Wyobrażam sobie omawianie lektury, podczas którego prosimy chatGPT o charakterystykę bohatera albo opis wydarzeń. I wspólnie z klasą możemy rozmawiać, na ile zgadzamy się z tymi odpowiedziami - mówi ekspertka.
To było wiosną. Spytałam chatGPT, kto jest szefem Związku Nauczycielstwa Polskiego. Odpowiedział bez zająknięcia, że Hanna Gill-Piątek (obecna posłanka KO, wcześniej związana m.in. z Polską 2050). Zapytałam: od kiedy? „Od 2019 roku" – przeczytałam ze zdumieniem odpowiedź. Zapytałam więc, co w takim razie robi Sławomir Broniarz. Po kilku pytaniach uzupełniających sztuczna inteligencja mnie przeprosiła i przyznała, że się myliła i że to Broniarz jednak wciąż szefuje ZNP. Gdybym nie wiedziała, że to błąd, mogłabym w to uwierzyć, bo wcześniej jednak brnęła w tę fantazję.
Wszystkie komentarze
Pewnie celowe, żeby się produkt lepiej sprzedał, bo jak nazwa sexy, to i zainteresowanie większe.
Niestety/-stety, jak mawiał wujek Jobs, jakość produktu jest kluczem do sukcesu.
To co LLM zmieni pod strzechami to na pewno podejście do edukacji. Mniej testów wiedzy teleturniejowej tak samo bezużytecznej za komuny jak i za demokracji, a więcej wiedzy o zależnościach, przyczynach/ skutkach, procesach (na tym LLM na razie się epicko wykładają).
? i ktoś zagłosuje na tego Jarosława Kaczyńskiego z Lewicy. Taki miły chłopak.. i przystojny. :)
Zgoda, ale media już teraz okrzyknęły LLM mianem GenAI.
Zgoda, tylko uwaga - epicko po polsku to się może wykładać Homer, chyba że LLM jakąś epopeję popełni...
Zawsze to lepsza niż żadna.
Jedno, że fantazjuje a dwa, że jest dodatkowo modyfikowany by na pewne pytania udzielał "prawidłowych odpowiedzi".
A taka cenzura, oczywiście jak każda inna w celu dobra ludzkości, negatywnie wpływa na odpowiedzi AI. I w niektórych wypadkach możesz uzyskać nie odpowiedź chat GPT, ale propagandzisty.
I myśl tu człowieku (albo maszyno) niezależnie?
Komercyjna usługa polega na załadowaniu własnych treści i wtedy ChatGPT ci odpowie tymi treściami jakie mu podasz. Można załadować wszystko, nawet cyfrowe wersje "Wyborczej", ebooki itp.
Dawała, tylko mało, to nie wziąłem