Apel Towarzystwa Dziennikarskiego do dziennikarzy Polska Press
Prezes Obajtek pochwalił się, że Orlen kupił Polska Presse. Praktycznie cała prasa regionalna (20 tytułów), wiele regionalnych i lokalnych portali, a nawet lokalnych stacji TV, ma stać się partyjnymi mediami PiS. Gdyby miały pozostać niezależne, pan Obajtek nie zapłaciłby za nie ani grosza. Oto przecież chodzi w „polonizacji” mediów.
Zwracamy się do dziennikarzy Polska Press.
Teraz macie zostać kolejnym głosem Nowogrodzkiej, a ci, którzy się nie podporządkują, będą musieli odejść. Waszymi szefami zostaną, już sprawdzeni, propagandyści z lokalnych mediów „publicznych”, wyznaczą Wam cele i przeciwników.
Nie możemy od nikogo wymagać heroizmu, ale pamiętajcie: możecie stawiać opór. Obowiązujące ciągle prawo prasowe gwarantuje Wam dziennikarską autonomię, prawo odmowy publikacji treści, z którymi się nie zgadzacie. Kiedyś mówiło się „Nic tak nie plami człowieka jak atrament” – Wasze teksty pozostaną. Życzymy Wam, żebyście nie musieli później się ich wstydzić.
Towarzystwo Dziennikarskie podejmuje monitoring zwolnień pracowników w mediach zakupionych przez Orlen.
Apelujemy do zwalnianych dziennikarzy o informowanie nas o czystkach (piszcie na adres zwolnieni@towarzystwodziennikarskie.pl). Będziemy te zwolnienia nagłaśniać i spróbujemy zapewnić Wam pomoc prawną. Nie pozostaniecie sami.
Towarzystwo Dziennikarskie
Piszcie:listy@wyborcza.pl
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Dla wielu to zbyt trudne. Wielu to się nie opłaca...
I gdzie ten heroizm sędziów, prokuratorów, nauczycieli czy lekarzy? Są jednostki stawiające opór i zdecydowana większość, która ma rodziny, kredyty i całkiem wygodne życie, którego nie chce poświęcać w imię jakiś tam idei. Prościej jest czasami powiedzieć lub zrobić to co każą niż stawiać opór ryzykując karierę lub majątek. Zwłaszcza, że za taką uległość są całkiem wymierne profity od władzy. A to przecież jest w większości kraj małych oportunistów dla których kolejny samochód i większy telewizor są ważniejsze niż jakieś tam idee.
W zasadzie masz rację i jej nie masz. Każdy chciałby wygodnie żyć. Nawet wydawałoby się lekarz, który ma tylko ratować życie i zdrowie. ALE jeśli lekarz decyduje się być ministrem PiS, jeśli nauczyciel zostaje kuratorem oświaty PiS, jeśli dziennikarz pisze teksty za które będzie się wstydził, jeśli prawnik/murarz/biznesmen zostaje radnym z listy PiS to po tym co PiS robi w Polsce NIE MA DLA NICH WYTŁUMACZENIA.
Zatankujemy u konkurencji, póki co jest możemy. Celem jest TVN. Można użyć jeszcze KGHM, Tauron i parę innych spółek obracających dużą kasą