Jestem 50+, udało mi się zarejestrować na szczepienie 31 marca w nocy, potem sprawdzałem, czy coś się zmieniło.
Ale teraz właśnie przełożyli mi termin na następny tydzień. Pod numerem 989 nie potrafili mi odpowiedzieć na pytanie: dlaczego. I dlaczego nikt nie zadzwonił zaproponować innego miejsca w innym, bliższym terminie. A przecież trąbią w TVP, że szczepionki przyjechały, jadą, będzie ich coraz więcej.
Wymądrzanie się ministra Dworczyka tylko podnosi ciśnienie.
Informacja z miejsca, gdzie miałem być zaszczepiony jest taka, że szczepionki nie dojechały, wszystkim przekładają terminy. Plotka głosi, że szczepionki pojechały do Rzeszowa, na szczepienia przed wyborami.
Marek z Podkarpacia
listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
było 500+, dziś jest szczepienie przed wyborami, jak zwykle u pis-owców, ''ja ci coś ty mi coś''
Hahaha, dobre. Jakby nastąpił taki precedens, to wielu prezydentów - tych z jajami, dla których mieszkańcy coś znaczą - celowo by zrezygnowało z funkcji, żeby zaszczepić całą gminę. Być może z wdzięczności za to, wyborcy by na nich zagłosowali ponownie.
To ironia czy na poważnie?
Oczywiście, że na poważnie - przecież szczepiliby się i ci co zagłosują na kandydata opozycji i ci głosujący na kandydata PiS czy SP. Przecież przed wyborami prezydenckimi był podnoszony alarm, że to narażanie życia i zdrowia obywateli - w Rzeszowie jest identyczna sytuacja tylko w skali mikro. Dobrze byłoby aby z taką inicjatywą wystąpił przedstawiciel opozycji.
To byliby nie prezydenci z jajami, tylko nieodpowiedzialni pseudocwani idioci.