Mecenas Bartosz Tiutiunik jst wicedziekanem Adwokackiej Rady Okręgowej w Łodzi.
Kilka refleksji w związku z orzeczeniami z 17 października Sądu Rejonowego w Poznaniu oddalającymi wszystkie pięć wniosków prokuratury regionalnej o areszty w sprawie, w której zatrzymano również adwokata Romana Giertycha, a który wniosku prokuratorskiego uniknął pewnie tylko dlatego, że stan zdrowia na umieszczenie za kratami nie pozwalał.
O tym, w jakim kraju obecnie żyjemy, świadczą głosy wypowiadane od wczoraj publicznie, w mediach społecznościowych lub w rozmowach prywatnych, w tym w środowisku prawniczym. Część głosów, zwłaszcza z prawicowych portali, już wiesza psy na tej decyzji sądu, już pojawiły się argumenty o kaście itp.
Jednak zaskoczenie, że sąd aresztu nie zastosuje
Są i tacy, którzy postanowienia poznańskiego sądu przyjęli wprawdzie z życzliwym, ale jednak zdziwieniem
czy zaskoczeniem, będąc pewni, że sąd areszty zastosuje.
Mając dla takiej pewności logiczne przesłanki, gdyż statystycznie sądy uwzględniają aktualnie wnioski aresztowe prokuratury na poziomie blisko 100 proc. Ludzie siedzą w śledztwach po rok, dwa i nawet trzy lata w areszcie tymczasowym, co tam zatem taki "areszcik na trzy miesiące". Zwłaszcza że wielu pomyśli w "takiej aferze", przy "takich podejrzanych, no i przy" 90 milionach". "Jaki sąd będzie na tym etapie pochylał się nad materiałem dowodowym," "rozbijał sprawę na atomy", "to przecież zrobi w przyszłości sąd wydający wyrok", "przecież prokuratura w takiej sprawie nie idzie z aresztem, jak nie ma mocnych dowodów"? No i w końcu przecież "sąd aresztowy nie mówi o pewności, że ktoś popełnił przestępstwo, ale że jest to prawdopodobne", że przecież "jest obawa matactwu i groźba surowej kary", a do tego przecież "działali wspólnie i w porozumieniu, a może nawet w zorganizowanej grupie przestępczej".
Są ludzie, którzy wierzą w praworządność
Byli i tacy (w zdecydowanej mniejszości), którzy do końca wierzyli w praworządność, niezależny i niezawisły sąd. Ta wiara w ostatnich latach była wielokrotnie wystawiana na zwątpienie, wiara, która zakłada, że boginią sprawiedliwości jest cały czas Temida, a nie konformizm, oportunizm, kunktatorstwo, karierowiczostwo, wygodnictwo, hipokryzja, lenistwo czy strach.
Na to, w jakim miejscu jako kraj, obywatele, wymiar sprawiedliwości jesteśmy, wskazuje jednak nie tylko to, "jakiej decyzji sądu statystycznie i życiowo należało się wczoraj spodziewać", nie nawet to, że wczorajsze decyzje sądu są traktowane w kategoriach niespodzianki czy wręcz prawniczej sensacji.
O tym, gdzie jesteśmy, świadczą myśli i głosy pojawiające się od wczoraj (często z troską, choć nie zawsze), z których wynika, że Pani Sędzia z Poznania będzie miała "przekichane (w wersji werbalnie łagodniejszej), że "na pewno coś na nią znajdą".
Sędzia Renata Żurowska Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta /
Prawdopodobnie "zaraz będzie w programie "Kasta", że "może pożegnać się z awansem i na lata zostanie w rejonie". Możliwe, że "zaraz będzie miała dyscyplinarkę pod byle pretekstem", że "w wydziale karnym to już długo nie posądzi, a do aresztów to jej długo nie dopuszczą".
I "pewnie tak jak w Szczecinie za chwilę w sprawie niezastosowania aresztów będzie prokuratura prowadzić postępowanie karne o niedopełnienie obowiązków przez sędziego"....
Mamy w głowie postępowanie karne o niedopełnienie obowiązków przez sędziego
Tak jest, drodzy państwo.... Te ostatnie głosy i myśli ma dziś w głowie wielu sędziów w Polsce, którzy rozpatrują wnioski prokuratury o areszty i ich przedłużanie, którzy naradzają się (w składach jednoosobowych, sami ze sobą), jaki wyrok wydać, którzy zastanawiają się, czy jako sędzia mogą (sic!) w procesie orzekania bezpośrednio stosować konstytucję.
