Nadal mamy dwie przesłanki uprawniające do aborcji i lekarze z nich korzystają. Przede wszystkim pomagają kobietom w sytuacji zagrożenia ich zdrowia lub życia. W polskich szpitalach było to kilkaset zabiegów w ostatnim roku - mówi szefowa Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Rozmowa z Krystyną Kacpurą, dyrektorką Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny

Anita Karwowska: Rok temu Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zakazał aborcji z powodu ciężkich wad płodu. Pamiętam tamtą atmosferę strachu, niepewności, pytań o to, jak zachowają się lekarze. Co się wydarzyło w tym czasie?

Krystyna Kacpura: – Czas niepokoju trwał długo. Dziś emocje opadły. Najważniejsza zmiana po roku? Zmieniły się kobiety. Jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej świadome swoich praw i zdeterminowane do walki o nie. Ale zmianę widzę w całym społeczeństwie. Po tym, co wydarzyło się w zeszłym roku, Polacy są przekonani, że prawo nie powinno mieszać się w ich prywatne, intymne sprawy. Wiele osób zrozumiało przez ten rok, że to, co jest prywatne, nie może być polityczne. I to prawo, nie zakaz pozwala zarządzać własnym życiem.

Ale zrozumieliśmy to dopiero, gdy to prawo straciłyśmy.

– Przez prawie 30 lat funkcjonowania tego tzw. kompromisu aborcyjnego ludziom w Polsce wydawało się, że mamy dobre prawo aborcyjne, dopuszczające trzy przesłanki do przerwania ciąży: zagrożenia zdrowia lub życia kobiety, ciąży z gwałtu i ciężkich wad płodu. Ale w praktyce to nie działało. Niemal 80 proc. przypadków legalnych aborcji było monitorowanych przez Federację. To my uczyłyśmy kobiety prawa, rozmowy z lekarzami, same interweniowałyśmy w szpitalach, które łamały przepisy.

I to do nas zwróciły się kobiety i ich partnerzy, kiedy 22 października ub. roku Trybunał Konstytucyjny zakazał aborcji z powodu nieodwracalnych ciężkich wad płodu. Liczba telefonów do Federacji zwiększyła się w tym czasie trzykrotnie. Odbierałyśmy po 30 telefonów dziennie od kobiet, które pytały o aborcję, badania prenatalne, antykoncepcję. W ciągu 11 miesięcy odebrałyśmy 8100 telefonów i odpowiedziałyśmy na ponad 5000 maili. To były pytania pełne strachu i błagania o pomoc.

Strachu przed czym?

– Przed odpowiedzialnością karną. Po tysiąc razy powtarzałyśmy więc, że to błędne myślenie, ponieważ kobiecie nic nie grozi. Takie rozmowy prowadziłam przede wszystkim z kobietami, które wzięły tabletki poronne w domu. Bały się pójść na badanie, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Obawiały się ostracyzmu i tego, że lekarz doniesie na nie do prokuratury.

Nie dziwi mnie ten strach. Pamiętamy obie, że po wyroku TK policja przesłuchiwała kobiety, które kupiły środki poronne.

– To były próby zastraszenia, nie przełożyły się na żadne postępowanie przeciwko tym kobietom. Podkreślam raz jeszcze: kobieta ma prawo kupić na własny użytek tabletki i ich użyć.

A jak ta atmosfera strachu wpłynęła na lekarzy? Czy spotkała się pani w ostatnim roku z sytuacją, gdy lekarz odmówił kobiecie po aborcji farmakologicznej pomocy albo próbował zgłosić policji jakąś sytuację?

– Nigdy w swojej pracy nie spotkałam się z taką reakcją. Oczywiście lekarze domyślają się, że pacjentka wzięła tabletki, tylko że jeśli kobieta nie chce o tym mówić, to ma do tego prawo, a lekarz musi to uszanować. Z wielu relacji wiem, że tak właśnie jest.

Po wyroku TK legalna aborcja możliwa jest w dwóch przypadkach: zagrożenia zdrowia lub życia kobiety oraz ciąży z gwałtu. Czy wiemy, ile w ciągu roku wykonano w polskich szpitalach aborcji?

– Na pewno było ich więcej niż informacji na ten temat. My pomogłyśmy w taki czy inny sposób każdej kobiecie, która się z nami skontaktowała. A było ich ok. tysiąca.

W jaki sposób?

– Każda z tych kobiet dostała od nas pełną informację o swoich prawach. Niektóre z nich wyjechały na zabieg za granicę, część wzięła tabletki poronne, pozostałe otrzymały pomoc w polskich szpitalach.

