentem niemieckiego Sztabu Generalnego, rewolucję robił za niemieckie złoto, i pokój w Brześciu "musiał podpisać" nie przez masowe dezercje z frontu, tylko dlatego, że takie miał rozkazy z Berlina. To już dziś wiadomo dokładnie z licznych dokumentów, choć nie w Rosji, gdzie nadal swoim zwyczajem bezkrytycznie wierzą w Wielką Socjalistyczną Rewolucję Październikową, ktora nie była ani "wielka", ani "socjalistyczna", i w dodatku miała miejsce w listopadzie :-D
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    Przypomina się oblężenie Leningradu: "zwykli" obywatele umierali z głodu a władza ucztowała
    już oceniałe(a)ś
    27
    1
    Tak, tak Rosjanie ! Przygotowujcie się do wsuwania brukwi i kory z drzew ! Wasi politycy mądrze prawią ! :) haha
    już oceniałe(a)ś
    27
    3
    hasło "władza jakoś się wyżywi" wiecznie żywe!
    już oceniałe(a)ś
    22
    2
    Rubel właśnie przebił 68 dolarów :)
    @kosmiczny1 Na wylot? Bo mi się wydaje, że to dolar kosztyje coś z 68 rubli :-)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    @kosmiczny1 hehe :-)
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Niedługo Rosjanie będą mieli ZSRR pełną gębą, póki co mogą mieszkańcy Kalinigradu mogą podziwiać puste półki (i haki) w "Central Market": <a href="http://kgd.ru/news/society/item/41139-ni-ryby-ni-myasa-kak-bastovali-prodavcy-na-centralnom-rynke-kaliningrada" target="_blank" rel="nofollow">kgd.ru/news/society/item/41139-ni-ryby-ni-myasa-kak-bastovali-prodavcy-na-centralnom-rynke-kaliningrada</a> <a href="http://kgd.ru/news/society/item/41136-na-centralnom-rynke-kaliningrada-bastuyut-prodavcy-myasa" target="_blank" rel="nofollow">kgd.ru/news/society/item/41136-na-centralnom-rynke-kaliningrada-bastuyut-prodavcy-myasa</a> Około 50 sprzedawców zawiesiło sprzedaż, z powodu spadku popytu na mieso, w wyniku gwałtownego wzrostu cen. "W listopadzie, cena polędwicy była na poziomie 400 rubli, w styczniu to już 550-600 rubli. Popyt jest tak niski, że sprzedaż stała się nieopłacalna. Sprzedawcy protestowali bez haseł i plakatów. W ciągu pół godziny zjawili się milicjanci."
    @pragmatycznyromantyk Te osoby podziwiające puste półki to właściciele i sprzedawcy [ a nie klienci], którzy w ramach protestu stanęli po "drugiej stronie lady". A protestują przeciwko cenom mięsa kupowanego u pośredników, którzy cały czas zawyżają ceny. W związku z tym ceny detaliczne są tak wysokie, że popyt spada a sprzedaż staje się nieopłacalna. Dalej mówią, że sprzedaż hurtowa jest zmonopolizowana i trudno jest negocjować niższe ceny.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2