Dlaczego na kobiety mówi się „słaba płeć”? Czy ze względów fizycznych? Nie. Jesteśmy odporne na ból, możemy dużo znieść, jesteśmy silne fizycznie, czasem bardziej niż mężczyźni. Jesteśmy słaba płeć, ponieważ mamy słabość do zachowań mężczyzn, jesteśmy słaba płeć, ponieważ się uzależniamy i uważamy, że to jest w porządku.
Jesteśmy słaba płeć, ponieważ chcemy takie być. Ponieważ społeczeństwo chce, abyśmy takie były. Ja nie chcę, dlatego nazywa się mnie egoistką.
Nie chcesz dzieci – jesteś egoistką. Nie chcesz prasować jego koszul – jesteś egoistką. Nie chcesz wybaczyć zdrady – jesteś egoistką. Co w związku jest najważniejsze? Lojalność, szczerość, zaangażowanie, partnerstwo? Nie.
W związku najważniejsza jest miłość. Facet może zdradzać, kłamać i olewać, ale jeśli kocha, to jest wszystko w porządku. W końcu prędzej czy później zostawi kochankę i wróci do domu. Do rodziny. A my na to pozwalamy. Każda z nas.
Powiem tak – nie znam kobiety, która nie wybaczyłaby zdrady. Jesteśmy tak słabe emocjonalnie, że nawet gdybyśmy się zarzekały, że zdrady nie wybaczymy, to i tak zdradę wybaczymy. Same pozwalamy mężczyznom na takie traktowanie. Same chcemy być podporządkowane.
A Ty, jesteś egoistką? Czy może widzisz to zupełnie inaczej? Napisz: listy@wyborcza.pl Czekamy też na opinie tzw. "mocnej płci".
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
Moja żona prasuje mi koszule tylko wtedy, kiedy jej się chce (na co dzień nie noszę koszul, tylko przy oficjalnych okazjach, nawet do roboty zasuwam w tiszercie). Jak zakładam koszulę, to ona nie może patrzeć, że jest pognieciona i woła - dawaj, uprasuję!
Nie musimy sobie wybaczać zdrady - nie zdradzamy się :-) Ale gdyby któremuś z nas zdarzył się skok w bok - to się kulturalnie rozstaniemy, bo związek jest po to, żeby być wobec siebie lojalnym i sobie dawać siebie nawzajem. I nie ma w tym krzty egoizmu...
Ale wiem, że bywa różnie. Tak, słabością kobiet jest ich słabość do mężczyzn. Problem w tym, że znacznie łatwiej mężczyźnie znaleźć wartą siebie kobietę, niż kobiecie - wartościowego mężczyznę.
Chciałem się czepiać, choćby o tę koszulę, ale ostatnie zdanie mnie rozbroiło.
Mnie też.
Oczywiście, że wybaczenie nie jest oznaką słabości, ale nie, zdrady się nie wybacza. Nie musimy robić awantury, przeklinać wystarczy żegnaj, bo jeśli ktoś zdradził to nie traktował związku poważnie i żadne wytłumaczenie nie usprawiedliwia tego czynu. P.S. Moja własna opinia, każdy ma prawo do innej :-)
Zdrada jest żelaznym pretekstem rozwodu. Sądy się nie czepiają.
A powody bywają różne.
Jeśli liczą się z twoim zdaniem bo jesteś wredna a nie dlatego, że jest coś warte, to nie jest taki wielki powód do radości.