Droga Lewico,
jako wasz wyborca od zawsze z wielką przyjemnością chciałbym poinformować, że i tym razem pragnę zagłosować na Lewicę, mojemu sercu najbliższą opcję polityczną. Od zawsze mierziły mnie nierówności społeczne, od zawsze chciałem, by w centrum polityki stał zwykły człowiek, taki jak ja, choć bezimienny, to cenny. Chcę na was zagłosować, bo reprezentujecie moje poglądy. Widząc waszych przedstawicieli w mediach, zwykle "zgadzam się w stu procentach". Tyle z mojej strony.
Natomiast oczekuję na ruch z waszej strony. Z niepokojem odkryłem, że nie mogę pozwolić sobie, żeby na was głosować w obecnej konfiguracji politycznej. Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że opozycja musi wygrać wybory zdecydowanie, by móc np. postawić przed sądem Ziobrę. Jak sobie wyobrażacie skuteczne rządzenie, skoro zarówno Duda może zawetować najlepszą nawet ustawę, jak i smutni panowie wysłani przez Ziobrę mogą po was przyjść w każdym momencie?
Zróbmy tak, ja ciągle mam nadzieję, że pozwolicie mi na siebie zagłosować i na serio pójdziecie z KO do wyborów jedną listą. Jeśli jednak tego nie uczynicie, będę zmuszony głosować na największą partię opozycyjną, która ma realne szanse powalczyć w tej samej kategorii wagowej co PIS. Życzę rozsądnych wyborów. Los Polski zależy od Państwa.
Wyborca
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ale to pisze wyborca Lewicy.
Jeżeli pozwolimy tej mafii zachować łupy to to jest psucie państwa i demokratyczna opozycja już nigdy nie dojdzie do władzy. Każdy karierowicz, a takich w polskich elitach jest 85%, postawi na PiS, który idzie po bandzie a często poza nią ale pozwoli nam się nachapać a te ciamajdy z opozycji będą deliberowali latami, czy można nam zabrać fanty i jak lege artis to zrobić. Delegalizacja PiS i pozbawienie biernego prawa wyborczego ich aktywistów i członków odsunie obawę, że ta antypolska mafia się zemści
?Lewica jest za tym, żeby nie zamykać żadnej z dróg, żeby szukać współpracy, która pozwoli nie tylko przejąć władzę, ale także przeprowadzić (?) reformy - stwierdził Biedroń.