Piszcie: listy@wyborcza.pl
26. Festiwal Pol'and'Rock w tym roku z powodu pandemii koronawirusa wyjątkowo odbywa się jedynie online, pod szyldem Najpiękniejszej Domówki Świata, nie na polach Kostrzyna nad Odrą. Potrwa od 30 lipca do 1 sierpnia. Spotkania towarzyszące, m.in. warsztaty online, zaczęły się we wtorek 21 lipca i potrwają do końca festiwalu.
Wszystkie wydarzenia można oglądać na stronie polandrockfestival.pl
Koncertom towarzyszyć będą rozmowy w ramach Akademii Sztuk Przepięknych. Wśród tegorocznych gości znajdą się: Ewa Ewart, Joanna Kulig, Janusz Gajos, Andrzej Mleczko, Tomasz i Marek Sekielscy, Dorota Wellman, Andrzej Depko, Marta Klepka, Ewa Zgrabczyńska oraz Wojciech Mann.
Wojciech Mann, dziennikarz muzyczny związany przez ponad 50 lat z radiową Trójką, a dziś współtwórca Radia Nowy Świat, będzie gościem Akademii Sztuk Przepięknych w sobotę 1 sierpnia od godz. 12.00. Rozmowa, jak cały festiwal, transmitowana będzie w internecie.
Gość ASP mówi "Wyborczej", czego spodziewa się po spotkaniu z młodą publicznością.
Wojciech Mann: - Pojawiam się na ASP Jurka Owsiaka z wieloletnim opóźnieniem. Zaproszenie otrzymałem już dawno, pewne okoliczności spowodowały jednak, że nie mogłem skorzystać z niego, choć wszystko było już zaplanowane.
- Każdy z nas ma swoje spojrzenie na świat, ale w wielu kwestiach myślimy rzeczywiście podobnie. Tu jednak nie ma między nami specjalnych uzgodnień, ani żadnych z mojej strony przygotowań.
Nie wiem zbyt wiele, co mają dziś w głowach młodzi Polacy, lecz bardzo chcę się tego dowiedzieć. Ale przede wszystkim chcę, żeby podczas naszego spotkania publiczność mną sterowała i wycisnęła ze mnie jak najwięcej.
- Nie zdziwię się, jeśli będą pytać mnie o wolność, ale nie będę zaskoczony również, jeśli padnie pytanie o to, ile ważę.
Udział w ASP to dla mnie o tyle inne doświadczenie, że zwykle reakcja odbiorców na moją działalność w radiu i czasem w telewizji, filtrowana była nie tyle przez cenzurę, ale przez telefony, listy i maile. Z żywą publicznością miałem mniejszy kontakt, sam jestem więc ciekaw, jak poradzę sobie w tym dialogu z młodymi Polakami.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
Spadaj dziadu!
Hola, hola! Nie generalizuj. Młodzież, którą ja znam, jest świetna. Mili, mądrzy, empatyczni.
A co mysmy mieli w 1974 roku gdy bylem na drugim roku Politechniki ? Wychowany w Socjalistycznym rezimie it roche Radia Wolna Europa na zagluszanych zwykle falach krotkich - choc czasem ten system nie dzialal i przy piwie - kiedy udalo sie kupic - raz na tydzien czy dwa ? Czy mam pretensje do swoich rodzicow, ze nie wychowali mnie w duchu narodowoscioym, do mojego wuja Proboszcza plebani Zwolen gdzie czyscilem co tydzien grob Kochanowskiego gdy bylem na wakacjach ? Mlodzi Polacy - glosujcie na demokracje - malo jest miejsca dla nowego dykatatora pana K. Uczcie sie, rozwijacie male biznesy, ktore przerodza sie w wielkie. Na pierwszym wykladzie Politechniki Profesor Suski powiedzial: Przyszli inzynierowie, NIE myslcie o konstrukcji statkow kosmicznych - myscie aby wynalezc lepsza srubke, ktora bedzie produkowana w miliardach czy tez obecnie w googlach sztok!!!! Tak tez zrobilem, ALE dzieki znakomitemu wyksztalceniu Socjalistecznych szkol wyslalem z NASA systemy nowoczesnej telekomunikacji ORAZ mam patent na "lepsza srubke". ALE Panie i Panowie do roboty - Polak Potrafi !!!!! SL
Są różni młodzi ludzie. Na moim Osiedlu są studentki uczelni z Russel Group i jest menel w ich wieku żebrżący o parę złotych na alkohol pod pobliskim sklepem. Są tacy, któr,y studiują coś, co da im dobry zawód na całe życie i są tacy, którzy albo studiują na prywtnych "szkołach wyższych" kierunki o których wiadomo, że pracy po nich nie będzie i jako licencjaci pójdą do Biedronki na kasę. Jedni mówią biegle w paru językach, inni niecałkiem dobrze po polsku. Jak ktoś chce i poszuka, to znajdzie zawsze jakąś opinię, której chce usłyszeć.
Popieram Miśka . Przez 5 lat przemieliłem 20 inżynierów w firmie i zostało trzech . Tych trzech to wspaniali ludzie , samodzielni inteligentni, łączący fakty , racjonalni,chociaz wszyscy religijni, a do tego kulturalni i rozmawiajacy o pieniądzach wprost , słuchaja argumentów i trzymają sie umów.
Pozostałych 17 musiałem wywalić po 3 do 6 miesięcy bo nie posiadali połowy wymienionych wyżej cech.
Zgeneralizowałem , ale przy 17/3 można .
Pomijając fakt, że religijny inżynier to jakaś schizofrenia, bo jak połączyć wiarę w stworzenie świata w 7 dni z wiedzą o geologii, ale oceniam tę proporcję na 3:17. Z taką różnicą, że z tych "3" to pewno jeden albo dwóch wyjedzie z Polski na stałe. Bo RP4 PiSu to nie jest miejsce dla myślących, ambitnych ludzi. Cały system szkolnictwa ukierunkowany jest na tworzenie miernych, biernych ale wiernych.
a ja mylse ze zdecydowana wiekszosc ma jednak cos innego w glowach...
Czesio tak z własnego doświadczenia chyba.
'Takich' czyli jakich? Kogo nazywasz lawirantem?
Chyba o sobie napisał.