Polityka państwa wobec praw kobiet i zakaz aborcji wprowadzony przez TK sprawił, że zachodzące w ciążę Polki czują się zagrożone. To często wpływa na ich stan psychiczny i fizyczny. Kobiety, u których wstępne badanie wykryło potencjalne wady płodu, ze strachu na wczesnym etapie decydują się na aborcję.

Boją się, że w później ciąży nikt im nie pomoże. W 10.-12. tygodniu biorą tabletki. Czy więc decyzja TK sprzyja dzietności? Przeciwnie. Wiele kobiet boi się też zajść w ciążę. Czasem przybiera to postać zaburzenia, które wymaga leczenia psychiatrycznego.

Kiedy rozmawiałyśmy w zeszłym roku, stawiała pani wielki znak zapytania, jak w nowej sytuacji prawnej zachowają się lekarze. Apelowała pani, by byli solidarni z kobietami. Są?

– Mamy wciąż dwie przesłanki uprawniające do aborcji i lekarze z nich korzystają. Przede wszystkim pomagają kobietom w sytuacji zagrożenia ich zdrowia lub życia. To kilkaset zabiegów w ostatnim roku, m.in. z powodu zagrożenia dla zdrowia psychicznego pacjentek. Interpretacje prawne są jednoznaczne – to sytuacja mieszcząca się w obecnym prawie.

Wiele kobiet, które dowiadują się o letalnej albo bardzo ciężkiej wadzie płodu, płaci za to ogromną cenę psychiczną. Wiem o sytuacjach, gdy ginekolodzy bali się, że pacjentka popełni samobójstwo i konsultowali to z psychiatrami, którzy potwierdzali zagrożenie życia. Pacjentka dostawała kwalifikację na aborcję.

To częste przypadki?

– Nie, ale, o dziwo, częściej takie sytuacje zdarzają się w mniejszych miastach powiatowych niż w tych dużych. Najtrudniej pomoc uzyskać w szpitalach klinicznych, przekonać do naszych racji wysoko postawionych profesorów. Być może mają za dużo do stracenia?

Szeregowi lekarze pomagają?

– Tak, kierują się etyką lekarską. Zaczęli patrzeć na kobiety ludzkim okiem. Mówią nam, że nie mają żadnych wątpliwości, że należy pomagać pacjentkom. Nie wątpię, że mają na to ciche przyzwolenie swoich przełożonych.

Lekarze dobrze wiedzą, że wyrok w sprawie aborcji wydał skrajnie upolityczniony i nieprawidłowo obsadzony trybunał. Trudno im powstałe w ten sposób prawo przedkładać nad dobro pacjentek.

Co na to minister Ziobro?

– Nic, chociaż Ordo Iuris wydało instrukcję, według której zagrożenie zdrowia psychicznego kobiety nie jest powodem do aborcji. A przecież jest na ten temat specjalistyczna wykładania medyczna. Współpracujemy z grupą psychiatrów, psychologów i psychoterapeutów, którzy pomagają ciężko straumatyzowanym kobietom.

Z pani opowieści wynika, że w zeszłym roku PiS rozpętał piekło, a teraz aborcja to dla władzy temat, którego nie ma.

Jarosław Kaczyński orzeczeniem TK spłacił długi wobec środowisk katolickich i antyaborcyjnych i poszedł dalej.

Przy okazji stwierdzając w jednym z wywiadów, że "każdy średnio rozgarnięty człowiek może sobie załatwić aborcję za granicą".

– Potworny cynizm. Tu nie chodzi ani o troskę o "życie nienarodzonych" , jak oni to nazywają, ani o troskę o kobiety, a o załatwienie politycznego problemu. Nie sądzę więc, by państwo PiS teraz ścigało kogokolwiek za aborcję. Ten temat po prostu przestał ich obchodzić.

