Wyroki Trybunału w Luksemburgu są częścią unijnego porządku prawnego i bezwzględnie wiążą państwa członkowskie. Dlatego wyroki TSUE w sprawie polskiej praworządności, które już zapadły i które zapadną w najbliższych latach, są tak ważne.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

W ostatni wtorek (22 września) odbyły się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej dwie kolejne, niezwykle ważne dla teraźniejszości i przyszłości polskiego porządku ustrojowego rozprawy.

Od trzech lat TSUE na dobre wkroczył do świadomości nas wszystkich, relacje z Luksemburga pojawiają się co chwila w mediach, politycy i prawnicy toczą gorące dyskusje na temat jego orzeczeń. Warto więc może uporządkować tę absolutnie podstawową wiedzę na temat Trybunału. Czym jest, jaka jest jego rola i jakie uprawnienia oraz dlaczego jest tak ważny dla polskiej i europejskiej praworządności.

Mecenas Michał Wawrykiewicz. Inicjatywa 'Wolne Sądy' i Komitet Obrony Sprawiedliwości. TSUE o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
Mecenas Michał Wawrykiewicz. Inicjatywa 'Wolne Sądy' i Komitet Obrony Sprawiedliwości. TSUE o Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego  Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Unia Europejska nie ma swojego odrębnego systemu sądownictwa. Opiera się więc na sądach krajów członkowskich, które na co dzień interpretują i stosują prawo europejskie (tzw. acquis communautaire, czyli wspólnotowy dorobek prawny UE). Prawo to jest obecne niemal wszędzie w naszym codziennym życiu, jest źródłem tysięcy decyzji i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie zarówno państw członkowskich, ich obywateli, przedsiębiorstw i instytucji, jak i całej Unii. Sądy posługują się nim w sprawach konsumenckich, handlowych, podatkowych i w każdej w zasadzie dziedzinie prawa. Ktoś musi jednak czuwać nad jednolitym stosowaniem prawa UE przez jurysdykcje krajowe. Inaczej panowałby chaos i nie mogła sprawnie funkcjonować wspólna przestrzeń prawna obejmująca 27 państw i ponad 500 mln obywateli.Tę funkcję pełni od niemal 70 lat Trybunał w Luksemburgu. Jest najwyższą władzą sądownicza w Unii, odgrywa więc swoistą rolę sądu najwyższego, którego zadaniem jest zapewnienie poszanowania i spójnej wykładni prawa europejskiego. Prawo unijne ma bowiem wszędzie pierwszeństwo przed prawem krajowym.

Unia Europejska jest wspólnotą prawa i podstawowych wartości, które określone są w art. 2 Traktatu o UE. Wśród nich jest praworządność, czyli poszanowanie reguł demokratycznego państwa prawnego. Jedną z tych reguł jest zasada skutecznej ochrony sądowej, która polega na tym, że każdemu obywatelowi Unii przysługuje prawo do niezawisłego, bezstronnego i ustanowionego uprzednio na mocy ustawy (a nie np. jakiegoś doraźnego dekretu władzy wykonawczej) sądu. Gwarantuje to art. 19 Traktatu i art. 47 Karty praw podstawowych UE. Zatem zapewnienie niezależności sądownictwa to bezwzględny obowiązek każdego członka Unii. Dlatego właśnie Komisja Europejska, która stoi na straży przestrzegania unijnych traktatów, tak bardzo interesuje się stanem naszego sądownictwa, którego niezależność podlega od pięciu lat nieustannej, systematycznej inwazji ze strony polskich władz. Komisja ma obowiązek zapewnienia spójności naszego wymiaru sprawiedliwości z całym wspólnotowym systemem prawnym. Sądy w Polsce bowiem wydają wyroki nie tylko w sprawie obywateli RP, ale również pozostałych 26 krajów, stosując na co dzień wspomniane acquis communautaire.

Nie jest więc tak, jak twierdzi obecny obóz rządowy, że Polska może zupełnie dowolnie regulować ustrój sądownictwa, a Unia Europejska nie ma nic do tego.

Owszem, krajom członkowskim przysługuje w tym względzie daleko idąca autonomia, pod warunkiem jednak, że wymiar sprawiedliwości realizuje zasadę skutecznej ochrony sądowej, czyli że sądy są niezależne od władzy wykonawczej i ustawodawczej. TSUE ma zaś wyłączną kompetencję do oceny tego, czy prawo danego kraju UE gwarantuje sądom niezależność, a sędziom niezawisłość, czyli możliwość orzekania wyłącznie na podstawie faktów i prawa oraz brak możliwości nacisku (przesądzone to zostało od czasu słynnego wyroku TSUE w tzw. sprawie sędziów portugalskich). Trybunał dokonuje w tym zakresie wykładni prawa unijnego i stwierdza tym samym, czy prawa poszczególnych krajów mieszczą się w kryteriach i standardach europejskich. Może tego dokonać w ramach tzw. postępowań przeciwnaruszeniowych (kiedy Komisja składa skargę na dane państwo, które narusza porządek prawny UE) lub rozpatrując pytania prejudycjalne (czyli wstępne pytania prawne kierowane przez sądy z państw UE, które zwracają się do TSUE w razie wątpliwości, czy prawo krajowe jest zgodne z unijnym).

Wyroki Trybunału w Luksemburgu są częścią unijnego porządku prawnego i bezwzględnie wiążą państwa członkowskie. Dlatego wyroki TSUE w sprawie polskiej praworządności, które już zapadły i które zapadną w najbliższych latach, są tak ważne.

