Kruche dziedzictwo kultury
Ocalenie dziedzictwa kulturowego daje szanse na budowanie dalszej historii. Dziś w niebezpieczeństwie znalazło się dziedzictwo kultury ukraińskiej. Tym kruchym, bardzo kruchym dziedzictwem, atrybutem świąt Wielkiejnocy są pisanki, czyli malowane jajka.
W Kołomyi, mieście leżącym w zachodniej Ukrainie, znajduje się Muzeum Pisanki, a w nim największa na świecie kolekcja pisanek, licząca ponad 12 tys. eksponatów. Można tu podziwiać pisanki nie tylko ukraińskie i huculskie, ale pochodzące z całego świata, m.in. z Chin, Egiptu, Cejlonu, Izraela, Kenii czy z Polski, o łowickich wzorach.
Trudno wyobrazić sobie Wielkanoc bez barwnych pisanek, zajmujących honorowe miejsce w koszyczku ze święconką. Najstarsze znane pisanki pochodzą z terenów Mezopotamii. Malowano je w czasach Cesarstwa Rzymskiego, o czym wspomina m.in. Owidiusz. Znali je starożytni Egipcjanie, Rzymianie, Persowie, Chińczycy. Początki malowania jaj sięgają nawet 5 tys. lat - tak datuje się pisanki znalezione w Asyrii. W starożytnym Egipcie ozdabiane były skarabeuszami z dwiema postaciami ludzkimi. W Kairze znaleziono pisanki ozdobione wizerunkami sławnych mężów, z kolei w Sudanie motywem zdobniczym były cytaty z Koranu. Chińczycy oczywiście precyzyjnie zdobili skorupki w kwiaty wiśni, chryzantem, tworząc również wizerunki ptaków. Na odległym kontynencie – Australii, Aborygeni rzeźbili pisanki w jajach strusich i uznawali je za świętość.
Jak to się stało, że dziś w naszej kulturze są symbolem zmartwychwstania Chrystusa, nieśmiertelności? Malowanie pisanek było tak zakorzenione w zwyczajach ludzkości, że Kościół postanowił ten fakt zaanektować z niechcianego reliktu tradycji pogańskiej. Żeby jednak tak się stało, warunkiem było (i jest) poświęcenie pisanki, czyli wygnanie z niej złego ducha.
Tradycja ozdabiania pisanek na ziemiach polskich liczy ponad 11 wieków - pierwsza znaleziona pisanka pochodzi z X w.
Prezentowane w kołomyjskim muzeum pisanki zdobione są różnymi technikami: malowane, wydrapywane, wyklejane, obszywane, oblepiane, ażurowe. Podstawę stanowią jaja kurze, kacze, gęsie, indycze, a nawet orle. Duże i małe – strusie i przepiórcze. Nie brak wykonanych z kamienia, drewna czy porcelany.
Każdy kraj w inny sposób zdobi pisanki. Huculskie łatwo odróżnić od pisanek z innych regionów, nawet z terenu Ukrainy. Wykonane są techniką batikową, znaną od X w., a polegającą na nakładaniu gorącego wosku na powierzchnię jajka, który chroni skorupkę przed barwnikami. Miejsca pokryte woskiem nie przyjmują farby. Podstawowymi, tradycyjnymi kolorami występującymi w pisankach huculskich są: żółć, zieleń, pomarańcz, czerwień i dominująca czerń.
Kołomyja jest 60-tysięcznym miastem, które od XIV w. do końca II wojny światowej należało do Polski. Była miastem królewskim założonym przez Kazimierza III Wielkiego, ośrodkiem wydobycia cennej w XVI i XVII w. soli. W 1876 r. powstała w mieście Szkoła Przemysłu Ceramicznego, a kilka lat potem, w 1880 r., odbyła się pierwsza w historii ziem polskich wystawa etnograficzna, zorganizowana przez Oskara Kolberga. Eksponaty z wystawy, w tym prace wykładowców, dały zaczątek muzeum etnograficznemu. Najpierw był to Dom Ludowy (1902 r.), zaprojektowany oczywiście przez polskich architektów, który kilka lat przed wojną przyjął nazwę Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia. Zgromadzono w nim tysiące obiektów (m.in. strojów) dokumentujących historię i kulturę ludową tego regionu. Muzeum do dziś funkcjonuje, wzbogacone o Muzeum Pisanek. Odwiedzający Kołomyję z pewnością dostrzegą wyjątkową, bardzo barwną, oryginalną bryłę muzeum. Do istniejącego od 1902 r. budynku dobudowano 20 lat temu ogromną 30-metrową, kolorową pisankę, w której wnętrzu znajdują się sale wystawowe. Muzeum ma jeszcze dwa oddziały w Kossowie (Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny) oraz Muzeum Etnografii i Ekologii w miasteczku Jaremcze w Karpatach. We wszystkich prezentowana jest historia, etnografia, sztuka, kultura Pokucia i Huculszczyzny od XVII wieku do czasów dzisiejszych.
