Polska 2050 Szymona Hołowni przedstawiła w sobotę swój program edukacyjny. Wiele rozwiązań znanych jest sprzed reformy PiS, są też nowe propozycje: superwizje dla nauczycieli czy stworzenie ponadpartyjnego paktu dla oświaty.

- Owszem, Imperium nieustannie atakuje, ale chcę powiedzieć jasno: moc się przebudziła. Jest mnóstwo rycerzy i rycerek Jedi. A światło wiedzy, rozszczepiające się na wszystkie kolory tęczy, niszczy wszelkie ciemności, czarnkości itd. - mówił podczas czwartkowej konferencji Polski 2050 Przemysław Staroń, nauczyciel filozofii z Sopotu, Nauczyciel Roku 2018.

Staroń koordynował zespół ekspertów Instytutu Strategie 2050, którzy stworzyli program tej partii pt. "Edukacja dla przyszłości". Nad dokumentem pracowali m.in. posłanka Hanna Gill-Piątek, poseł Michał Gramatyka, nauczycielka historii Agnieszka Jankowiak-Maik (znana w sieci jako "Babka od histy"), prawnik i historyk oraz redaktor "Kontaktu" Stanisław Zakroczymski, pedagożka specjalna i logopedka Izabela Ziętka.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz

Przydatne linki

Więcej
    Komentarze
    Podstawowa sprawa, to zakończyć finansowanie pralni mózgów zwanej kościółkiem.
    Według różnych szacunków kościółek wyłudza od Polaków od 40 do nawet 100 miliardów rocznie, czyli dwa razy więcej niż wynosi budżet na oświatę.
    I wtedy znajdą się pieniądze na pensje nauczycieli, zajęcia pozalekcyjne, sportowe i wyrównawcze, pomoce naukowe, komputery i co tam jeszcze sobie można wymyślić.
    Ale jako kraj tkwimy w średniowieczu i ten proces się pogłębia niestety.
    @rozliczymy_to_wszystko
    I tu akurat się zgadzam! Zamiast Rydzykom dajcie robotnikom!
    już oceniałe(a)ś
    30
    0
    @rozliczymy_to_wszystko
    Tak jeszcze przy okazji.
    Dzisiaj ok. 10.00 nie mogłem przejechać przez miasto, bo w każdym kościółku była inicjacja świeżego narybku.
    już oceniałe(a)ś
    32
    1
    @rozliczymy_to_wszystko
    Nie dość, że na wszystko by były pieniądze, to jeszcze sporo by zostało.
    już oceniałe(a)ś
    23
    0
    @papi
    Ale wtedy biskupi nie mogliby kupować złotych, a skromnych gadżetów i rezydencje nie miałyby takiego splendoru przysługującego im od lat stuleci.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    @rozliczymy_to_wszystko
    Nie ma na to szans, dopóki zaczadzony kadzidłem suweren nie wymrze. Tych ludzi nie da się zmienić, można jedynie poczekać aż wymrą. Jeszcze ze 2-3 dekady.
    już oceniałe(a)ś
    12
    2
    @rozliczymy_to_wszystko
    Kaczyński napisał projekt konstytucji. Sam. Dla Hołowni pół tuzina ambitnych napisało projekt reformy szkolnictwa. Recepcjoniści, kierowcy dyrektorów szpitali napiszą program uzdrowienia służby zdrowia. Dla Hołowni. Hołownia zaś napisze podręcznik podwyższania czoła. Dla tych co niskie mają. Hej!
    już oceniałe(a)ś
    8
    6
    @rozliczymy_to_wszystko
    program każdej partii z kategorii: 'katolicki głos w Twoim domu' Szkołę zamienić w fabrykę do robienia parafialnych ćwoków i głupków wioskowych, System bankowy zamienić w instrument do kradzieży pieniędzy, Sądy przebudować tak, by nigdy za tę kradzież nie odpowiedzieć karnie.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @zemanco
    To Kaczyński jak Napoleon!! I mam nadzieję, że skończy podobnie.
    Ale nie uwierzę, że sam pisał na komputerze lub używał długopisu.

