Będąc wnukiem Piotra Wardzińskiego, więźnia Auschwitz-Birkenau (nr 16459) protestuję przeciwko nominacji byłej premier Beaty Szydło do rady Muzeum Auschwitz. Nominacja ta jest początkiem upolityczniania rady Muzeum.
Mój dziadek był organistą w parafii Świętej Trójcy w Terespolu nad Bugiem. Po aresztowaniu w czerwcu 1941 r. przez gestapo został wywieziony do Auschwitz, gdzie go zamordowano.
Nie należę do żadnej organizacji czy partii politycznej, a protest swój składam w hołdzie ofiarom bestialsko tam zamordowanych.
Andrzej Wardziński
Czytaj także:
To szkodliwa nominacja. Nie opłaci się ani wam, ani Polsce
Listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Oj to spluwanie będzie drogo kosztowało muzeum obozu Auschwitz- Birkenau,
Już na same premie i nagrody które jej się będą słusznie należały przekazać
trzeba będzie może i cały muzealny fundusz, nie wspominając na limuzyny
które będą jak zabawki złej dziewczynki rozbijane gdzie się tylko da !!!
Ale to jest nasz narodowy pech, że ignorantów i nieudaczników wysyła obecna
władza na najwartościowsze stanowiska aby je niszczyć. To właśnie cały PiS !!!
Ponadto mieszka blisko Oświęcimia - będzie miała niedaleko do pracy.
Niech zacznie wreszcie uczciwie pracować w EU . Na tę chwilę nie ma innego zadania .
Skupiając się często na próbach retuszu rzeczywistości, zwykle uciekają od rozwiązań, które wymagają wiedzy i kompetencji. To główna cecha tych państwa od "dobrej zmiany".
W obsadzaniu stanowisk jest metoda, którą przyrównać można do działania wirusa, który własne "DNA" wprowadza do różnych organów, pozostawiając w ten sposób trwałe i szkodliwe zmiany w ich działaniu.
TEŻ SIĘ NIE ZGADZAM !