W środę 28 października Polki chcą powtórzyć akcję z 3 października 2016 r. – będą protestować, zamiast pracować. Cztery lata temu w protestach w całej Polsce wzięło udział ok. 200 tys. osób. Wtedy „czarny poniedziałek” zmusił Jarosława Kaczyńskiego do wycofania się z prac nad wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji.
Na pytania o prawa pracowniczek w dzień strajku odpowiadają specjalistki prawa pracy: mec. Katarzyna Sarek-Sadurska oraz mec. Iza Gawryjołek.
***
- Nie, takie protesty nie są strajkiem w rozumieniu przepisów prawa pracy.
Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych strajk to zbiorowe powstrzymanie się pracowników od wykonywania pracy w celu rozwiązania sporu dotyczącego warunków pracy, płac lub świadczeń socjalnych oraz praw i wolności związkowych pracowników lub innych grup, którym przysługuje prawo zrzeszania się w związkach zawodowych.
Przepisy określają specjalną procedurę wszczęcia i prowadzenia strajku. Ponieważ zapowiadane protesty w obronie praw kobiet nie dotyczą bezpośrednio stosunku pracy, takie akcje nie są strajkiem w rozumieniu przepisów prawa pracy.
- Tak, każdą nieobecność w pracy pracownik ma obowiązek usprawiedliwić. Brak usprawiedliwienia nieobecności może być uznany za naruszenie obowiązków pracowniczych i skutkować poważnymi konsekwencjami (w tym nawet zwolnieniem).
- Pracownica, która chce powstrzymać się od pracy w ramach udziału w proteście, może:
złożyć wniosek o urlop na żądanie;
złożyć wniosek o urlop bezpłatny – niezbędny jest pisemny wniosek pracownika, przy czym pracodawca nie ma obowiązku udzielenia takiego urlopu. Za czas urlopu bezpłatnego nie przysługuje wynagrodzenie;
złożyć wniosek o tzw. wyjście prywatne, czyli uzgodnione z pracodawcą zwolnienie z części dnia pracy w celu załatwienia spraw prywatnych. Co do zasady pracownikowi za czas wyjścia prywatnego nie przysługuje wynagrodzenie. Takie wyjście powinno zostać odpracowane w późniejszym czasie, dzięki czemu zachowane jest prawo do wynagrodzenia.
- Pracownik ma prawo skorzystać z urlopu na żądanie w terminie przez niego wskazanym i w wymiarze nie większym niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracodawca, co do zasady, ma obowiązek udzielenia pracownikowi takiego urlopu.
W stosunku do niektórych grup pracowników przepisy szczególne wyłączają prawo do urlopu na żądanie. Należą do nich nauczyciele zatrudnieni w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie szkolne (prawo do urlopu wypoczynkowego przysługuje im tylko w okresie ferii).
- Pracownik powinien zgłosić pracodawcy żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu jego rozpoczęcia, do chwili przewidywanego rozpoczęcia pracy przez pracownika. Kodeks pracy nie przewiduje szczególnej formy wniosku o udzielenie urlopu na żądanie, co oznacza, że pracownik może go zgłosić w dowolnej formie, czyli pisemnie, ustnie – osobiście lub przez telefon, a także pocztą elektroniczną lub SMS-em.
Najlepiej zrobić to w takiej formie, jaka przyjęta jest w danym zakładzie pracy. Należy bowiem pamiętać, że regulamin pracy albo przyjęta u pracodawcy praktyka zakładowa mogą przewidywać szczególną procedurę co do terminu lub sposobu zgłoszenia wniosku o urlop na żądanie. W takim przypadku należy się do niej stosować.
- Tak, praca zdalna wymaga gotowości do jej świadczenia. Pracodawca zazwyczaj określa, w jaki sposób pracownik powinien potwierdzać swoją gotowość do pracy. Brak gotowości do pracy w tym dniu (bez usprawiedliwienia) może grozić konsekwencjami opisanymi powyżej.
- Nie, jest to prywatna sprawa pracownika. Kodeks pracy określa zakres danych osobowych, których pracodawca może żądać od pracownika w związku z jego zatrudnieniem. Informacja o tym, jak pracownik zamierza spędzić urlop, należy do sfery życia prywatnego, w związku z czym pracownik nie musi udzielać pracodawcy odpowiedzi na pytania dotyczące tej kwestii. Jedynie za zgodą i z inicjatywy pracownika takie dane mogą zostać przekazane pracodawcy.
- Do osób zatrudnionych na podstawie umowy-zlecenia nie mają zastosowania przepisy kodeksu pracy, w związku z czym takim osobom co do zasady nie przysługuje prawo do urlopu (wypoczynkowego/na żądanie/bezpłatnego). W praktyce jednak wiele umów-zleceń zawiera dodatkowe ustalenia między stronami, w tym prawo do odpłatnej przerwy w świadczeniu usług na rzecz zleceniodawcy. Możliwość wzięcia urlopu zależy więc od treści zawartej umowy.
- Tak, dni wolne na opiekę nad dzieckiem przysługują pracownikowi, który wychowuje co najmniej jedno dziecko do lat 14. Takie zwolnienie od pracy można wziąć na cały dzień albo na określoną liczbę godzin w danym dniu.
- Nie, będąc na kwarantannie bądź w izolacji domowej, nie wolno wychodzić z domu.
- Zwolnienie lekarskie przysługuje osobie chorej, która nie może z powodu choroby wykonywać pracy. Służy przede wszystkim regeneracji sił oraz szybkiemu powrotowi do zdrowia, i tylko w takim celu powinno być wykorzystywane. Uczestnictwo w proteście (np. w marszu czy manifestacji) może być uznane za sprzeczne z tym celem i w razie kontroli pracodawcy lub ZUS skutkować odebraniem świadczenia, a nawet zwolnieniem z pracy.
- Kodeks pracy ściśle określa zarówno katalog kar, jak i okoliczności, w jakich mogą być one stosowane. Sam fakt wzięcia udziału w proteście nie może stanowić podstawy do nałożenia kary porządkowej przez pracodawcę. Jeżeli jednak udział pracownika w proteście wiąże się z nieprzestrzeganiem przez niego przepisów dotyczących ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy czy nieusprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może zastosować karę upomnienia lub nagany. Z kolei za opuszczenie stanowiska pracy bez usprawiedliwienia (np. w celu wzięcia udziału w proteście) pracodawca może nałożyć na pracownika karę pieniężną.
Piszcie: listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
-Daj mi spokój...jak nie zdążę z tym raportem do 14:00, to mnie stary zabije.
Pracownik - pracownica.
Jest pracownica i jest pracowniczka. Sprawdź sobie w SPJ.
Droga/Drogi, dziękuję! Obawiam się jednak, że jesteśmy na straconej pozycji dinozaurów i zmiany w języku idą właśnie w tym kierunku (vide pełnomocniczka prezydenta do spraw równego traktowania, makabra)
SJP, oczywiście