Piszcie: listy@wyborcza.pl

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    czyli wahadlo teraz pojdzie we wlasciwa strone.
    @bra-tanki
    byl taki film "Studnia i wahadlo".
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @zwierzoczlekoupior
    Z PO na pewno NIE pójdzie.
    Przecież oni tak lubią "kompromisy".
    Zagłosuj na Fabisiak.
    już oceniałe(a)ś
    4
    10
    @tksiazek
    ty, kretynie, bra-tanki skasowales?
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @tksiazek
    Lewizna za parowki dalej z pisslamistami?
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    @tksiazek
    glosuj dalej na Pawłowska.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @zwierzoczlekoupior
    Pawłowska zdradziła lewicę. A Fabisiak i inni tym podobni z dumą się ze swoimi poglądami po PO obnoszą. Rozumiesz różnicę? Chyba tyle potrafisz.
    już oceniałe(a)ś
    3
    10
    @zwierzoczlekoupior
    I jakbyś mnie nie wyzywał byłoby nieźle.
    już oceniałe(a)ś
    3
    5
    @tksiazek
    to nie wyzwiska tylko diagnoza.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @zwierzoczlekoupior
    To zwykłe i prymitywne chamstwo.
    Pozdrów Kowala - z nim w sejmie kobiety na pewno mogą liczyć na prawo do aborcji.
    już oceniałe(a)ś
    0
    4
    @tksiazek
    i potwierdzasz tylko diagnoze.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @zwierzoczlekoupior
    I znów brakło argumentów. Zaglosuj na AWSowca
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @tksiazek
    Szkoda nerwów i czasu na takiego skurxxxx
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Moje ciało -mój wybór.
    @Niemi
    To nie głosuj na Plebanię Obywatelską.
    już oceniałe(a)ś
    3
    10
    @tksiazek
    tylko na Lewizne za parowki?
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @zwierzoczlekoupior
    Jakim trzeba być idiotą, aby takie bzgury pisac? Lewica to jedyne ugrupowanie, które aktywnie popiera koniec piekła Polek!
    Komu blizej do Zachodu? Lewicy!!!! Program Lewicy to jedynie europejskie standardy, wyznawane rowniez przez europejskich chadekow, a nie lewicowy przewrot.
    W aktualnej kadencji Sejmu Lewica złożyła 2 projekty w sprawie aborcji i zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy - Legalna Aborcja Bez Kompromisów. Proszę wskazać, którzy parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej podpisali się pod tym projektem? Budka? Schetyna? A może Fabisiak?

    Czy ty @ zwierzoczlekoupior podpisałaś*eś się już pod obywatelskim projektem liberalizacji aborcji, a tym przywrócenia Polkom praw podstawowych, prawa do opieki zdrowotnej - Legalna Aborcja Bez Kompromisów?
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    @style
    Nie wymagaj od zwolennika PO racjonalnego myślenia. Popiera PO i sie dziwi że Polska sie klerykalizuje.
    już oceniałe(a)ś
    3
    3
    Temat aborcji przestał obchodzić Kaczyńskiego, bo już za pomocą trybunału kucharskiego - na tortury skazał Polki, czyli 52% polskiego społeczeństwa, piekło maja już od1993r. Zakaz aborcji ze wskazaniem embriopatologicznym to współczesne tortury. Aborcja ze wskazaniem embriopatologicznym jest legalna nawet w Iranie i Arabii Saudyjskiej.

    Zakaz aborcji - również ze wskazaniem społecznym oznacznacza prawny zakaz dostępu do opieki medycznej.
    Kaczynski wyraża głęboka pogardę wobec Polek, odmawia Polkom nie tylko prawa do wolnego wyboru i wolnej woli, ale również do opieki zdrowotnej.

    Aborcja to nie swiatopoglad, ani sumienie - aborcja to prosty zabieg medyczny, Współczesna aborcja wykonana w warunkach klinicznych trwa 2 minuty i jest prostym zabiegiem medycznym, bez żadnych następstw.

    Równość obywateli to podstawa demokracji. Do fundamentalnych zasad Unii nalezy niezależność judykatywy, jako instytucji gwarantujących stabilność demokracji, praworządnośc, prawa podstawowe, w tym również prawa kobiet, poszanowanie i ochrona mniejszości.

    Łamaniem prawa, praw człowieka jest zakaz aborcji! Prawo do legalnej aborcji jest prawem do ochrony zdrowia!!!
    W trosce o zdrowie kobiet w 95% krajów na Świecie - aborcja jest legalna, dostępna i bezpieczna. Tylko w Polsce niestety, udało się wmówić społeczeństwu, że aborcja jest radykalnym rozwiązaniem. Aborcja na żądanie do 12. tygodnia to europejski standard! Standard, a nie swiatopoglad!

    Prawa kobiet, rowniez lub zwlaszcza te reprodukcyjne - dostepna i bezpieczna aborcja na zadanie, powszechny dostep do refundowanej antykoncepcji, edukacja seksualna na kazdym poziomie nauczania, poczawszy od 2. klasy szkoly podstawowej. to jest kwintesencja podmiotowosci, wolnego wyboru i wolnej woli.
    Prawa reprodukcyjne zawsze sa wymiarem stopnia cywilizacji społeczeństwa.
    Dwa obarczone wada wyroki TK, tworzą Polkom piekło kobiet!
    Wyroki obarczone wadą podlegają uchyleniu. W Polsce postPiS będą uchylone.

