Istnieją co najmniej trzy poważne argumenty za tym, aby uznać niedopuszczalność uczestniczenia w zgromadzeniu ogólnym SN sędziów Izby Dyscyplinarnej - pisze sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Istnieją co najmniej trzy poważne argumenty za tym, aby uznać niedopuszczalność uczestniczenia w zgromadzeniu ogólnym SN sędziów Izby Dyscyplinarnej

Po pierwsze, orzeczenie TSUE z 19 listopada 2019, które określiło kryteria niezawisłości sędziowskiej, na podstawie których SN uznał, że sędziowie ID nie spełniają koniecznych przesłanek niezawisłości. Kryteria te ustalają w sposób wiążący dla sędziów krajowych, w jaki sposób oceniać, czy sędzia reprezentuje konieczne atrybuty niezawisłości i bezstronności. Wśród tych kryteriów znalazła się przede wszystkim ocena KRS, której skład i działalność może zdaniem TSUE wskazywać na zależności polityczne, a tym samym jej uczestnictwo w powoływaniu sędziów nie gwarantowałoby, że sędziowie mianowani przy jej udziale będą spełniali odpowiednie gwarancje wymagane przez traktat oraz Kartę Praw Podstawowych UE.

Z kolei postanowienie TSUE z 8 kwietnia br. ze względu na ryzyko braku niezawisłości sędziowskiej zawiesiło działalność orzeczniczą sędziów ID w sprawach dyscyplinarnych, uznając, że argumenty przedstawione przez Komisję Europejską wskazują na istotne prawdopodobieństwo braku tych atrybutów po stronie sędziów tej Izby. Orzeczenie to wprawdzie odnosi się wprost do orzekania w sprawach postępowań dyscyplinarnych sędziów, ponieważ taki jest przedmiot postępowania przed TSUE. Ryzyko braku niezależności sędziowskiej wynika jednak z wadliwego procesu powołania sędziów ID, zwłaszcza ze względu na udział KRS w tym procesie. Jak należy sądzić, nie ma więc podstaw, aby uznawać, że sędziowie są obarczeni ryzykiem braku niezawisłości w sprawach dyscyplinarnych sędziów, a już nie są obarczeni takim ryzykiem na innych polach swojej aktywności, np. w związku z dokonywaniem wyboru pierwszego prezesa. Taka ocena opierałaby się na oczywistej sprzeczności. Ryzyko braku niezawisłości jest niepodzielne, a sądy krajowe powinny brać pod uwagę kryteria określone w orzecznictwie TSUE nie tylko w odniesieniu do postępowania, które było podstawą orzekania przez TSUE.

Po drugie, orzecznictwo samego Sądu Najwyższego, i to przede wszystkim w postaci uchwały trzech połączonych izb SN z 23 stycznia 2020, w której mocą zasady prawnej Sąd Najwyższy stwierdził, że istnieje nienależyta obsada sądu, jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności w rozumieniu konstytucji. W konsekwencji Sąd Najwyższy uznał, że wszystkie orzeczenia wydawane przez Izbę Dyscyplinarną od początku jej istnienia są obarczone wadliwością. Takie stanowisko samego Sądu Najwyższego powinno być brane pod uwagę przy określaniu składu Zgromadzenia Ogólnego SN w momencie dokonywania wyboru pierwszego prezesa, tym bardziej że decyzje pierwszego prezesa nie są ograniczone do kwestii czysto administracyjnych, ale dotyczą także spraw orzeczniczych. Uczestniczenie w takim gremium z całą pewnością powinno być w sposób konieczny uzależnione od atrybutu, jakim jest niezawisłość i bezstronność sędziowska.

Po trzecie, należy przypomnieć, że orzeczenia TSUE są powszechnie wiążące i ich wykonanie nie może być zakazane lub zablokowane przez jakikolwiek organ państwa członkowskiego, w tym także przez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Uchwała trzech połączonych izb SN była niczym innym tylko wykonaniem wyroku TSUE z 19 listopada 2019, w którym określono kryteria niezawisłości. Z tego też powodu wyrok TK z 20 kwietnia 2020 uznający uchwałę trzech połączonych izb SN za niezgodny z konstytucją nie może wywierać skutku, który prowadziłby do unieważnienia tej uchwały i pozbawienia jej mocy prawnej. Sąd Najwyższy nie jest związany ani przepisem prawa krajowego, ani orzeczeniem innego sądu (w tym wypadku Trybunału Konstytucyjnego), jeżeli stosuje prawo europejskiego zgodnie z wykładnią Trybunału Sprawiedliwości. Taki przepis lub orzeczenie muszą być pominięte dla osiągnięcia skutku zgodnego z prawem Unii. Jeżeli mają być pominięte, to znajduje zastosowanie uchwała trzech połączonych izb SN z 23 stycznia 2020 ze wszystkimi wynikającymi stad konsekwencjami. Zacytujmy znany wyrok w sprawie Simmenthal z 9 III 1978 ( 106/77), potwierdzony w wielu późniejszych orzeczeniach „(…) każdy sąd krajowy orzekający w ramach swoich kompetencji ma obowiązek stosować w całości prawo wspólnotowe (…) odmawiając zastosowania jakiegokolwiek prawa krajowego, który ewentualnie byłby z nim sprzeczny (…)”.

