W piątkowej "Gazecie Wyborczej" (8 kwietnia) jest fotografia plakatów wszystkich kandydatów na prezydenta Francji, umieszczonych w jednym miejscu i jednakowego formatu.
Francuska ordynacja wyborcza to spora książka, w której są nawet wymiary tych plakatów, identycznych dla wszystkich kandydatów.
Na tym polega prawdziwa demokracja. W Polsce ten, kto ma dostęp do naszych wspólnych pieniędzy, obwiesi cały kraj billboardami ze swoją buźką, kandydat bez takich możliwości będzie się musiał zadowolić 1/10 albo 1/100 tego.
We Francji także czas telewizyjny i inne formy reklamy są ściśle reglamentowane. Czy Polska kiedykolwiek do tego dojdzie?
Teresa Jakubowska
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze