Ciągle próbuję też zrobić polędwiczki z cebulą, takie jakie robiła mama. Ale mi nie wychodzi. Jak robiła je mama, to były miękkie, a mnie wychodzą twarde - poskarżył się w wywiadzie Marek Niedźwiecki. Czytelnik podpowiada, co zrobić.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

„Ciągle próbuję też zrobić polędwiczki z cebulą, takie jakie robiła mama. Ale mi nie wychodzi. Jak robiła je mama, to były miękkie, a mnie wychodzą twarde”.

(Fragment wywiadu "Największy ból już minął. Co robi Marek Niedźwiecki?" z 31 sierpnia w Dużym Formacie).

Proszę o przekazanie panu Markowi, że polędwiczek nie wolno smażyć zbyt długo, bo wtedy właśnie stają się twarde – podobnie jest z wątróbkami. Poza tym przed smażeniem polędwicę trzeba pokroić na dosyć grube plastry – 4 do 5 cm. Plastrów nie wolno pobijać tłuczkiem do mięsa! Trzeba je położyć na desce i rozgnieść ręką albo kciukiem. Mięso z polędwicy jest na tyle miękkie, że bez trudności da się w ten sposób rozgnieść. Zbyt cienkie plastry, a do tego rozbite tłuczkiem będą po usmażeniu twarde.

Serdecznie pozdrawiam

Jacek Doliński

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Zachwyciłem się pięknem problemu twardych polędwiczek! Radość życia i beztroska, kwintesencja problemów pierwszego świata ;-) Obyśmy tylko takie mieli ...
    już oceniałe(a)ś
    11
    2
    Zamienie poledwiczki :( na zupe cebulowa, tosty czosnkowe i smazona cukinie ...
    Nie, nie trzeba miesa ...
    Na deser sliwkowiec z wegierka.
    Milego!
    @EULOGOS
    Do popicia śliwowica, która krasi lica. :)
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @szeloja
    Na zdrowie!
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Polecam- w całości zamarynować, krótko przesmażyć z obu stron, i piec w rękawie razem z cebulą.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Mam niejasne wrażenie, że Panu Markowi chodziło o polędwiczki wieprzowe. No ale.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Polędwiczki wieprzowe robimy tak:
    Odpowiednio duży (w zależności od liczby stołowników i apetytu, około 12-20 dkg na osobę) kawałek polędwiczki oczyszczamy z resztek tłuszczu i takich tam białych kawałków. Całe mięso, bez krojenia, wkładamy na średnio rozgrzaną (u mnie 4/6) patelnie z odrobiną tłuszczu (oleju). Obsmażamy kilkakrotnie ze wszystkich stron, razem około 7-10 minut - w zależności od grubości. Wyjmujemy mięso na deskę, nie wyłączając patelni. Szybko ostrym nożem (skórka jest przypieczona) kroimy w plastry grubości około 1-1,5 cm. W środku powinno być jeszcze surowe. Teraz wyłączamy patelnię i wrzucamy pokrajane plastry na patelnię jeszcze mocno gorącą, tym razem na płasko (jak to plastry). Obsmażamy króciutko na stygnącej patelni tak, aby mięso przestało być różowe na powierzchni. Solimy i pieprzymy na talerzu.
    Dodatki w zasadzie dowolne, podług gustu. Smażona (oddzielnie) cebulka też nie powinna zaszkodzić, chociaż klasyka to kurki duszone w sosie. Smażone ziemniaczki. Z wina będzie dobre pinot noir.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0