Szanowni Państwo Politycy Opozycji,
piszę do was z dużą niechęcią, bo nieprzesadnie wierzę w skuteczność tego pisania. Tyle razy daliście już dowód, że dominuje u was partykularne partyjne myślenie, że liczenie na wasz rozsądek i troskę o państwo jako całość w ogóle – wydaje się zajęciem cokolwiek jałowym. Uznajmy więc wspólnie ten list – i listy podobnej treści, które otrzymujecie – za ostatnią szansę. Waszą i naszą.
Chodzi mi o to, że jeżeli teraz zawiesicie swoje piękne sztandary partyjne w szafie i pójdziecie wspólnie do wyborów jako jeden Blok Demokratyczny – to prawdopodobnie uda nam się usunąć z życia publicznego tych, którzy najwyraźniej zapatrzeni na idee Adolfa i Józefa pragną nam zafundować w Polsce zwykły faszyzm. Bo to, co najwyraźniej nadchodzi – to właśnie czysty faszyzm, tylko umiejętnie dopasowany do polskich tradycji, zwyczajów i przesądów; nie oszukujmy się.
Jeśli natomiast pójdziecie do wyborów podzieleni, to nie tylko dacie rządzącym dziś ludziom szansę i zezwolenie na utrwalenie swej władzy na kolejne długie lata, ale najprawdopodobniej najlepsi z was zyskają dużo czasu do rozmyślań nad własnym błędem w jakiejś mało komfortowej nowej Berezie.
Ja tego drugiego rozwiązania nie chcę.
I dlatego oświadczam: Blok Demokratyczny równych partii, które stworzą po zwycięstwie koalicyjny i zgodny rząd – ma mój głos. Jeśli on nie powstanie – nie wezmę udziału w wyborach i nie dam żadnej partii swojego poparcia. Bawcie się sami.
Nie mówcie, proszę, o dzielących was różnicach. W tej chwili nie są one istotne. PiS i jego sojusznicy narobili takiego bałaganu i tyle zła, że samo posprzątanie tego śmietnika niezbędnymi uregulowaniami prawnymi zajmie wam dostatecznie wiele czasu, by nie starczyło go na głupie spory. Pamiętajcie tylko przy tym przede wszystkim o naszym zdrowiu i edukacji młodzieży, bo to są zadania do podjęcia na cito.
Powtarzam raz jeszcze: razem za wszelką cenę. Bez walki o prymat, bez powoływania się na mniejsze czy większe poparcie. Bez kultu przywódców.
Drugiej szansy może nie być.
Bogdan Miś
Dziennikarz, matematyk, wielokrotnie nagradzany popularyzator nauki. 85-letni młodzieniec, który naprawdę chciałby jeszcze raz w życiu odbyć spacer do komisji wyborczej
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Tak, ale w tej konkretnej sytuacji głos oddany na mniejsze ugrupowanie startujące samodzielnie nie wpłynie na to, kto będzie dzierżycielem władzy. Tylko jednolita lista opozycji demokratycznej: KO, P2050, Lewica, PSL !
Bez lewicy.
Oddaj na KO niech się mniejsze partie ogarną
drogie dzieci,odp....cie się od misia
też, ale również głos na podzieloną opozycję to głos na PIS, w pewnym sensie. Bez presji ze strony wyborców oni pójdą podzieleni na zatracenie, bo mają inną sytuację. Oni sobie jako opozycja parlamentarna poradzą, kręcąc się wokół koryta sami sobie zagwarantują przynajmniej odrzutowiec na żądanie, jeśli trzeba będzie stąd po prostu uciekać w popłochu. My tutaj zostaniemy, immunitetem nie będziemy objęci i to my zapłacimy wysoką cenę za ich małą stabilizacyjkę. To my ich wybieramy, my im płacimy, niech wiedzą, że nie ma tak, że "czy się stoi czy się leży, mandat posła się należy".
"czy się stoi czy się leży, mandat posła się należy"
Pytanie: a dlaczego ten mandat ma się należeć właśnie IM? Niech ONI najpierw zapytają siebie, na jakiej podstawie mają ONI zostać naszymi mandatariuszami, za jakie dokonania ?