    To tak przy okazji może niewdzięcznikom udostępni swój doktorat?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    A o najważniejszym ani słowa? Co z finansowanie religii w szkołach? Będzie dalej ta instytucja pożerała nasze podatki? A jak wygląda wasz projekt w kwestii finansowania kościołów? Dalej WSZYSCY płacący podatki - bez względu na "wyznawanie", czy nie wyznawanie - mają się dokładać?
    @Kacperka
    Te głupki propagują program edukacyjny a sami są na bakier z edukacją skoro nie mają pojęcia co znaczy metoda D'Hondta .
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Kacperka
    "Pensje nauczycieli powiązane z gospodarką"
    Pensje nauczycieli najprościej powiązać z pensją policjantów. Nie może być niższa.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @Kacperka
    Oni nigdy nie mówią nic o KK. Można domniemywać, że to KK ich utrzymuje. Nie rydzykowy, ale ten "lepszy"
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Czyli religia w szkole zostaje...?
    @kamila gwiazda
    Zostaje jak najbardziej.
    Nawet partie które są przeciwne religii nie mogą mówić o tym głośno, bo nie przekroczą progu, o czym się już przekonywała lewica. Tak durny jest naród.
    już oceniałe(a)ś
    39
    0
    @kamila gwiazda
    Zostaje. PKK musi mieć pieniądze na finansownie Hołowni.
    już oceniałe(a)ś
    21
    3
    @rozliczymy_to_wszystko
    ale Lewica zabroni tej indoktrynizacji, tego mozna byc pewnym
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @MichaelJ
    No i dobrze, że zabroni ale sama nie wygra z PiSsem.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Zacznijcie od upodmiotowienia nauczycieli, bo bez tego nie da się stworzyć dobrej szkoły. Tylko ludzie wolni, spokojni o swój byt i los, i mający poczucie własnej wartości mogą pomóc wychować ludzi wolnych, myślących, gotowych na wyzwania. To jest podstawa edukacji.
    @logoutxyz
    PS: Gorzka to ironia, ale Polska 2050 chce powiązać pensje nauczycieli z wynagrodzeniami w gospodarce akurat wtedy, kiedy stoi przed nami widmo recesji.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    @logoutxyz
    Tak nie będzie. Na posadę nauczyciela z moich licealnych kolegów
    poszły dwie miernoty...
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @tghyujki
    Zadaj sobie pytanie, dlaczego.
    Właśnie w tym jest problem, ten zawód został potwornie upodlony, w efekcie nie jest rozważany na poważnie jako życiowa kariera. Nikt zdrowo myślący i mający realny wybór (poza może paroma autentycznymi pasjonatami) nie zostanie kiepsko zarabiającym, pracującym w zazwyczaj fatalnie zarządzanej instytucji i opluwanym przez większość społeczeństwa fachowcem, od którego wymaga się w dodatku żeby dokształcał się nieustannie (najlepiej za własne pieniądze), poświęcał dodatkowo czas na zajęcia różnego rodzaju, wymyślał rozwiązania problemów, które nie powinny w ogóle go zajmować. Ty byś chciał tak pracować?
    już oceniałe(a)ś
    23
    1
    @logoutxyz
