Przejście ze zwykłego laptopa na laptopa 2 w 1 - czyli takiego, który może być też tabletem dzięki dotykowemu ekranowi - jest jak przejście z telefonu stacjonarnego na komórkowy. Zwykle testowałem taki sprzęt na stoiskach producentów w trakcie targów lub korzystałem z niego w domu - raczej rekreacyjnie. Jednak Acera Spin 1 postanowiłem wziąć w służbową podróż na event, z którego relacje powinienem zdać jeśli nie natychmiast, to jak najszybciej.
Zazwyczaj korzystałem w takich sytuacjach ze zwykłego laptopa bez myszki, z samym touchpadem. W sytuacji gdy czas goni, pisanie i w ogóle praca z użyciem samej klawiatury i touchpada nie jest najwygodniejszym rozwiązaniem. Natomiast Acer Spin 1, który ma dotykowy ekran, sprawił, że wszystko szło dużo szybciej. Problem braku myszki całkowicie się rozwiązał, a ja - pisząc na bieżąco relację z wydarzenia - czułem, jakbym robił to na bardzo dużym smartfonie. Do pracy - w sam raz.
Jedyną niedogodnością, jaką początkowo odczuwałem, była zbyt duża czułość ekranu na dotyk palcami. Często jak tylko dotknąłem któregoś miejsca ekranu w przeglądarce na stronie Wyborcza.pl, przenosiło mnie do danego artykułu, podczas gdy chciałem tylko przewinąć tę stronę w dół. Można to jednak łatwo zmienić w ustawieniach. Ja przełączyłem się na najniższą czułość i wszystko działa z czułością podobną do tej, jaką mają ekrany smartfonów.
Windows 10 pełen udogodnień
Dotykowy ekran okazuje się jeszcze ciekawszy i wydajniejszy, gdy zaczynamy używać dołączonego do sprzętu pióra. Ma ono dwa przyciski działające jak lewy i prawy przycisk myszki. Pióro przydaje się, gdy Acer Spin 1 zamienia się w tablet po złożeniu go wpół. Sprzęt pracuje na Windowsie 10 - systemie operacyjnym dostosowanym do urządzeń z piórami. Ma więc wiele przydatnych i ułatwiających życie funkcji, pod warunkiem że korzystamy z aplikacji Microsoftu. I tak np. w przeglądarce Edge można rysować po stronach internetowych, robić notatki, podkreślać interesujące fragmenty i zapisywać taki obraz strony - a potem do niego wracać lub dzielić się nim ze znajomymi w sieci.
Dużo zabawy przynosi rysowanie w programie Paint 3D. Tu pióro sprawdza się wręcz idealnie. Można tworzyć postaci, przedmioty i cokolwiek, na co wyobraźnia pozwoli, ubarwiać je, a potem przenieść do rzeczywistości mieszanej. Czyli nanieść trójwymiarowy obiekt na widok z przedniej kamery.
Pamiętam, jak mając pierwszy komputer jako dziecko, nie mogłem się nacieszyć zwykłym Paintem. Zabawa w Paincie 3D razem z pociechą może być naprawdę interesującym doświadczeniem, przy okazji rozwijającym wyobraźnię dziecka. Jeśli zaś projekt 3D można potem wydrukować (a można, potrzebny jedynie dostęp do drukarki 3D), radość i satysfakcja malucha musi być ogromna.
Windows 10 ma oczywiście dużo więcej opcji, w tym darmowe gry edukacyjne czy programy do tworzenia filmów i muzyki - bardzo intuicyjne, w sam raz dla osób (także dzieci) stawiających pierwsze kroki jako domowi producenci multimediów.
A wracając do samego Acer Spin 1, oprócz funkcji laptopa i tabletu można z niego oczywiście zrobić - to standard w urządzeniach 2 w 1 - wyświetlacz lub tzw. namiot, w sam raz do oglądania filmów w każdym miejscu i pozycji.
Sprzęt ten jest idealny do pracy, zabawy i nauki, choć w najnowsze gry raczej nie da się na nim pograć. Ma 4 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Wystarczy, by trzymać na nim zdjęcia i dokumenty, resztę - gry, filmy etc. - można trzymać w chmurze. Procesor, grafika i karta dźwiękowa pochodzą od Intela. Komputer jest lekki (1,3 kg) i poręczny (29 na 1,4 na 20 cm). Sprawdza się w podróży, na kanapie, w pracy czy w szkole. Bateria zaś pozwala nawet na osiem godzin ciągłego użytkowania.
Najciekawsza jest jednak cena za te wszystkie udogodnienia. Wynosi ona ok. 1,5 tys. zł, co czyni ten sprzęt świetnym prezentem - zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.
Acer Spin 1 - specyfikacja
- System operacyjny - Windows 10 Home
- Procesor Intel Celeron CPU N3350 1.1
- Pamięć RAM - 4 GB
- Pamięć wewnętrzna 32 GB
- Obsługa piórem i dotykiem
- Ekran 11,6 cala Full HD 1920x1080
- Grafika Intel HD Graphics 500
- Porty: USB 2.0, USB 3.0, HDMI
- Bateria 4670 mAh o żywotności 8 godzin
- Wymiary 290 x 200 x 14,1 mm
- Waga 1,3 kg
Artykuł jest częścią akcji partnerskiej Bajkink. Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.
4 GB RAM, kilka lat temu, znaczy dobrych kilka lat temu - w artykule, ba w tytule napisane jest, iż do pracy? Do jakiej pracy? Chyba tylko do przeglądania fotek i nie za dużo, albo za dużych, bo pamięci zabraknie.
W końcu procesor, mobilny dziurawy jak ser szwajcarski Celeron, w zasadzie do środka można wsadzić baleron, się zepsuje, a funkcja użytkowa podobna, a ma być do pracy.
Klawisze o skoku mikrometra nie nadają się do pisania - od takiego gówna bardzo bolą palce, a potem tylko z górki, operacja spowodowana cieśnią nadgarstka, no w mordę do pracy.
Na końcu system operacyjny, nie odpowiada mi, nie lubię spamu, nawet bym się nie czepiał, w końcu to moja sprawa, tak nie inaczej rynek się podzielił.
Sprzęt nadaje się - dość cienki, może zrobić z niego latawiec, albo puścić, jak bumerang.
.....
To cóż to jest ta akcja partnerska BAJKINK? W linku nie ma informacji, google milczy...
....
Pozostają domysły... i to nieciekawe.
zwykła ordynarna reklama
Recenzja laptopa, a 3 na 10 akapitów jest o programiku Paint 3D i bogactwie funkcjonalnym systemu Windows 10 Home. To by pasowało w dziale prezentów komunijnych, ale trochę nie pasuje w dziale Tech.
Link do artykułu zawiera słowa "AkcjeSpecjalne'. Może ten tekst to reklama, a nie recenzja?
Artykuł wyświetlił mi się z "ikonicznym" napisem "?wyborcza" i podtytułem "BAJKOWO". Co bajkowo?
Usuń Windows, o ile to możliwe i zainstaluj jakąś lekką dystrybucję Linuksa, choć przy takich parametrach? W 2007 miałem Lenovo z 4 GB pamięci RAM i pewnie nie gorszy procesor, ale to było ponad 11 lat temu, a dla informatyki, to szmat czasu, kilka epok.
Dokładnie. Dzięki za poradę.
mam asusa z 8gb/64 gb - i to nadal jest za mało
Dużo portów poza jednym najważniejszym - USB-C.