    PS wyrok TK z 22.10.20r jest nieważny, nieistniejący. W kwestii formalnej w składzie orzekającym zasiadało trzech dublerów, czyli osoby nieuprawnione do orzekania. Składowi przewodniczyła Przyłębska - wybrana na prezesa TK w sposób niezgodny z procedurami.
    Wyrok został wydany na wniosek grupy posłów. Zmiany w prawie, polegające na głębokiej ingerencji w kwestie społeczne, powinny być dokonywane poprzez zmiany ustaw przez Sejm, a nie poprzez wyroki TK.

    PPS wyrok TK z 27. 05. 1997r wydany przez Zolla tez jest obarczony wada, gdyż uznanie za niezgodne z Konstytucja odnosi się do starej, która jeszcze obowiązywała. Opiera sie na arbitralnym zdefiniowaniu ogólnych pojęć, których definicji w aktualnej Konstytucji nie ma, bo taka była świadoma intencja jej twórców. To oznacza nieuprawnione wejście trybunału jako władzy sadowniczej w kompetencje władzy ustawodawczej.
    @style
    Przez ponad ćwierć wieku trwało łaszenie się na kolanach do kleru, to są efekty.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @style
    To może Polki wyrażą w końcu pogardę w stosunku do Kaczyńskiego, bo na razie część z nich tego nie robi i popiera ten reżim z piekła rodem.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    ? Jarosław Kaczyński orzeczeniem TK spłacił długi wobec środowisk katolickich,
    przy okazji stwierdzając, że "każdy człowiek może sobie załatwić aborcję za granicą".

    Człowiek to styl.
    @Andrzej12
    Powiedz to Zollowi i Rzeplińskiemu.
    już oceniałe(a)ś
    3
    8
    Obywatelko radź sobie sama, jak jesteś cwana i sprytna to przetrwasz
    @warshaufanka
    Pamiętaj - z PO nie dostaniesz nic. No dobrze... może "kompromis".
    już oceniałe(a)ś
    4
    8
    @warshaufanka
    I to jest właśnie paranoja. Obywatelki w Polsce mają "sobie radzić", bo klechy robią co chcą z tym krajem.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    @tksiazek
    tylko Lewizna, co za parowki sie sprzedaje?
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @zwierzoczlekoupior
    A teraz może otwórz oczy i poznaj program swoich idoli.
    Z pozdrowieniami dla Siemoniaka.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Kościółek zadowolony, bo dla niego najistotniejsze jest, by politycy siedzieli w pierwszych ławkach kościelnych i spijali słowa z ust kapłanów. Aborcja zakazana, więc formalnie jej nie ma. No, ale Kościół nie ma wpływu na to, że Europa jest lewacka i pomaga babom się skrobać. Tu Kościół może jedynie polskim politykom przypominać o konieczności "rechrystianizacji" Europy.
    @michal.sajko
    A jak się nie da Europy "rechrystianizować" to niestety, ale trzeba z niej wystąpić (Polexit). Caryca Katarzyna przecież nie pozamyka nam kościołów...
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @michal.sajko
    nawet KK to olewa, nielegalne aborcje im nie przeszkadzają, podobnie jak romanse na boku kleru
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @michal.sajko
    No i tak to się kręci od 1993
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Jedyne rozwiązanie to głosować na partie, które jasno deklarują zmianę prawa, tak aby aborcja była dostępna.

    A zanim to się stanie, trzeba wspierać wszelkimi środkami aborcyjny dream team. Kto ma czas, może być wolontariuszem, kto nie ma czasu, niech zrobi stałe zlecenie, nawet najmniejsza kwota pomnożona przez nas wszystkie robi ogromne różnice. Dalej też dziewczynom możliwość wpływania na dyskurs polityczny tak aby więcej partii deklarowało chęć zmiany prawa aborcyjnego.

    Na razie to wygląda tak:
    1) pis, konfederacja - wiadomo, głos zmarnowany
    2) PO - nie wiadomo - liderzy przyciśnięci mówią że zliberalizują, ale nie wiadomo czy chodzi o przywrócenie stanu sprzed wyroku TK czy o pełną liberalizacje. Dodatkowo mają w szeregach mnóstwo konserwatywnych posłów, więc jeśli PO zarządzi głosowanie zgodnie z sumieniem, to nie wiadomo jaki będzie rezultat. Pomijam już nawet to, że przez 8 lat rządów liberalizacji nie zrobili
    Razem - pełna jasność, są za liberalizacja ustawy
    SLD - niby lewica, ale ich to nie interesuje
    Wiosna - jasna deklaracja o liberalizacji, ale odkąd połączyli się z SLD nie wiadomo
    PSL - gorzej niż PO
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Śmierdziele ! ********
    już oceniałe(a)ś
    3
    0