    Ciagle slysze to (w moim odczuciu) mityczne ciagle doksztalcanie sie. Czy moglbys wyjasnic co sie za tym kryje? Bo nauczyciele nie sa na biezaco z zadnymi odkryciami w swiecie czy w psychologii. Dalej uwazaja ze stawianie pal i darcie japy to efektywna metoda nauczania. Dalej sie uczy ze wysoki cholesterol jest od jedzenia tluszczow, demonizuje sie tłuszcze a propaguje cukier w formie sokow. Odkrycia w matematyce, fizyce czy chemii w ogole nie zahaczaja o program nauczania. A plastyka? Muzyka? Wf, polski? Gdzie tam pole do doksztalcania? z czego oni sie tak pilnie i na wlasny koszt doksztalcaja?
    już oceniałe(a)ś
    4
    9
    @pamietac.nie.trolowac
    Nie mógłbym, ale mogłabym. Po pierwsze, dokształcanie to nie tylko nowa wiedza z rożnych dziedzin, ale nowe pomysły ministerstwa (może Ci umknęło, ale co chwila jest jakaś reforma, zmiany podstaw programowych oznaczają modyfikacje treści nauczania i inne ich ułożenie, co może sprawić, np., że to, czego do tej pory uczył nauczyciel liceum przechodzi do szkoły podstawowej albo odwrotnie), nowe "trendy" w uczeniu (nowe metody pracy, nowe techniki - tu świetnym przykładem jest konieczność nauczenia się jak uczyć "zdalnie" w ciągu dwóch tygodni, co wielu nauczycieli zrobiło na medal). Po drugie, to nie nauczyciel decyduje o treściach nauczania, tylko mityczni już "eksperci" ministerstwa - jeżeli podstawa programowa nie ujmuje nowej wiedzy, dobrzy nauczyciele (ci prawdziwi pasjonaci i wielu tych, którzy dziś wciąż pracują w szkole, bo są za blisko emerytury, by szukać pracy gdzieś indziej, a także wielu emerytów, których dyrektorzy uprosili, żeby uzupełnili braki kadrowe) przekażą ją uczniom, z zaznaczeniem, że jest to wiedza spoza podstawy programowej, a słabi nauczyciele (przyznaję, że tacy też są, z powodów, które podałam wyżej) jak zwykle oprą się na podręcznikach - jeżeli ta nowa wiedza jest w nich ujęta, to świetnie, jeśli nie, to trudno.
    A w przypadku języka polskiego? Może nowe odkrycia są tu rzadkością, ale choćby lista lektur zmienia się co chwila, wszystkie nowe pozycje trzeba czytać, opracować, obmyślić, w jaki sposób strawnie i sensownie omówić lekturę z uczniami.
    Widać, że niewiele masz doświadczenia w tej dziedzinie, za to zżera Cię niechęć do nauczycieli ("uwazaja ze stawianie pal i darcie japy to efektywna metoda nauczania"), jesteś zatem częścią problemu - w jakimś stopniu odpowiadasz za stan polskiej szkoły AD 2022.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Koń trojański Pisu się obudził! Uwaga wyborcy - nie ufajcie Grekom, którzy niosą dary!
    @lb
    Hołownia niczego nie zmieni jak nie pójdzie do wyborów w koalicji z opozycją. Po prostu dalej Polskę dewastował będzie PiSs.
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    Największe zadanie przed owym kaznodzieja to rozbić opozycję. Zadanie to wykonuje z wielkim zaangażowaniem i determinacją przy okazji dla niepoznaki mamiąc naiwnych jakimś tam programem.
    już oceniałe(a)ś
    87
    20
    Prawie wszystko już było. I nie zdało egzaminu. Z różnych przyczyn, w tym zwykłych, ludzkich.
    Aż przyszedł PiS i zaorał.
    Tak więc, panie Staroń, panie Hołownia -- pie.... licie bez sensu.
    Nic się nie zmieni, żadne wasze "pomysły" nie wniosą nic, jeśli nie nastąpi drastyczna reforma programowa od początku nauczania aż do samego końca, czyli studiów.

