Furgonetki antyaborcyjne z drastycznymi zdjęciami martwych płodów wróciły na ulice Warszawy dokładnie 27 października, w Tęczowy Piątek. Z głośnika puszczane są antyaborcyjne hasła, które przebijają się z łatwością przez miejski zgiełk. Na furgonetkach widnieje logo Fundacji "Pro-Prawo Do Życia" - tej samej, która organizowała tzw. homofobusy: w ramach akcji "Stop pedofilii" szerzyła kłamstwa na temat osób LGBTQ+.
W marcu tego roku Sąd Rejonowy w Gdańsku uznał prezesa Pro-Prawo Do Życia Mariusza Dzierżawskiego za winnego zniesławienia osób LGBTQ+. Ale z pewnością nie jest jedynym, któremu nie podoba się Tęczowy Piątek.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dowcip dnia :-D.
Pakować się i spiedralać!
Oni jak ognia boją się świeżego powietrza, które wdarło się w ich katolicki zaduch.
Wspaniałe, prawda? :-)
Dokładnie! Oni wszyscy razem wzięci mogą cmoknąć Tęczowy Piątek w doopę...
Z wściekłości pęknie im żyłka pierdząca.
Pewnie myśli o pięknych chwilach, które jako nastolatek spędzał z kadynalem Muellerem (o zgrozo, NIEMCEM!!!!)
Może kasa z kremlówek.
dobre!
Proszę, nie przejmujmy ich sku...onych haseł.
Najlepiej trafia komunikat przekazany w ich języku. Jest na to takie mądre przysłowie polskie: "Do pana po pańsku, do chama po chamsku".
popychadło pisie dało głos..
idi.....