Piszcie: listy@wyborcza.pl
Naczelna Izba Lekarska prześledziła zapisy poselskiego projektu ustawy mającej pomóc w zwalczaniu pandemii koronawirusa (tu znajdziesz projekt). Do Sejmu trafił w poniedziałek wieczorem.
Posłowie mieli się nim zająć dziś rano, ale głosami opozycji, która argumentowała, że potrzeba czasu na zapoznanie się z projektem, prace przesunięto na jutro.
Samorząd lekarski opublikował dziś długą listę zastrzeżeń do projektu.
"Spodziewaliśmy się wsparcia, zachęty, wzmocnienia. W zamian za to w proponowanych regulacjach znajdujemy odbicie wrogich wypowiedzi polityków, obarczających nasze środowisko odpowiedzialnością za dramatyczną sytuację w ochronie zdrowia. Dostajemy rozwiązania restrykcyjne, dyscyplinujące, dzielące środowisko, prowokujące konflikty wewnętrzne i z otoczeniem, co grozi dodatkowym osłabieniem zaufania do środowiska lekarskiego, a także pozostałych zawodów medycznych" - pisze w swoim stanowisku NIL.
NIL: Obietnice ministra zdrowia bez pokrycia w projekcie
Według lekarzy mimo zapowiedzi ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że lekarze dostaną ochronę prawną na działania w czasie pandemii, o co samorząd lekarski zabiegał od kilku miesięcy, ostatecznie w projekcie ustawy nie ma dostatecznego wsparcia prawnego dla medyków.
"Z nadzieją oczekiwaliśmy wprowadzenia w życie »Klauzuli dobrego Samarytanina«, której projekt kilka miesięcy temu zaproponowała Naczelna Izba Lekarska. W czasie epidemii klauzula ta miała przede wszystkim służyć pacjentom.
Jej celem było zagwarantowanie bezpieczeństwa prawnego lekarzom i przedstawicielom innych zawodów medycznych, którzy mogliby być kierowani do zadań nieobjętych ich specjalnością.
Intencją było zwolnienie od odpowiedzialności karnej, cywilnej i zawodowej w razie popełnienia błędu, chyba że błąd został popełniony wskutek rażących uchybień.
W poselskim projekcie z 19 października proponuje się zwolnienie jedynie od odpowiedzialności karnej, przy czym pozostawiono niebezpiecznie duże pole do interpretacji i dodatkowe warunki skorzystania z tego zwolnienia" - wyjaśnia NIL.
Ministerstwo Zdrowia chce wysłać do walki z pandemią lekarzy do 65. roku życia
W projekcie ustawy są też nowe zasady kierowania do zwalczania pandemii osób wykonujących zawody medyczne.
Do tej pory wyłączone z tego były osoby po 60. roku życia, kobiety w ciąży, samotni rodzice wychowujący dziecko do 18. roku życia, rodzice dzieci do 14. roku życia, osoby wychowujące dziecko z niepełnosprawnością oraz osoby z orzeczoną niepełnosprawnością.
Po zmianach proponowanych przez PiS do walki z pandemią będą mogli być skierowani mężczyźni do 65. roku życia (kobiety do sześćdziesiątki). Zdaniem NIL podniesienie granicy wieku naraża zdrowie starszych medyków, bo w razie zakażenia koronawirusem mają większe ryzyko powikłań.
Lekarze ostrzegają też, że jeśli przepisy wejdą w życie, to do walki z pandemią będzie można skierować nawet kobietę dzień po porodzie, o ile drugi rodzic nie wykonuje zawodu medycznego. Wnioskują o wycofanie tych przepisów.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych,
lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej.
Pieniądze dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników - nie dla ścierw z programu KORYTO+ czy dla piSS-Goebbelsów z kurw..izji
Najwyraźniej chcą powtórzyć numer z prawnikami: wymienić na własnych, pisowskich. Pewnie teren dostał amoku, jak usłyszał o pensjach 50 tys.
Chętni w aparacie i wśród znajomych się znajdą. Skoro pielęgniarkę na respirator chcą szkolić w jeden dzień, to pewnie planują wykucie z pisogłupka lekarza w tydzień, góra dwa.
A ja nie wiedziałem, o co chodzi z tą rezygnacją z egzaminów po uczelniach dla lekarzy. Myślałem, że chodzi o magisterskie(?), a chodzi o jakiekolwiek.
Nie uczelnia, nie praktyka.
To prezes zrobi medyka.
**
Natomiast samych siebie zabezpieczyly pisiory od odpowiedzialnosci karnej, gdyz od wszczynania dochodzen podczas pandemii, takze w przypadku kradziezy, przywlaszczenia sobie mienia, oraz przeroznych innych malwersacji, pod warunkiem wyrazenia dzialania w dobrej wierze.
Takie sku...synstwo mozliwe jest jednynie w klero-faszystowskiej Polsce.
No prosze, NIL stosuje dyskryminację wiekową w stosunku do lekarzy wykonujących swój zawód. A może będzie jeszcze lepiej gdy NIL zabroni pracy lekarzom po 60. Po co mają się narażać na kontakt z pacjentami będącymi nosicielami bardzo różnych chorób?
na drzewo