    Poza tym, żeby coś zmienić, to trzeba mieć władzę. A gdzie wy się samodzielnie pchacie ze swoim 10 % poparcia??? Z ostrą tendencją zjazdową, wydaje mi się. ;)

    Ale reforma też nic nie pomoże, bo generalnie nie ma kto dzieci i młodzieży uczyć! Najpierw więc trzeba wykształcić i dobrze wynagradzać kadrę nauczycielską!
    Oczywiście nie wszyscy nauczyciele są źli. Są i dobrzy, i są wybitni. A spośród tych, "którzy uczą bo muszą", też by się znalazła spora grupa, która w innych warunkach mogłaby się rozwinąć.

    No i na koniec - nie może być dobrze, skoro KK ma coś do powiedzenia, a religii jest więcej niż chemii, fizyki, biologii. Tak więc warunek podstawowy - religia won ze szkoły! Kto chce, niech się w tym zakresie "kształci" w czasie wolnym.
    @21TMirek
    No tak prawie wszystko było i nigdy nie zdaje egzaminu. A wiecie dlaczego? Ano dlatego, że mentalności Polaka się nie zmieni. Gdy poszłam na pierwsze zebranie do szkoły córki, uderzyła mnie jedna rzecz - tyle rzeczy zmieniono, a w sumie nic się nie zmieniło. Miało nie być stopni, a jednak były. Miało nie być prac domowych, a było ich tyle, że można się było zamęczyć z tym moim pierwszakiem itd itp. Nauczyciele natomiast wygłaszali te swoje mądrości ex katedra, nie dbając o to, czy dzieci coś rozumieją, czy dobrze się w szkole czują. Właściwie jedna rzecz się zmieniła w porównaniu do szkoły, do której ja chodziłam w ubiegłym wieku - poziom agresji. Prześladowanie z różnych względów tych innych, niedostosowanych osiągnęło wyżyny w pisowskiej szkole.
    już oceniałe(a)ś
    17
    1
    @jestsuper.
    A odbiciem mentalności Polaka jest wybór liderów politycznych. I tak w kółko Macieju. Może czas wyjść z tego kręgu. Dlaczego Platformie się nie chce?
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @chassepot
    Nie żebym szczególnie agitował, ale to chyba akurat za czasów "protoplastów PO" (Buzek, Balcerowicz, Handke, Onyszkiewicz, Bartoszewski i inni) coś się realnie w szkolnictwie ruszyło na korzyść. A potem było jeszcze poprawiane już za rządów Tuska. ;)

    @jestsuper
    Poziom agresji to, niestety, kwestia współczesności, tego, co się ogólnie dzieje na świecie. Internety i te rzeczy. ;)
    Ale wynika też ze zmian w sposobie wychowywania dzieci przez rodziców. Bezstresowe wychowanie robi swoje. ;)
    Za Twoich czasów szkolnych - przypuszczam, że to końcówka ubiegłego wieku - nauczyciel choćby i kiepski - z natury rzeczy miał trochę szacunku i posłuch. Tak zresztą, jak większość osób starszych.
    Za moich czasów szkolnych (lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte) to było jeszcze mocniejsze. No i tych wszystkich dys..... nie było. ;)
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    @21TMirek
    No to co wszystko już było i nie warto coś robić. Oczywiście wszyscy wiedzą jak uzdrowić oświatę no to dzieła zakładać partię, przejąć władzę i mamy świetną reformę (dotyczy to innych dziedzin naszego życia). A tu nic tylko narzekają. Jak nic nie robimy sami to może komuś zaufać i wspierać.
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @21TMirek
    Nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @jestsuper.
    W porównaniu do szkoły "w ubiegłym wieku" poziom agresji znacznie się obniżył. W podstawówkach ulubioną rozrywką dzieciarni było zagrzewanie do walki uczestników bójek. Do tego dochodziły pobicia "klasowych fajtłapów".
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @AlikResurrectus
    Wydaje się, że nie wiesz, o czym piszesz. Albo miałeś okazję uczyć się w dziwnej szkole. ;)
    Owszem, takie sytuacje się zdarzały. Z podkreśleniem słowa zdarzały. Za "moich czasów" również raz na jakiś czas dwóch kolesi z towarzystwem udawało się w ustronne miejsce w celu "wyjaśnienia" sobie pewnych spraw. ;)
    W każdej szkole, w każdym środowisku to było. Taka jest ludzka natura. ;)
    Natomiast agresja na terenie szkoły, zarówno wobec uczniów, a już szczególnie wobec kadry, była ewenementem. I kończyła się dla agresora szybka i stosowną karą.

    Zastanów się jednak, czy lepiej raz na rok dostać w twarz, czy przez cały rok, codziennie, być molestowanym psychicznie.
    Pomijam w tym momencie fakt, że ani jedno, ani drugie nie powinno mieć miejsca.
    Jeśli dla Ciebie agresja to jedynie przemoc fizyczna, to gratuluję. ;)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Jednym zdaniem szkola przyjazna kosciolowi . !!!!!
    już oceniałe(a)ś
    74
    12