Justyna Dobrosz-Oracz rozmawia z Andrzejem Adamczykiem, ministrem infrastruktury.
Współczuje pan austriackiemu biznesmenowi?
– Współczuję wszystkim, którzy nie radzą sobie z realizacją projektów z różnych powodów.
A to nie jest historia jak z podwykonawcami, którym się nie płaci?
– Nie, absolutnie nie. Proszę nie porównywać tego przypadku. Tutaj przede wszystkim powód leży po stronie miasta. Biznesmen, ale także i architekt, który ma w swoim portfolio duże realizacje w Europie, nie przewidział tego, że nie otrzymał z magistratu wuzetki, ale to już sprawa bardziej polityczna. Czego nie wkalkulował w ryzyko swojego przedsięwzięcia.
Wszystkie komentarze
Od momentu prawomocnego skazania Morawieckiego za jawne kłamstwa w kampanii wyborczej, nie wierzę już w ani jedno słowo jakiegokolwiek przedstawiciela tego rządu. Jawne kłamstwa w kampanii, które skończyły się skazaniem przez sąd, to sytuacja absolutnie nowa w polskiej polityce po roku 1989. Jeśli ktokolwiek zarzuca mi, że PO kłamało, albo powtarza bzdury wypowiedziane przez PiS, to zawsze podpieram się tym wyrokiem sądu na Morawieckiego. I druga strona nie ma argumentów, chyba że to jacyś mocno "spluszeni" ludzie, albo żelazny elektorat, to wtedy słyszę, że sądy są złe, niesprawiedliwe, sędziowie kradną, a tak naprawdę to jest wina Tuska i PO...
.
Dawno przestałem słuchać tego co bredzą wszyscy politycy.
Przecież oni sami nie wierzą w to co mówią !!!
.
Oraz, ze taki paragon to kazdy moze wystawic kazdemu, wiec niech sklep odesle sprawe do sadu.