O pisankach huculskich, łemkowskich i ukraińskich opowiedziała mi pani Maria Kleczawa z Wrocławia, przedstawicielka trzeciego pokolenia, podtrzymującego tradycje malowania huculskich pisanek. Umiejętności przekazuje teraz córkom. Zdobienie jaj technika batikową „wymaga najwyższego kunsztu, trudnego do podrobienia w zdobieniu, oznacza wielodniową pracę nad jedną pisanką". Wzory huculskie - powiedziała - opierają się przede wszystkim na układzie ornamentu pasowego zamkniętego, zbudowanego z prostych figur geometrycznych - przeplatających się trójkątów, prostokątów, kół, rombów, trapezów. W wolnych polach umieszczane są wizerunki zwierząt występujących w górskich terenach (ryba, niedźwiedź, jeleń).
Pisanki ukraińskie są trochę odmienne - bardzo barwne, mają tło czarne, bordo lub fioletowe. Na większości występuje podział bryły z ornamentem roślinnym, czasem zwierzęcym lub cerkiewnym (wizerunki świętych). Pisanki, które wychodzą spod ręki pani Marii, prezentowane są na całym świecie - nawet w Afryce.
Pisanki zawsze pełniły ważną role w kulturze wielu narodów. Kresowiacy przymusowo wysiedleni po II wojnie światowej zabrali ze sobą część ojczyzny i tak sztuka ozdabiania pisanek ukraińskich, łemkowskich i huculskich przywędrowała do Polski, na teren Ziem Zachodnich (Huculszczyzna to przez wojną część Polski znajdująca się w województwie stanisławowskim na terenie Karpat). Można je zobaczyć w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
Pisanki, jak pokazuje historia, są wpisane w historie ludzkości. W okresie Wielkiejnocy od Kanady po Australię – ogromne pisanki ozdabiają skwery miejskie. Kompozycjami z ozdobnymi jajami dekorowane są parki, ogródki przydomowe. Ale nigdzie na świecie nie ma tak okazałej kolekcji tych kruchych arcydzieł jak w Kołomyi. Miejmy nadzieję, że muzeum przetrwa i wkrótce będzie można je odwiedzić, by podziwiać dzieła ludzkich rąk, pasji, poznawać m.in. kulturę Ukrainy.
Slava Ukraini!
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Od 1772 do 1918 też?
Ale przede wszystkim - gmach Muzeum Pisanki nie ma nic wspólnego z gmachem dawnego Domu Ludowego (nota bene - pierwotnie ruskiego, czyli ukraińskiego), a obecnego Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia.
"Do istniejącego od 1902 r. budynku dobudowano 20 lat temu ogromną 30-metrową, kolorową pisankę, w której wnętrzu znajdują się sale wystawowe"
Czy ktokolwiek naprawdę przypuszcza, że przedstawiony na zdjęciu nowoczesny obiekt mógł powstać w 1902 r.?! Oryginalny Dom Ludowy to klasyczna, dwupiętrowa mieszczańska kamienica z narożną wieżą, a budynek Muzeum Pisanki nie został nigdzie dobudowany, tylko wybudowany od zera w 2000 r. Wystarczy zresztą sprawdzić adresy - Muzeum Sztuki Ludowej mieści się przy ul. Teatralnej, Muzeum Pisanki - przy ul. Czornowoła. Oba budynki znajdują się w odległości (w linii prostej) ponad 200 m!