W przeprowadzonym przez Agnieszkę Kublik wywiadzie z panem Maciejem Laskiem „Zamachu nie było" pierwsze zdanie pytania brzmi: PiS zmienił optykę. Zamiast udowadniać zamach, mówi teraz do drugiej strony: „Udowodnijcie, że zamachu nie było".
Stwierdzenie to skłania do następujących uwag. Buńczuczne wezwania (kierowane do rodaków, zakwalifikowanych jako tzw. drugi sort) do udowadniania, że zamach nie miał miejsca, wypowiadane były w ubiegłych latach wielokrotnie przez prominentnych przedstawicieli obecnych władz, legitymujących się podobno w znakomitej większości wyższym wykształceniem. Owo wykształcenie, jak widać, nie chroni przed głoszeniem tez jawnie kontestujących zasady poznania naukowego.
Przypomnijmy: udowadnianie, że zamachu nie było (podobnie jak udowadnianie, że to nie Marsjanie doprowadzili do katastrofy / że to nie karząca ręka Stwórcy strąciła samolot itp.) jest w ramach procedur dochodzenia do prawdy kontrproduktywne/pozbawione sensu, między innymi dlatego, że każdy błąd w dowodzeniu/procesie zbierania dowodów automatycznie przesądzałby/świadczyłby na rzecz hipotezy (o braku zamachu), która ma być przecież dopiero udowodniona, Znaleźlibyśmy się tym samym w błędnym kole samospełniającego się proroctwa. Innymi słowy, poznanie naukowe w omawianej przez nas kwestii nie przewiduje dowodów na nieistnienie, nie przewiduje dowodzenia, że czegoś nie ma/nie było, natomiast pozwala jedynie na stwierdzenie, że nie ma dostatecznych dowodów na to, że coś jest/coś się zdarzyło.
Ani Jarosław K., ani Antoni M. dostatecznych dowodów (a precyzyjnie: żadnych dowodów) na poparcie swoich hipotez nie przedstawili.
Ei incumbit probatio, qui dicit, non ei, qui negat.
Pozostaję z szacunkiem
Piotr L.
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
A dlaczego Prezes kazał Macierewiczowi te brednie opowiadać, bo twardy elektorat PISu w to wierzy i należy ten elektorat podkarmiać jak zakwas do chleba...., a Polska...., a Polska to tyko terytorium na którym mają mieszkać tylko pisowcy...
Wdzięczny będę za odpowiedź.
Wolałby jako wytrawny znawca przedmiotu i fan O'rydzyka - żeby to było "Jezus Maryja" - a te prawdziwe słowa które padły "tuż przed" jak widać woli przemilczeć. A ten zwrot przecież ma takie rdzennie polskie i prawdziwego suwerena korzenie...
1. Że PiS nie kradnie;
2. Że PiS nie działa na rzecz Kremla w tym zgodnie z jego wytycznymi prezentując rusofobię zamiast krytykować jego nazizm.
Brzytwa ockhama.