Mateusz Morawiecki
Prezes Rady Ministrów
Szanowny Panie Premierze,
jesteśmy oburzeni rządowym projektem kolejnej reformy podatkowej. Jego wdrożenie pogrąży kraj w chaosie, a Krajowa Administracja Skarbowa nie będzie w stanie opanować narastającego bałaganu.
Już „Polski ład" wywołał chaos prawny w polskim systemie podatkowym. Reforma była źle przygotowana, nieprecyzyjna i na dodatek kilkukrotnie modyfikowana już po jej wdrożeniu. Do dziś nie ma jednoznacznej wykładni części przepisów. Tym bardziej trudne do zaakceptowania jest rozpoczynanie kolejnej rewolucji podatkowej w czasie, gdy jeszcze nie doprowadzono do końca tej poprzedniej.
Przepisy podatkowe powinny być jasno określone oraz przejrzyste. Polityka rządowa sprawia, że obecnie nikt nie rozumie polskiego systemu podatkowego, ponieważ nie ma jego jednoznacznej wykładni. Nie zgadzamy się, aby to pracownicy skarbówki mieli ponosić odpowiedzialność za źle przygotowane prawo.
Zgodnie z deklaracjami rządu w bieżącym roku mają obowiązywać co najmniej trzy systemy podatkowe: ten z ubiegłego roku, „Polski ład" oraz nowe pomysły przedstawione przez wiceministra Artura Sobonia. Zgodnie ze stanowiskiem Rady Ministrów podatnicy mają być rozliczani na podstawie tych rozwiązań, które są dla nich najkorzystniejsze.
Innymi słowy, służby skarbowe będą musiały na bieżąco dokonywać porównań trzech różnych systemów podatkowych wraz z ich modyfikacjami dokonywanymi w ciągu roku i przy rozliczeniu rocznym PIT-ów przedstawiać podatnikowi różne alternatywy. Jako doświadczeni, wykwalifikowani urzędnicy skarbowi stanowczo informujemy, że Krajowa Administracja Skarbowa nie jest przygotowana na realizację takiego scenariusza.
Pracownicy skarbówki już teraz są przemęczeni i przepracowani, a wkrótce dojdą im nowe obowiązki związane z obsługą uchodźców ukraińskich. Dokonywanie w tak trudnym czasie kolejnych rewolucji podatkowych to działania szkodliwe i niebezpieczne dla funkcjonowania państwa. Trudno nam też zaakceptować fakt, że rząd znowu proceduje swoje pomysły w ekspresowym tempie, bez właściwych, przekonujących i odpowiednio przygotowanych konsultacji społecznych oraz planując bardzo krótkie vacatio legis.
Jednocześnie informujemy, że ze względu na brak reakcji na nasze postulaty płacowe i planowaną przez rząd obniżkę realnych wynagrodzeń w Krajowej Administracji Skarbowej w najbliższych tygodniach podejmiemy ogólnopolskie akcje protestacyjne. W tym kontekście tym bardziej żądamy wycofania naprędce przygotowywanych zmian w systemie podatkowym.
Z poważaniem
Agata Jagodzińska
Przewodnicząca
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Jesienia będą wybory, i jak PiS wygra, to od nowego roku będą kolejne zmiany PIT oraz VAT.
Wprowadzą PIT 25, 40, 70%, ZUS dla prowadzących od dochodu, a podstawową stawką VAT bedzie 25%.
Tak, że nie martwcie się, czeka Was ( i nas podatników) wielki burdel.
Nie wątpię, że pisowska banda wsłucha się w apel pracowników skarbówki i odwoła właśnie wprowadzone zmiany. W jednej trzeciej. I tylko w przypadku firm, które działalność rozpoczęły we wtorek.
Niestety, karę za źle przygotowane prawo poniosą podatnicy. Jeszcze żadnemu urzędasowi (tfu!) skarbowemu (tfuuu!!!) włos z głowy nie spadł, nawet gdy swoimi decyzjami doprowadził firmę lub podatnika do ruiny.
Co prawda związkowcy z KAS nie zajmują się podatnikami lecz pracownikami. Tym nie mniej jak ci sługusi pisowscy narzekają to ja się cieszę. Jak dziecko. Niech jeszcze płaczą więcej, dobrze im tak za traktowanie podatników.
Nie pij tyle
pozostają zaległości i kiedyś będą zrobione .... nikt tam się w urzędach nie przejmuje terminami, terminy są tylko dla petenta/ podatnika ....
jedynym poszkodowanym tego burdelu jest podatnik - bo dłużej czeka na zwrot nadpłaty podatku i więcej kasy zrabowanej podatkami idzie np na nowe etaty urzędników (zamiast na coś bardziej pożytecznego) i zakończę ten swój przemądry wywód modnym stwierdzeniem "i tyle w temacie"