Kandydat na prezydenta, pan Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to postara się postawić przed Trybunałem Stanu Antoniego Macierewicza.
Zainteresowało mnie dlaczego tylko jego? I dlaczego akurat on ma być pierwszy? Przecież istnieje znaczna sprzeczność pomiędzy narracją demokratycznej opozycji anty-PiS-owskiej opisującą PiS i jego funkcjonariuszy (łamanie Konstytucji, rządy autorytarne), a powyższym wnioskiem. Jeśli mówimy, że całą Polską rządzi „niekonstytucyjny i samozwańczy naczelnik państwa”, zwykły, szary poseł, przez innych zwany Prezesem, to dlaczego TS ma zająć się podwładnym samozwańczego naczelnika, a nie naczelnikiem? Dlaczego przez 5 lat mówimy o łamaniu Konstytucji przez Andrzeja Dudę, o nocnych nominacjach sędziów, o współudziale w niszczeniu sądownictwa, szkolnictwa, obrony narodowej, mediów, dyplomacji, o „długopisie”, „notariuszu”, a przed Trybunałem Stanu ma stanąć facet od parówek, puszek coca-coli, wysadzania blaszanych baraczków na poligonie oraz twórca kilkunastu teorii „zamachu smoleńskiego”, przedziwnych, nieznanych szerzej, „niewykrywalnych” środków pirotechnicznych, rozpylania mgły, złego naprowadzania samolotu prezydenckiego przez rosyjskich kontrolerów lotu, ekspertów typu Berczyński, złego przygotowania lotu przez Tuska, „pancernej brzozy”, wsparcia podkomisji smoleńskiej przez NATO i innych, równie wiarygodnych wizji zahaczających jednak o problem medyczny?
Długa lista kandydatów do Trybunału Stanu
Jeśli prawdą jest, że PIS przez 5 lat swoich rządów zdemolował kraj, podzielił Polaków, wprowadził wzorowane na faszystach podziały na ludzi lepszych i gorszych (Polacy gorszego sortu, ci, co stali tam, gdzie stało ZOMO, roznoszący pasożyty i zarazki, element animalny, osoby LGBT nie są równe ludziom normalnym, chamska hołota, zdradzieckie mordy i wiele, wiele innych „faszystowskich” inwektyw), to dlaczego przed Trybunał Stanu ma zostać postawiony groteskowy człowiek, który zresztą nawet przez PiS został przesunięty na margines polityki, ponieważ trudno udawać, że w pełni kontroluje swoje czyny i wypowiedzi.
Lista kandydatów do Trybunału Stanu jest w PIS bardzo długa i na pewno obejmuje Jarosława Kaczyńskiego, Andrzeja Dudę, Zbigniewa Ziobro, Beatę Szydło, Mateusza Morawieckiego, Jarosława Gowina, PiS-owskich marszałków Sejmu i Senatu, Annę Zalewską za zniszczenie polskiej szkoły, kolejnych ministrów spraw wewnętrznych i komendanta głównego policji za zamianę policji państwowej w policję partyjną, chroniącą domek prezesa, partyjne spotkania, narodowców, a atakującą protestujących obywateli.
Antoni Macierewicz to drobny szczegół w PiS-owskiej destrukcji Polski. Oczywiście jego zasługi dla tego PiS-owskiego dzieła są znaczne. Ale czy największe?
Gdzie mu tam do innych afer PiS?
A gdzież Antoniemu Macierewiczowi do „afery maseczkowej”, „respiratorowej”, „braterskiej”, „żoninej” Łukasza Szumowskiego, miliardowych strat w Elektrowni Węglowej w Ostrołęce, aferze Srebrnej, aferze 2 mld pln na TVP, aferze billbordowej, aferze Misiewicza, aferze „kościelnych działeczek” Morawieckiego, aferze wyborczej Sasina i Poczty Polskiej, aferze PCK Zalewskiej, aferze Banasia, aferze nagród w rządzie Beaty Szydło, aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości, aferze Komisji Nadzoru Finansowego (Glapińskiego-Chrzanowskiego), aferze Puszczy Białowieskiej, aferze Lichockiej, aferze samolotowej Kuchcińskiego i wielu, wielu innych, jak choćby SKOK Wołomin?
Więc dlaczego tylko Antoni przed Trybunał? A reszta?
