Ojciec Tomasz Dostatni przygotował pięć rad dla przyzwoitego katolika.
Zawsze uważałem przyzwoitość za cechę człowieka, a jego religijność albo jej brak przyzwoitości człowieczej nie przeszkadzała.
Katolicyzm, czy szerzej chrześcijaństwo, judaizm lub islam nie oznaczały dla mnie dotąd przyzwoitości ani jej żadnej miary. Dlatego nie podzielam i nie posłucham żadnej z rad udzielonej przyzwoitemu katolikowi przez ojca Dostatniego.
Przyczyna jest jedna i niezwykle bolesna.
Pierwszą, może najlepszą, ale i najmniejszą miarą przyzwoitości jest okazanie zawstydzenia.
Dziecko już ochrzczone albo i nie, w każdym razie jeszcze niedopuszczone do sakramentów, wstydzi się zawsze w milczeniu.
Milczenie w poczuciu zawstydzenia wynikającego z przyzwoitości człowieczej rozumiem jako tylko słuchanie i brak wypowiedzi.
Skoro o. T. Dostatni uznał za potrzebne mówić i udzielać rad, to i mnie wolno rad udzielać także jemu.
Otóż proszę okazać minimum niezbędnej obecnie przyzwoitości i tylko słuchać.
„Słuchaj" jest pierwszym nakazem, rudymentarnym obowiązkiem powtórzonym w słowach.
„Słuchaj” zapobiega mówieniu, nawet jeśli nie jest to tylko gadanie.
Tomasz Popiołek-Janiec
Czekamy na listy: listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Daję plusa, choć wydaje mi się, że w stwierdzeniu o niełatwej sytuacji porządnych katolików jest pewna doza usprawiedliwienia dla nich. A tu usprawiedliwienia nie ma. Od co najmniej kilku lat pedofilskie zbrodnie funkcjonariuszy pana boga są powszechnie znane. Tymczasem ani pan Dostatni ani 99% katolików świeckich nie widzieli potrzeby, żeby o tym informować policję i prokuraturę. Przeciwnie - do dzisiaj rozmaici dostatni, gużyńscy, lemańscy oraz zdecydowana większość katolików wzywa do podjęcia działania przez tychże funkcjonariuszy. Informują biskupów i papieża, że inni biskupi popełniają przestępstwo pedofilii albo ukrywania przestępców pedofili. Ale ani nie informują ani nie wołają do informowania policji i prokuratury.
Ergo - nie ma przyzwoitych katolików.
Chyba co najmniej setki lat ....
Oczywiście, ale ja piszę o żyjących, bo zmarli i tak milczą.
Wstydu zabrakło całemu klerowi, razem z nim ręka w rękę idą rządzący obecnie krajem, symbioza pod wieloma względami.
gdyby był przyzwoitym człowiekiem nie byłby nie tylko klechą, ale nawet katolikiem
Nie, no bez przesady. Można być przyzwoitym katolikiem, ale nie jest się przyzwoitym z powodu bycia katolikiem, lecz niezależnie od tego, Po prostu niektórzy tak mają.
Ja nie chcę utrzymywać z mojej pracy tego bezrobotnego pasożyta.
Katolicyzm, chrześcijaństwo, Jezus Chrystus (taki pan Rydzyk na miarę swoich czasów ewentualnie chory psychicznie czub lub cyniczny egoista i religijny fanatyk) z tym swoim szkodliwym chorym bełkotem MNIE BRZYDZĄ. Tak samo jak ten pan Dostatni, który nie przepracował w życiu ani jednego dnia. Nawet jedynych 8 roboczogodzin.
Przepracował?
Gdzie, w jakim charakterze? Fryzjera, kelnera, kierowcy, urzędnika, lekarza, budowlańca?
Gdzie ten bezczelny chłystek zarabia na rachunki za mieszkanie, jedzenie, środki czystości, ubrania?
Jak śmie w takiej sytuacji otwierać mordę bez mojego pozwolenia?
Bezczelny nierobie, idź do pracy: zamiast udzielać wywiadów odpal kompa, przejrzyj ogłoszenia, napisz cv, pójdź na rozmowę (jeśli cię zaproszą), idź do roboty nierobie!
To proste: bo myślą, że wciąż mają prawo nauczać.
A coś ty taki pracoholik? Ksiądz jest głupi, bo albo nie myśli, albo świadomie kłamie, nie dlatego, że nie pracuje fizycznie.
Oj, jako to ładnie i trafnie powiedziane.
Rozszerzając temat: ten "dostatni" i jego kumple w tych śmiesznych workowych narzutach nie pracują, bo nie mają na to ani czasu ani ochoty. Ale, oni, poza zbieraniem pieniędzy od naiwniaków, "wykonują" tzw poslugi a w tym - chyba głównie seks-posługi tak we własnym sosie (tu patrz info. w znanej pracy Martela, który ukazał watykan jako największy męski burdel na świecie)jak i poza. Do tego nie można nie wspomnieć o uprawianiu pedofilii i seksualnym wykorzystywaniu naiwnych małoletnich. Dochodzi do tego jeszcze działalność przedstawiona w "don stanislao". Mało ? Na koniec: wy, "dostatnie" i inne jemu podobne - won, won do prawdziwej pracy, nieroby !
Niech, w ciszy, zaczną sprzedawać pałace i latyfundia, by zadośćuczynić, choć częściowo, ofiarom. I nie morawieckim.
A nie pouczać.
Te latyf8undia należy im odebrać. Bo dane "za krzywdy w PRL", gdzie krzywd nie było. Należy odebrać wszystkie nieruchomości "sprzedane" za 10% lub 1%, a nawet 0,1%.
Możesz być chrześcijaninem nie słuchając hierarchii, katolikiem być nie możesz. Podległość i uległość przełożonym jest wpisana w ten odłam chrześcijaństwa nierozerwalnie.
Jeśli katolik "wujek dobra rada" zwraca się do katolików, to powinno ukazać się to w ich wewnętrznym ogranie, np. "Gościu Niedzielnym" - i niech tam sobie spijają z dziubków, a nie w GW, która - jako żywo - organem tej organizacji przestępczej nie jest, choć niektórzy redaktorzy o tym zapominają...
a to teraz gazeta ma byc organem danej opcji - ciekawe jakiej? - czyli propagandową tubą, a nie miejscem wymiany informacji i opinii dla ludzi o różnych poglądach? tak się zaczyna zamknięcie we własnej bańce, choćby najsłuszniejszej i najbardziej postępowej. myslicie , że katolicy nie czytaja GW? że im nie wolno, że m zabronimy? nie księża, tylko my, postępowcy? litości!