Dlaczego ONI mają sami siebie desygnować na listy wyborcze? Gdzie w tym wszystkim jesteśmy MY?
Właśnie "leciał" w TVN24 pan Hołownia, i właśnie wszystko wszystkim obiecał (z "kosciołkiem " włącznie) mówiąc krągłymi słowami, oczywiście bez konkretów.
''Brak głosu to głos na PiS'' To jest właśnie TOTALITARYZM PARTYJNY, a Ty jesteś naganiaczem.
Głosowanie na listy partyjne, na przedstawicieli central partyjnych jest efektem tego, że obywatele są zniewoleni i ubezwłasnowolnieni.
Dla mnie głosowanie na listy partyjne to są wybory śmieciowe - nie biorę w nich udziału ponieważ czuję się jak chłop feudalny. Wybory powinny być wolne, do OKW zgłaszani kandydaci nie tylko przez partie centralne, ale i przez lokalne organizacje. A tak wybrani mandatariusze powinni być zależni mandatem od wyborców w okręgu.
Piszesz jakbys zyl w demokratycznym kraju. Musisz sie dosc mocno stuknac w czolo albo moze tylko wytrzezwiec, zeby zrozumiec ze sytuacvja PL to jest sytuacja kraju pod okupacja zdrajców polskiej racji stanu (i czesciowo zwyklych zdrajców jak MACIEREWICZ).
Jak wiec wytrzezwiejesz to moze zrozumiesz ze przez udzial w wyborach masz JEDYNA szanse na powstrzymanie tej barbarii. Niezaleznie od tego ze nie ma tak wymarzonej sytuacji - zjednoczonej opozycji - jakabys chcial miec.
Wszyscy bysmy chcieli zeby PL byla normalnym demokratycznym krajem. Ale rzeczywistosc jest taka a nie inna, wiec: Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.
Czy ty moze szukasz po prostu moralnego usprawiedliwienia zeby nie biorac udzialu w wyborach oddac swój glos na PiS (dzieki systemowi d'Hondt'a)?
Głos na jakąkolwiek małą partię, to też głos na PIS, w uproszczeniu
25 + 10 + 6 +6 +6 to nie jest 53. I znów będzie o milion czy dwa więcej głosów
i nic to nie da.
"nie biorę w nich udziału ponieważ"
Spox. PiS lubi to.
Nie będę głosował na żadną mafijkę myślącą tylko o dostępie do koryta. Jeżeli nie będzie porozumienia, zamiast pasjonować się bzdurną rywalizacją między partyjkami, zajmę się szukaniem nad sposobem najlepszego urządzenia się w tym burdelu.
Właśnie! Dlatego albo blok ponadpartyjny, albo wynocha.
Dlatego głosujesz na największy blok opozycyjny. Mali mają albo pokazać, że są więksi rozumem i dołączyć, albo zginąć
Tylko szantażem możesz skłonić tych typów z opozycji do utworzenia bloku. Muszą czuć groźbę.
Tak będzie do czasu aż nie wyp...limy bandytę D'Hondta.
Tu masz zdecydowanie racje.
Człowieku zastanów się, bo bredzisz bzdury. jest taki system, który promuje największe partie, małe się po prosty w ogóle nie liczą.
Ok, tylko najpierw trzeba odzyskać władzę, żadna partia w pojedynkę tego nie zrobi.
Nie idziecie blokiem, tylko jako partyjki - popieracie pis.
To głosuj na największy blok opozycyjny. Ale nie, lepiej niech PiS ma władzę jeśli ma wygrać KO
Dziwna logika. PiS zyska najwięcej, jak nie zagłosujesz,
W punkt! Mam dość ambicyjek i gierek opozycji.
Mylisz się, oni nie będą gonić się sami, ale będą gonieni. Razem z Tobą, a może nawet Ty będziesz bardziej goniony.
No chyba, że jesteś wyznawcą PiSu, co jest bardzo prawdopodobne...