Niezależnie od okoliczności, że obecna ekipa rządząca Polską i podporządkowane jej organy ostentacyjnie lekceważą te orzeczenia, będą one stosowane w całym europejskim systemie prawnym - na wszystkich jego płaszczyznach, i na dłuższą metę nie da się zatrzymać ich skuteczności. Jakkolwiek więc może się wydawać, że mają one jedynie wymiar symboliczny, to ich rzeczywiste znaczenie stanie się widoczne w praktyce stosowania prawa przez wszystkie sądy w całej Europie. Wyroki TSUE określają bowiem standardy, które stosować będą w praktyce zarówno europejscy sędziowie, jak i adwokaci. Tego nie da się zatrzymać. Po upadku zaś obecnej władzy w Polsce, która ma ewidentne zakusy autorytarne, całkowicie obce europejskiej kulturze prawnej, wyroki TSUE staną się kamieniem węgielnym odbudowy polskiej praworządności.

Michał Wawrykiewicz

adwokat, inicjatywa #WolneSądy

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Kaczyński jest współmordercą politycznym pasażerów i załogi Tupolewa. Złodziejstwo swoich szumowin zaczął chronić od postawienia na katolicką i komunistyczną kur..wę prokuratorską stanu wojennego / dziwkę partyjną Jaruzelskiego Kaczyńskiego i Kiszczaka. Piotrowicz pokazuje równym mu ścierwom, że zdrada parszywego co raz bardziej narodu może się opłacać
    @molendiep
    Jak taki pospolity cham jak Ty może wypowiadać się na tematy zarezerwowane dla normalnych ludzi. Ty nie masz mózgu
    już oceniałe(a)ś
    0
    8
    @Anso52
    To raczej ty kolego masz problem ze swoim mózgiem ! Normalni ludzie nieakceptują chamstwa i terroryzmu katolickiego jaki jest stosowany przez PiS-katosektę wobec społeczeństwa !
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Zasada demokratycznego państwa prawnego (art 2 Konstytucji RP), obowiązuje w polskim prawie już 23 lata. Niestety wielu prawników, w tym o zgrozo sędziów, nie widzi różnicy między państwem prawnym a demokratycznym państwem prawnym. A jest ona zasadnicza. W państwie prawnym uzasadnieniem stanowienia prawa jest autorytet władzy państwowej. W demokratycznym państwie prawnym - ochrona wartości powszechnie akceptowanych w danym społeczeństwie. Dlatego normy prawne mogą być stosowane, dopiero wtedy, gdy jakiś czyn stanowi zagrożenie lub naruszenie wartości. Np: za przekroczenie prędkości można karać dopiero wtedy, gdy stanowi ono zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ta różnica ma konsekwencje: praworządność formalna vs. materialna; wykładnia klaryfikacyjna vs. derywacyjna ..... itd.
    Obecne problemy prawne władzy i społeczeństwa wynikają z ignorancji i niedouczenia prawników. Ciągle jesteśmy 200 lat za Europą i nieprędko to się zmieni.
    już oceniałe(a)ś
    31
    0
    Polska stała sie obrzydliwym miejscem, a nieznośnym do życia. Samobójstwo niczego nie rozwiąże, co dał przykład Szczęsny Piotr, ani moje, ani Wasze ani niczyje. Czekaja az wyjedziemy? Wała! Bo szujom w to graj, jeszcze sie ucieszą. Połowie takie ignorowanie kanaliami władzy, wyroków sądów i europejskich trybunałów się podoba, jest przyjmowane z entuzjazmem przez aklamację i aplauz publiczny. Polska pisowska stała się powtórzę, najobrzydliwszym miejscem do życia dla ludzi czujących na kontynencie. Tu kłamstwo i chamstwo popłacają, a krętacze górą, moobbing zaś szalejący podstawowym sposobem zarzadzania zasobami w zakładach pracy. Przemoc rodzinna, uliczna i rasizm połączony z katohomofobią sterowane przez państwo, prezydenta, RM, służby, aparat zbrojny i ludzi centrali, niemy sejm, niemy senat, a w pracy co najwyżej współpracownicy, którzy sa wrogami. Parszywy kraj, parszywiejacy z każdym tygodniem systemowo i moralnie. Zero nadziei, zero prawdy, zero miłosierdzia. Tylko katopropaganda ma się coraz lepiej szczująca na mniejszości. Czyja wina? Czyja? To te szuje sprawiły wiadome. Niech ich wszystkich jasny szlag! Życzę im tego co najgorsze.
    już oceniałe(a)ś
    26
    0
    "...wyroki TSUE staną się kamieniem węgielnym odbudowy polskiej praworządności"... Pod warunkiem, że po upadku mafii będziemy jeszcze w UE. Suwerenowi bardzo się obecna hucpa podoba i to jest przerażające.
    już oceniałe(a)ś
    26
    0
    Mam nadzieje,ze przyjdzie dzien i godzina na pisbolszewickich zlodziei i niszczycieli prawa w polsce,czekam z utenskieniem na ten dzien sprawiedliwosci,kara bedzie surowa,a skradzione majatki tych bolszewikow skonfiskowane.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Autor przyjmuje jedno milczące założenie: że Polska będzie członkiem UE. Obawiam się, że ono jest fałszywe, a nadzieje mogą być złudne. Rządzącym nie chodzi o to, żeby Polska miała inne niż cała UE prawo. Eskalują konflikt, żeby doprowadzić do wyjścia z UE.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Nie żadne wyroki, tylko natychmiastowe wstrzymanie kasy może powstrzymać tych szaleńców i złodziei.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jak widac niepotrzebna nam Konstytucja ani rzad.
    Polska moze byc zarzadzana przez sedziów z TSUE.
    Oszczednosci beda niesamowite.
    @Hormar
    Ob. udaje, czy rzeczywiście nie rozumie? To jeszcze raz, wolniej, z próbą zrozumienia
    już oceniałe(a)ś
    1
    0