W tej sytuacji pojawiają się dwa rozwiązania: albo Sąd Najwyższy wstrzyma się z wyborem pierwszego prezesa do czasu rozstrzygnięcia postępowania przez TSUE w sprawie Komisja – Polska, w której zostanie oceniony status Izby Dyscyplinarnej (to w tym postępowaniu zapadły postanowienia zabezpieczające w sprawie zawieszenia działalności orzeczniczej sędziów ID); albo Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego odbędzie się bez udziału sędziów tej Izby.

Piszcie: listy@wyborcza.pl

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Pięknie to pan sędzia opisał, studenci prawa będą na pewno się tego uczyli a prawnicy wykorzystywali w swej pracy. I to by było na tyle. Nikt z rządzących nie ma najmniejszego zamiaru czegokolwiek respektować, przestrzegać, stosować. Naga siła i przemoc, na razie werbalna, ale to do czasu. W miarę widma porażki całego układu od strony władzy będą coraz brutalniejsze działania w celu przejęcia wszelkich instytucji zabezpieczających bezkarność. A że robią to na nasze szczęście coraz bardziej niezborność, to już inna opowieść.
    @nabuchdonozor
    Tak jest. I izba racy SN miała okazję, by się ich zgodnie z prawem pozbyć, ale tego nie zrobiła. Nic tych sędziów nie tłumaczy, bo doskonale zdawali sobie sprawę z konsekwencji ich decyzji. I za to teraz płaci cała Polska całkowitą utratą SN.
    już oceniałe(a)ś
    17
    0
    @aktyn
    Prawnicy są od oceny tego co się dzieje, w kontekście przepisów prawa. Dzięki temu wiemy w jak czarnej dupie jesteśmy. Na ulice powinniśmy wyjść my.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    No cóż. W tym przypadku prawda jest naga i nie da się jej ukryć: obecne "wybory" Prezesa Sądu Najwyższego przypominają "wybory" Prezydenta RP z niedzieli.
    @fan.darwina
    Nie. To są wybory z "Rejsu". Na razie na etapie "jaką metodą wybrać metodę głosowania".
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Dyktatora J.Kaczynskiego nie interesuje prawnie ,czy nieprawnie,musi tak wygladac dla jego elektroratu kupionego za 500+,ze jest prawnie,elektorat PiS niema zielonego pojecia o co tu chodzi.
    @elzbietajanicki@yahoo.de
    Dlaczego SN miałby interesować się zdaniem Kaczyńskiego? To niezależna władza.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Jakakolwiek uchwała SN z udziałem "sędziów" wyłonionych przez pseudo-KRS będzie wadliwa.
    Nawet jeśli zostanie powołany "prezes" przez DUDY to nie będzie miał ni legitymizacji, ni autorytetu.
    No i kadencji...
    już oceniałe(a)ś
    86
    0
    wszystko jasno wyłożone ale z całym szacunkiem dla wszystkich - ta cała sytuacja jest prosta jak cep i zrozumiała dla 10 latka. Powstaje pytanie dlaczego tak wielu tego nie rozumie? Dlaczego np. Gersdorf nie zwołała Zgromadzenia ? Żeby dokądś dojść to trzeba zacząć iść.
    @zazu
    A od 6 lat wiedzieli, że to nastąpi. Wilelokrotnie temat odżywał w mediach i demonstracjach!
    Smutek ogarnia na taką nieskuteczność „mądrych głów”. Teraz ostatnią linią obrony praworządności stał się chaos, co za paradoks – polski paradoks.
    już oceniałe(a)ś
    21
    0
    @zazu
    Bo Gersdorf phórzliwa kobieta jest (jak klasyk to powiedział). A wszyscy tak się nią zachwycają.
    już oceniałe(a)ś
    10
    9
    @rota11
    Na obrażaniu i poniżaniu znasz się bardzo Dobrze ! Gratuluję !

    Niestety podstaw prawa nieznasz, i już go nie poznasz bo twoje "szare komurki" już są ukszałtowane ! A zatem zamilcz i niepluj jadem !
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    No cóż. Nic dodać nic ująć !!! Znakomita wykładnia przepisów ! Niestety, prostak tego nie pojmie !!!
    @marcyk19
    Zgadzam się że Prof. Marek Safjan bardzo prosto opisał i przedstawił sytuację jaką PiS oszuści stworzyli !
    Dewizą PiS prezesa jest otaczanie się prostakami bo takimi najłatwiej jest sterować !
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @marcyk19
    Masz na myśli sędziów SN?
    już oceniałe(a)ś
    0
    3
    pewnie to niestety wołanie na puszczy. vel Maliniak rapuje we mgle, to przekracza jego potencjał
    już oceniałe(a)ś
    49
    0
    A może tak jak Pan sugerował zamiast powołania równoległego Trybunału Konstytucyjnego powołać równoległy Sąd Najwyższy ...
    już oceniałe(a)ś
    37
    0