Dosyć. Mam dosyć. Poddaję się. Właściwie nie jest to najgorszy z możliwych pomysłów, historia najnowsza pamięta gorsze. (Historia zawsze ma w zanadrzu dużo słabych pomysłów i niewiele dobrych, taki los). No więc dobrze, zgadzam się, macie mój głos. Dlaczego miałabym ufać Hołowni, kryptoprawicowemu centryście. Lewica nie ma na razie szans na przejęcie władzy w tym smutnym kraju z żywym jeszcze kompleksem socjalistycznego, szarego Wschodu, a jestem zbyt zirytowana na ufanie w wolę zmiany Koalicji Obywatelskiej, która nagle miałaby zacząć zajmować się nie tylko interesami wyższej klasy średniej.
A więc dobrze, macie mój głos. Zróbmy z Polski państwo wyznaniowe, wielką małą Polskę katolicką. Opowiedziałabym, ile osób przy tym ucierpi, ale wobec faktycznego zakazu aborcji i szczucia na osoby nieheteronormatywne brakuje nam tylko zakazu rozwodów, co i tak jest przewidywane jako wasz następny krok, no więc świetnie, niech już będzie.
Zróbmy z Polski państwo katolickie. Nie wiem, czy was na to stać, ale to już nie do końca mój problem, to, co jest moim problemem, już sami zorganizowaliście. No bo chyba musicie od teraz pracować za darmo, misie pysie, żeby wystarczyło wam na kraj katolicki. Macie, mam nadzieję, świadomość, co oznacza to sformułowanie, na waszym miejscu głupio byłoby nie wiedzieć. Jak podaje Encyklopedia PWN, "katolicyzm [gr. katholikós ‘powszechny’] to treść nauczania Kościoła katolickiego, całość przyjętych w nim zasad odnoszących się do wiary, moralności, życia religijnego i funkcjonowania Kościoła, a także sam Kościół katolicki jako społeczność widzialna".
No więc, jak rozumiem, łaskawie nam panujące Prawo i Sprawiedliwość chce wprowadzać te zasady na temat moralności w życie. Świetnie.
Research jest krótki, ale konieczny, ostatni raz o prawdziwych, ideowych zasadach Kościoła słyszałam przed pierwszą komunią, chociaż o jego roszczeniach i opiniach czytam w prasie co tydzień. Uczynki miłosierne względem duszy; grzeszących upominać; załatwione. Nieumiejących pouczać; również. Wątpiącym dobrze radzić; niezmiennie. Strapionych pocieszać; no, tu zaczynają się schody. Jeśli państwo ma dbać o wcielanie w życie wszystkich zaleceń Kościoła, to konieczne będzie zwiększenie wydatków na psychiatrię i psychologię. Trzeba zająć się depresją u dzieci i zapewnić dostęp do opieki psychologicznej wszystkim obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej. Chcąc realnie zająć się wypełnianiem litery prawa religijnego, trzeba też dekonstruować obraz opieki psychicznej jako przyczyny wstydu. Krzywdy cierpliwie znosić i urazy chętnie darować; no cóż, to w wymiarze państwowym wydaje się wezwaniem do zmiany polityki zagranicznej i wewnętrznej i sposobu prowadzenia narracji w całości opartej na opozycji my - oni. W końcu modlić się za żywych i umarłych; to wasze ulubione.
Teraz już tylko uczynki miłosierne co do ciała i macie swoje wymarzone państwo wyznaniowe. Głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych pogrzebać.
No więc wydaje mi się, WYDAJE MI SIĘ, że oznacza to likwidację kryzysu bezdomności, zwiększenie opieki socjalnej, zaprzestanie rozgrzebywania ran i grobów smoleńskich, zmianę systemu więziennictwa na dużo bardziej humanitarny i dający realne szanse na resocjalizację, zwiększenie wydatków na służbę zdrowia i w końcu przyjęcie uchodźców.
To co, kradniecie program gospodarczy Lewicy i robicie z Polski, ogromnym kosztem i z pewnym sensem, kraj wyznaniowy? Czy przyznacie, że jesteście tylko bandą sadystów, ateistów, pseudokatolików z manią kontroli kobiecych ciał? Nie widzę trzeciej drogi.
Czekamy na Wasze listy: listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
won prawicowy trollu
Chrystus był pierwszym komunistą, a największym nieporozumieniem w historii ludzkości jest zawłaszczenie jego idei przez prawicę, gdy tymczasem powinny one jak najbardziej widnieć na sztandarach lewicy. Całe szczęście że raju nie ma, bo gdyby był, biedny Jezus musiałby przeżywać męki bezsilnie obserwując z góry, co się stało z jego nauką.
Dlaczego? Hołownia jest jak Biden - gorący, szczery, zadeklarowany katolik, który jednocześnie nie miesza swojej wiary z pracą. Czy ktoś odmawia Bidenowi prawa bycia demokratą? Raczej nie. Dlaczego ty odmawiasz tego prawa Holowniczy?
*Hołowni
Jeszcze dodam, ze Hołowia jest bardziej antyklerykalny niż wielu ludzi z KO.
tyle że Miller nie był już wtedy lewicą ani komuną. Już w 1993 nie był.
Ten PiS to Panie dobra partia jest, tylko z tym Kościołem trochę przesadzają.
Komusza mentalność.
lepsza "komusza" niż faszystowska mentalność kogoś kto myśli że PIS to lewica