Albo narracja opozycji o łamaniu Konstytucji, rządach autorytarnych jest prawdziwa i wtedy wszyscy wyżej wymienieni maszerują do Trybunału Stanu lub przed sądy karne, albo jest fałszywa, jest wymysłem sfrustrowanej opozycji i przed Trybunał Stanu maszeruje Antoni M., człowiek „bardzo niekonwencjonalny psychicznie”.
Czy powodem postawienia przed Trybunałem Stanu nie powinien być destrukcyjny sojusz ołtarza i tronu, który ma przecież wymiar nie tylko światopoglądowo-kulturowo-polityczno-cywilizacyjny, ale i w znacznym stopniu finansowy, choćby w postaci horrendalnych przelewów pieniędzy dla zakonnika z Torunia?
Rafał Trzaskowski nie powinien się ograniczać do Antoniego M.
Piszcie: listy@wyborcza.pl
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych,
lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej.
Za czyny popełnione w czasie pełnienia funkcji państwowych wymienionych w Konstytucji staje się przed TS, nie przed sądem powszechnym. Jeżeli jest to przestępstwa wymienione w KK czy KKS TS sądzi taką osobę na podstawie tych kodeksów i na ich podstawie może zasądzić karę.
na początek art 127 i 128 KK
"...jeśli czyn ten nie wyczerpuje znamion przestępstwa..."
[wycięty link do źródła]
w pozostałych przypadkach KK
Też uważam, że nie Trybunał Stanu, bo to nie mężowie stanu mają być osądzani. Jest Kodeks karny i to na jego podstawie należy oskarżać.
W tej grupie oskarżonych nie wolno zapomnieć także o dziwnych sędziach i usłużnych prokuratorach.
Nie tylko politycy wprowadzili chaos prawny.
Poza tym nie tylko Rydzyk jest na garnuszku państwa.
Co z darowizną 15 ha dla każdej parafii?
Co ze sprzedawanymi nieruchomościami za 1% lub 0,1% (Szczecin) wartości księgowej, gdy wartość rynkowa była setki lub tysiące razy większa? Karę powinien mieć i sprzedający i kupujący. A nieruchomość powinna stać się własnością gminy bez prawa odsprzedaży KK.
Co z członkami rad nadzorczych, którzy nie mieli ani doświadczenia, ani wykształcenia, a otrzymywali dziesiątki tysięcy miesięcznie?
A nie dotyczy to przypadkiem TYLKO prezydenta kraju?
TS sprawia wrażenie, ze to jakiś sąd dla lepszych bez możliwości osadzenia delikwenta. Jeśli ktoś działał w granicach prawa, ale popełniał błędy, to błędy popełnili ci, którzy go wybrali, ale on jest czysty. Jeśli ktoś natomiast łamał prawo, to po co kolejny sąd? Powinien wystarczyć zwykły, "ludzki". Głupców na wysokich stanowiskach działających w granicach prawa niech ocenia historia. Reszta podlega normalnym zasadom.
Trybunał Stanu ma także takie uprawnienia jak zwykły sąd i może także skazać z KK.
Pelna zgoda!
Mnie tam na widowisku nie zależy w takiej mierze, jak na szybkim i sprawiedliwym wyroku.
Ja bym wolał żeby jeden kubełek popkornu mi wystarczył.
A był ostatnio w polskiej polityce odważny wizjoner, który to wszystko przewidział i bił na alarm, kiedy można było jeszcze zapobiec tragedii.Obśmiewany przez wszystkich, głównie przez ugrupowanie pana Trzaskowskiego.Za waszą głupotę płaci cała Polska.
Proszę wysłuchać yutube wystąpienia Janusza Palikota z dn 25 czerwca 2014r.
Tak dosadne, że aż nie pozwalacie podać adresu do strony. Nazywacie to -" treści niedozwolone". Jak tu znów na was głosować ? Gdzie wnioski ? Gdzie przyznanie się do kardynalnych błędów?
"tak dosadne, że aż nie pozwalacie podać adresu do strony. Nazywacie to -" treści niedozwolone"."
spokojnie, żadnego adresu nie wkleisz w całości, bo to polityka bezpieczeństwa. Ale usuń protokół i przejdzie:
www.youtube.com/watch?v=KZEZJO0JkeY
mam nadzieje ,ze nie tym razem,kiedy przekroczone zostaly wszelkie granice
wiara tu nie ma nic do rzeczy!