Z uwagą wsłuchiwałem się w komentarze Stolicy Apostolskiej w obliczu krwawej krzywdy narodu ukraińskiego. Najpierw z nadzieją, iż Jego Świątobliwość swym autorytetem jasno określi dobro i zło. Z upływem czasu pogodziłem się, że Watykan preferuje mowę-trawę, a słowa o haniebnej napaści Rosji w jego wykonaniu bardziej byłyby adekwatne do opisu chuligańskiej bójki, gdzie trudno odróżnić agresora od ofiary.
Skonfudowany jestem również wypowiedzią Ojca Świętego nawiązującą do problemu uchodźców. ''Wszyscy jesteśmy rasistami''...
W Polsce popularne jest powiedzenie nazywające mowę srebrem, zaś milczenie – złotem. Więcej było błysku i szlachetności w dotychczasowym powstrzymywaniu się od komentarzy przez Ojca Świętego. Proponuję powrót do milczącej retoryki. ''Wszyscy jesteśmy rasistami''..? Kremlowski zbrodniarz zaciera ręce z uciechy! A więc jednak jego propaganda o nazistach trafiła na podatną glebę.
Jako przeciętny śmiertelnik, a tym samym grzesznik, protestuję! Ja rasistą nie jestem! Podobnie jak większość moich rodaków. Pomoc dla bestialsko mordowanych Ukraińców, samoczynnie, uznaliśmy za nasz chrześcijański obowiązek. Dodajmy: mordowanych przez Rosjan, na rozkaz Putina, co jak dotąd Jego Świątobliwość ignoruje, skupiając się na dyplomatycznym filozofowaniu. Oraz zrównywaniu ofiar z katem. Tylko dlatego, że pozbawione realnego wsparcia same postanowiły bronić własnego prawa do życia lub choćby godnej śmierci.
Nauka Jezusa Chrystusa oraz stronice Ewangelii przepełnione są wezwaniem do czynnej miłości wobec bliźnich. Modlitwa – owszem, ale nade wszystko Pan wzywa nas do aktywnego pomagania sobie nawzajem! Przykazanie miłości etc. Boga widzieć mamy w człowieku! Zwłaszcza słabszym i krzywdzonym. Tymczasem dotychczasowe pomruki z Watykanu brzmią złowieszczo i stanowią kontynuację wcześniejszej hipokryzji. Straciłem już nadzieję, że barbarzyństwo możnych tego świata zostanie nazwane po imieniu, głosem zza Spiżowej Bramy.
Obyśmy chociaż po kolejnej aferze z hierarchą-lubieżnikiem w roli głównej nie dowiedzieli się, że wszyscy jesteśmy pedofilami... Może jednak pomilczmy i zapłaczmy! Wszak cena złota szybuje w górę...
Jacek Zyguła
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
A jednak przeczytałeś o i nawet napisałeś komentarz.
Jeśli niezależnie co by zrobił i tak by to dla Ciebie niczego nie zmieniło, to po co ktokolwiek miałby się przejmować Twoją opinią?
Lekceważenie ze strony prostaków, którzy są z bogiem na "ty", to takie typowe dla katoli "mocno wierzących". Albo zainteresowanych finansowo.
W tobie nie ma człowieka "pokornego serca" tylko jazgot w obronie najpewniej sprawy finansów.
Żaden rozumny człowiek swojej nogi w tej przestepczej organizacji nie powinien postawić.
A Bergolio to taka sama kukła jak pedofilska kremówka.
a jaka to z tego karła intelektualnej myśli świątobliwość?... raczej obrzydliwość. Kościół jako organizacja nazistowska ma ręce po łokcie umoczone w krwi niewinnych mordowanych, palonych, gwałconych przez stulecia w imię boże...
... łba nie urwie
I tak szkoli się seminarzystów KK: Święty Kościół Powszechny, to rzecz NAJWAŻNIEJSZA. - Mamy więc rzesze funkcjonariuszy, którzy dbają i mają dbać o "dobro" KK.
Amen.
El papa, putón de putin.