- Zawsze z dż-emem.
- Skąd! Poprawnie jest tylko "dż", jak w dżdżownicy czy dżdżu.
- Dlatego że dżem to spolszczona wersja angielskiego słowa „jam", w którym właśnie słyszymy „dż". Z kolei „podżyrować" powstało ze sklejenia „pod" i „żyrować" – dlatego zachowujemy te dwie osobne głoski. Stoją obok siebie i wyglądają jak dwuznak, ale dwuznakiem nie są. I właśnie to, że litery „dż" mogą oznaczać albo jeden dźwięk (jak w dżemie, dżinsie, dżentelmenie czy dżokeju), albo dwa dźwięki (jak w podżyrować), jest jedną z przyczyn pomyłek w wymowie wielu słów.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
ot współczesna Polska właśnie
Ortografia!!! No i intepunkcja.
O, ludzią. Najbardziej wzrusza mnie ten "szyk przestawny". Mówią: tym ludziĄ, profesorĄ, ( Andrzej Morozowski mówi tak regularnie), ale tą wolnościOM, opiekOM, klasOM robotniczOM, wymiennie z tą wolnościo, opieko, klaso robotniczo.
Nie suchajo i nie sużo, ale łapówki swoim wyborcą dajo, więc ich wybierajo.
Minus
;-)
A w razie wątpliwości zawsze można powiedzieć marmelada...:-)
Z ciekawości zapytam -czego trzeba zrobić dżem, by po nim tracić świadomość? ;) Truskawkowy nie działa, niestety.
Zobacz historię nazwy Pearl Jam.
Czyli dżem z babci ;)
Rysiek Riedel wiedział...
Ale postarajcie sie w "Wyborczej", by wszyscy piszący tez je czytali. Duża część Waszych pracowników nie zdołałaby zdać egzaminu maturalnego w latach 60-tych....
U nas w centralnej Polsce (blisko Koluszek, nie Warszawy) rzadko popełnia się takie błędy. Zupełnie inaczej wymawia się "umówiłem się z dziewczyną" niż "przyglądam się dziewczynom", dlatego mamy łatwiej w piśmie. W niektórych regionach mają dużo trudniej, muszą się po prostu zastanowić jaka to liczba i który przypadek, bo na co dzień umawiają się z dziewczyno i przyglądają się dziewczyno.
A ja lubię z tym oryginalnym, pierwszym składem, ale życie płata figle i żyć trzeba dalej.
:)
To nazwa własna. Może być wymawiana tak, jak chcą właściciele psa.
Może pies lubił się tarzać? Mój lubi.
Bo może jednak chodziło o tarzanie?