Najprościej można powiedzieć, że pani sędzia zalazła za skórę rządzącym podważając kompetencje ministra Ziobry i rządu PiS do demolowania polskiego prawodawstwa. A już przekroczeniem wszelkich granic było wytoczenie ministrowi Ziobrze przez sędzię Morawiec procesu cywilnego o zniesławienie. No i Zbigniew Ziobro – jak zwykle – przegrał.
Dalej będzie ciekawiej, zwłaszcza po odebraniu immunitetu pani sędzi przez sądzącego – jednoosobowo – Adama Tomczyńskiego z tzw. Izby Dyscyplinarnej SN. Ta Izba – przypomnijmy – nie jest uznawana przez tenże SN (uchwała trzech połączonych izb SN z 23 stycznia 2020) oraz przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Tyle fakty, a teraz je rozbierzmy. Pani Beacie Morawiec niczego nie udowodniono, ale oskarżono o korupcję i przywłaszczenie środków publicznych. Podobnie jak kiedyś dr Garlickiego (też Ziobro decydował, że ten pan już nigdy nikogo nie uśmierci), czy kardiochirurga Tomasza Hirnle z Białegostoku, któremu tajne służby urządziły prowokację i wsunęły do szuflady biurka 5 tys. zł. Ich także najpierw oskarżono, potem skuto i wyprowadzono, a w końcu uniewinniono.
Wszędzie w grę wchodziły domniemane łapówki. W związku z tym nasuwają się wątpliwości. Czy lekarz przyjmujący PRZED operacją korzyść, niech to nawet będzie piękny bukiet, narusza prawo? Czy sędzia przyjmujący koniak PRZED rozprawą łamie prawo? Prawnicy i rozum podpowiadają – tak, oni wszyscy postępują wbrew prawu, bo to wygląda na uzależnienie od PRZYSZŁEJ decyzji. Wygląda, chociaż nie musi tak być.
Jesteśmy po udanej operacji. Rodzina wręcza chirurgowi – w ramach podziękowania – bukiet i kosz słodyczy. Operacja była z rodzaju ratujących życie, więc uszczęśliwieni najbliżsi dodatkowo zamieszczają na pierwszej stronie gazety podziękowania z podkreśleniem fachowości doktora. Kiedyś nie wolno było tego robić, teraz już można. W wyniku publicznych pochwał do PRYWATNEGO gabinetu tego lekarza pchają się tłumy. Czy publiczne podziękowanie stanowiło formę łapówki czy nie?
Nie tylko wolnościowo nastawiona część Polski, ale i Unia Europejska oraz TSUE będą śledziły dalsze losy pani sędzi Morawiec, byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, sędziów Juszczyszyna i Tulei oraz wszystkich, którzy prawo stawiają ponad skażone wizje panów Kaczyńskiego i Ziobry.
Czekamy na Wasze opinie, komentarze, piszcie: listy@wyborcza.pl
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Yess.
a także jego przydupasów, łącznie ze stadem przebierańców udających sędziów z nielegalnej izby dyscyplinarnej.
Owszem można. Już Stalin mówił. Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie.
Bo nie stanie, nie o to chodzi. Za parę lat sprawę się umorzy, zawieszenie odwiesi. Nic się przecież nie stało, powie ZeZerro, tylko wyjaśnialiśmy sprawę. Chciałbyś być w takiej sytuacji?
...a wróć,to się nie nadaje na komentarz
No jak najbardziej, tylko przed normalnym sądem ona nigdy by nie stanęła, bo nie ma ku temu podstaw. A przed nienormalnym sądem (pisowskim) nie ma szans. Postaw się na jej miejscu.
"Sąd dyscyplinarny" nie jest sądem. Nie ma prawa zabierać immunitetów ani niczego innego. Prawnie on nie istnieje.
gdie mas te3n normalny sąd zgodny z konstytucją?
a lekarz ojca Zera,doktor Dudek?
Też. I my wszyscy w kolejce
Przecież ta cała władza to pierwotne skorupiaki !!!
I to w jedynym wydaniu, bo bezmózgowcy !!!
Jaki syn taka mać. To widać także w kaczej rodzince.
matki są dumne ze swych synów, nawet Ziobry
tym bardziej jak oglądają tylko TVP i TVP info.
matka Ziobry miała do niego pretensje, że nie dosyć wykorzystał swoje stanowisko do pognębienia lekarza, który leczył jego ojca
niedaleko pada jabłko od jabłoni
Jaka mać taka nać.