Taki był zamysł reformy wymiaru sprawiedliwości prowadzonej od 2015 roku. O to chodziło, gdy "brano sędziów pod but i w kaganiec". Czy takie myśli miała wczoraj Pani Sędzia z Poznania? Nie wiem. Jeśli nie miała, to bardzo dobrze. Jeśli miała i umiała je wyrzucić, tym lepiej. Doszliśmy do tego, że decyzja o niepozbawieniu człowieka wolności, brak zgody na "życzenia" prokuratury jest dziś aktem odwagi. Dlatego jako adwokat i obywatel mówię Pani Sędzi z Poznania: DZIĘKUJĘ. Są jeszcze Sądy w Rzeczypospolitej.
Czekamy na Wasze listy, opinie, komentarze, analizy. Wyborcza to Wy. Piszcie: Listy@wyborcza.pl
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Wielotysięczna grzywna za kradzież cukierka? Sprawdzam: podaj wysokość tej grzywny.
Dzień wystarczy? Czas start...
Bo ja znam ten wyrok, manipulatorze:)
Co za kretyńskie argumenty ! odsłoniło cię słowo "siksa". Po co ci w ogóle sąd ? Ty już wszystko osądziłeś ! Ta wasza reforma to co ma polegać na wymianie "siks" na służalcze ... członki ? - taki poziom jest tej reformy. Pomylić zysk ze stratą ? NIE - dla idiotów !
Jako, że muszę pracować i zniknę z sieci na wiele godzin, mimo, że czas nie minął, podam wszystkim ten wyrok:
- kary więzienia dla emeryta NIE BYLO,
- grzywna wyniosła... 20 zł. Tak, słownie: dwadzieścia.
Do sprawdzenia także w sieci. Tyle na ten temat, Panie "Manipulatorze" :)
Mały prymitywny człowieczku.
Ty troche spales dzisiaj, czy pan kazal ci warowac na portalu Gazety ? Bolszewicki pomiocie
Brudzinski ty doorniu, wiemy ze to ty
Znajomo brzmi twój tekst. Jesteś trollem opłacanym z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości przeznaczonych dla ofiar przestępstw?
Zdecydowanie za dużo propagandy TVPiS oglądasz.
Jeśli nie zauważyłeś, to reforma sądów trwa już od 5 lat.
Pseudoreforma robiona przez Ziobrę.
Z tego powodu, już nawet UE martwi się o praworządność w naszym kraju.
Chłopie, wyłącz TVPiS i zacznij myśleć.
wypie...j pisowski sku...synu
Co laczy starca w pampersie z Ziobro 0,014? WENDETA!!!
Tymczasowe aresztowanie ma zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania karnego. To po pierwsze.
Może nastąpić tylko wtedy, gdy zebrane dowody wskazują na DUŻE prawdopodobieństwo, że
podejrzany popełnił przestępstwo (art. 249 par. 1 kpk). To po drugie.
Są jeszcze i inne przesłanki szczególne, ale mniejsza na razie z nimi (nie mają znaczenia dla tego komentarza); Pani sędzia stwierdziła, że albo:
1. prawdopodobieństwo przestępstwa w wypadku p. Krauzego i pozostałych czterech podejrzanych nie jest duże, albo..
2. nie ma go wcale :)
Jest jeszcze trzecia przesłanka. Otóż sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce 6-10 lat temu. Więc prawdopodobieństwo mataczenia jest nikłe.
Na dodatek podejrzani nie uchylają się od wezwań prokuratury i nie ma podejrzenia, że uciekną z kraju
Tzw. "matactwo procesowe" to już jedna z przesłanek szczególnych - nie pisałem o nich celowo (jest ich więcej!), pisałem tylko o przesłankach ogólnych, ale - masz rację! :)
Pozdrawiam.
Ważne jest też, żeby był powód do obaw, że podejrzany ucieknie.
Zakładanie pidejrzanemu kajdanek nie ma uzasadnienia. Jest to tortura, a celem jest zastraszenie.
Dla gawiedzi to dowód, że podejrzany popełnił jakieś przestępstwo.
W USA nagminnie zakłada się kajdanki kolorowym, mimo, że już są obezwładnieni.
Kłaniam się Wam nisko - drodzy Państwo - z nadzieją, że nie pozwolicie zdeptać politycznym wyjadaczom wartości w państwie bezcennych jakimi są PRAWO i Sprawiedliwość !