Jarosław Kaczyński w Kołobrzegu się pochwalił: "Nazywają mnie dyktatorem. Mogę być z tego dumny, bo takim dyktatorem był Piłsudski."
Piłsudski to postać tyleż chwalebna, co kontrowersyjna. Był jednym z najważniejszych ojców założycieli II Rzeczypospolitej obok takich postaci jak Paderewski, Daszyński, Korfanty, Witos i, niestety, Dmowski.
Piszę "niestety", bo endecja, czyli dmowszczyzna była jednym z największych zagrożeń młodej demokracji. Piłsudski z nią walczył, ale wprowadzając autorytaryzm, zniszczył demokrację. Kaczyński tu ma rację, że naczelnik państwa próbował leczyć dżumę cholerą.
Żeby nieco usprawiedliwić marszałka, nadmienić muszę, że w licealnej klasie humanistycznej na lekcjach historii kazano mi się uczyć składów kolejnych rządów II RP, które zmieniały się jak w kalejdoskopie, co kilka miesięcy, prowadząc do kompletnego chaosu państwa, a mnie do bezradnej histerii, że muszę to wszystko spamiętać.
Pan Jarosław, przyrównując się do Piłsudskiego, leczy ogrom własnych kompleksów i próbuje uśpić wyrzuty sumienia za zniszczenie demokracji w Polsce.
Na pewno są do siebie podobni w dezynwolturze, z jaką traktują ustawę zasadniczą (słynna "konstytuta prostytuta").
Czym się różnią? Po kolei. Piłsudski nie znosił kleru, Kaczyński z klerem się sprzymierzył. Piłsudski nie znosił faszystów, Kaczyński faszystom schlebia i pobłaża, Piłsudski był zasłużonym żołnierzem, Kaczyński "spał do południa", Piłsudski nie znosił antysemityzmu, Kaczyński nim pogrywa, Piłsudski wreszcie nie znosił Sowietów, a Kaczyński w sprawach wschodnich jest, delikatnie mówiąc, nieoczywisty.
Czekam z wielką niecierpliwością na książkę Tomasza Piątka "Kaczyński i jego pajęczyna. Tkanie sieci 1946-1995".
Na pewno Kaczyński zapewnił sobie poczesne miejsce w annałach historii, ale jako antybohater, jako jeden z największych niszczycieli, ku przestrodze i dla wiecznej hańby.
Przemysław Wiszniewski
listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Kot jest jego mężem czy żoną? Może też być trans.