Dziś nie wystarczy odróżniać informacji istotnych od błahostek. W czasach masowej produkcji fake newsów trzeba umieć odróżniać prawdę od manipulacji.
Ponad 200 tys. prenumeratorów cyfrowych „Gazety Wyborczej” zdecydowało się polegać w tym na pomocy naszych dziennikarzy. Zespół „Wyborczej” błyskawicznie dostarcza czytelnikom kluczowych informacji. Weryfikuje ich prawdziwość. Wyjaśnia tło i kontekst.
Analizujemy, komentujemy, wyszukujemy ekspertów, którzy pomagają zrozumieć, co się naprawdę dzieje.
Przygotowanie wielu wysokojakościowych materiałów wymaga nierzadko wielu dni profesjonalnej pracy. Fakty trzeba sprawdzić w kilku źródłach, rozmaite wątki poukładać w całość i stworzyć dla czytelnika pełną historię.
W „Gazecie Wyborczej” nie produkujemy internetowych wpisów. Piszemy historie dłuższe i krótkie, ale zawsze są to wiarygodne opowieści o ciągle zmieniającym się świecie.
Dzięki nim nasi czytelnicy mogą wyrobić sobie własne zdanie.
Dołącz do grona czytelników Wyborczej. 200 tys. prenumeratorów nie może się mylić
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Tak trzeba robić z każdą informacją niezależnie od tego, czy ma się wybitny umysł czy tylko przeciętny.
Ależ drogi panie, więcej skromności, na waszym miejscu napisałbym, że staracie się pisać wiarygodnie, nie tak kategorycznie bo wypomnę panu pisatielstwo pana Radziwinowicza na temat Rosji i będzie głupio.
Wiarygodność Wyborczej jest tak samo do podważenia przez ludzi samodzielnie myślących jak innych mediów.
Olejnik, Radziwinowicz zgoda, ci są zdartą płytą, ale co chcesz od pozostałych? Bo nie są betonem Platformy? To chyba dobrze, nie?