Zarząd Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP) oświadcza, iż w pełni popiera społeczne akcje protestu #OtwieraMY gastronomię polską i hotelarstwo polskie, w szczególności tych przedsiębiorców, którzy zostali wykluczeni albo pominięci w programach pomocowych Tarcza PFR 1.0, Tarcza Branżowa 6.0 i Tarcza PFR 2.0.
Myślimy tutaj o firmach, które uruchomiły działalność gospodarczą po 01.11.2019 r. , albo otworzyły nowe lokale gastronomiczne po tej dacie i tym samym nie otrzymały żadnego wsparcia finansowego w epidemii, ani z Tarczy PFR 1.0 ani z Tarczy PFR 2.0, ani z Tarczy Branżowej 6.0.
Z kolei tysiące podmiotów pominiętych w programach Tarcza PFR 2.0, Tarcza Branżowa 6.0 przez manipulacje z kodami PKD, nie mają obecnie możliwości otrzymania jakiegokolwiek wsparcia finansowego z Tarczy Branżowej 6.0 czy Tarczy PFR 2.0. Te grupy przedsiębiorców nie mają żadnych szans przetrwania, pomimo zapewnień premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Gowina, że żaden przedsiębiorca zamknięty podczas drugiej fali COVID-19 w epidemii nie zostanie bez pomocy.
Otóż te dwie grupy mają pełne prawo nieposłuszeństwa publicznego, mają prawo i społeczny obowiązek bronić miejsc pracy swoich pracowników i ich rodzin, przeciwstawiać się chaotycznym decyzjom Rządu RP.
Obecne protesty są oznaką braku zaufania do Rządu RP z powodu niekonstytucyjnego ograniczania swobody działalności gospodarczej pięciu branż zamkniętych, tj. gastronomii, turystyki, hotelarstwa, eventów oraz fitness.
Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej troszczy się o branżę i jej rozwój, dlatego poprzez pozew zbiorowy gastronomii polskiej będzie dochodziła odszkodowań finansowych dla pokrzywdzonych i pozostawionych bez środków do życia pracowników i przedsiębiorców gastronomów.
Jako rzecznik Interesu gastronomów IGGP deklarujemy wsparcie, także prawne i pomoc przedsiębiorcom dochodzącym swoich konstytucyjnych praw. Naturalnym następstwem ignorowania naszych petycji składanych do Rządu RP, które można odnaleźć na stronie IGGP będzie akcja społeczna integracji pracowników i przedsiębiorców w Polsce, nie tylko gastronomii.
Polska przedsiębiorczość musi mieć swój merytoryczny i apolityczny głos w budowie przyjaznego podatkowo państwa polskiego, które będzie stymulowało rozwój gospodarki, a nie komplikowało nowymi regulacjami, podatkami, przymusowymi mandatami swobodę działalności gospodarczej.
Jacek Czaudema, prezes zarządu
Jarosław Walczyk, wiceprezes
Sławomir Grzyb, sekretarz generalny
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Oczywiście.
Zgodnie z prawem. I Konstytucją.
A nie widzimisię Z Kaczej Dudy prezesunia karzełka albo MATOŁuszka KŁAMczuszka...
Składki są takie jakie nakłada (nie)Rząd. O co masz pretensje?
Konstytucyjne prawo (i obowiązek) rządu to ogłosić stan nadzwyczajny (1 z 3 możliwych).
A potem mogą nakładać restrykcje i płacić odszkodowania. A... i tu zaczyna się problem. Jakby tu zamknąć cały kraj i nie płacić, no jakby to zrobić?
A no, gwałcąc prawo, rzucając wybiórczo ochłapy wybranym :o
Szach i mat, co nie?