Fakty, opinie, komentarze - najświeższe informacje o wyborach znajdziesz w relacji na żywo na Wyborcza.pl
W koszalińskim okręgu wyborczym (nr 100) do Senatu do końca trwała walka pomiędzy trzema kandydatami - ostatecznie zwyciężył ją Stanisław Gawłowski, poseł PO, z wynikiem 33,67 proc. Tuż za nim umiejscowił się Krzysztof Nieckarz z PiS z wynikiem 33,43 proc., a na trzecim miejscu - niezależny Krzysztof Berezowski (32,90).
Różnica pomiędzy pierwszym a drugim miejscem wyniosła zaledwie 320 głosów. Gawłowski, formalnie z PO, startował jako kandydat niezależny - z uwagi na ciążące nad nim zarzuty korupcyjne nie otrzymał oficjalnego poparcia Koalicji Obywatelskiej.
320 osób to nieco mniej niż mieści największa wersja samolotu Dreamliner (787-10). Tak niewielka grupa osób zadecydowała jednak ostatecznie o tym, że opozycja po czterech latach przejęła władzę w Senacie i będzie mogła spowalniać, utrudniać, a nawet blokować niektóre decyzje opanowanego przez PiS Sejmu.
Przed wyborami wszyscy zdawali sobie sprawę, że wynik wyborów do Senatu będzie ważył się do końca - mało kto jednak spodziewał się, że o zwycięstwie opozycji zadecyduje 320 osób.
Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości z Koszalina i okolic, którzy w niedzielę nie poszli do wyborów, mogą dziś pluć sobie w brodę.
*
Chcesz nasz o czymś poinformować? Pisz: listy@wyborcza.pl
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze
To zaskakujące, ale wyjątkowo muszę się z Tobą zgodzić.
I rozsierdził pis. Wspaniały kandydat
Bodnar nie jest politykiem, pewnie nie zechce. Polityka wymaga specyficznych predyspozycji...
Teraz pewnie o tym nawet nie mysli, ale moze moglby ten pomysl przynajmniej rozwazyc. Nie zaszkodzi zapytac...
Na prezydenta powinniśmy wybierać osobę, która swobodnie porusza się wśród największych tego świata. Obecnie Polska ma tylko jednego takiego kandydata. Niestety Polacy w swojej zawiści tego nie widzą i przynajmniej połowa z nich by go nie chciała. W sumie szkoda.
Kręgosłup ma, to chyba najlepsza predyspozycja.
prezydent w niewielkim stopniu bierze udział w polityce, a na pewno nie powinien zajmować się "bieżączką" a strzec interesu Polski i społeczeństwa.
Tusk jest zbyt konserwayywny dla wyborców Lewicy. Trzymał Gowina, Królikowskiego, etc
Sofia Loren zrobila najlepszy wynik w calej Polsce, ponad 400tys glosow.
Tusk w krajowej polityce jest na wielkim wylocie. Wyjechal do Brukselki, zostawil zgliszcza.
Problem w tym, że wybory do Senatu odbywały się w cieniu wyborów do Sejmu. Gdyby i w wyborach do Sejmu opozycja poszła zjednoczona, PiS na pewno wykorzystywałby i rozgrywał różnice światopoglądowe.
Akurat na prezydenta początkowo może być i 10 kandydatów, a potem i tak jest dogrywka dwóch najlepszych. Początkowo mogą sobie wystawić kilkoro, ale niech potem w II turze solidarnie popierają jednego.
To jest teoria. Gdyby od początku pojedynek toczył się w wersji jeden na jednego, szanse na wygraną opozycji byłyby większe. Współczesny świat wymaga prostych komunikatów/przekazów. W natłoku informacji - przekaz typu KTO KOGO POPIERA - łatwo zginie w natłoku newsów, szczególnie, że ludzie nie czytają nic albo tylko nagłówki. Nie jestem politykiem, tylko szarym człowiekiem. Ludzie nie interesują się tym, co dzieje się w przestrzeni politycznej. Uprasza się polityków o proste przekazy:)
Ale, strach się bać, Duduś może zwyciężyć w 1. turze...
Ale wtedy do ostatniej rundy kandydat dociera poobijany przez wszystkich.
A kogo ? Widzisz jakiegoś kandydata, który miałby szanse zdobyć głosy całej opozycji (oczywiscie oprócz Konfederacji) i jeszcze uszczknąć coś Dudzie ?
Za ten wyczyn uważam, że jego nazwisko powinno być znane w całej Polsce.
Dokładnie. Kostempski zresztą nie tylko złamał pakt senacki, ale podszywał się pod Koalicję Obywatelską.
Czy istnieje chociaż jedna rzecz, którą Schetyna zrobił dobrze? Ten człowiek to chodząca porażka.
Dokładnie tak. Przez kolesiostwo Schetyny i jego kliki KO o mało co nie przerżneła Senatu.
Gawłowski nie powinien startować. To że to zrobił nie świadczy o nim dobrze.
Bardzo proszę szefów opozycyjnych o wystawienie innego kandydata.
P. dotychczasowy wicemarszałek jest zasłużony dla naszej wolności, człowiek prawy. Niestety jego powolny, flegmatyczny sposób bycia nie przekonuje nas wyborców.
Na czas walki Borusewicz jest zbyt misiowaty . Tam potrzebny jest fighter