Jak znaleźć miłość w świecie, który zmienia się coraz szybciej i coraz bardziej wymaga zmian od nas samych?

Presja jest spora, bo udane małżeństwo wciąż jest dla Polaków jednym z trzech warunków szczęśliwego życia. Wskazało je aż 50,3 proc. z nas, na drugim miejscu po zdrowiu - 65,3 proc., a przed dziećmi - 46,1 proc. Co ciekawe, młodsi cenią je bardziej od starszych, za czym przypuszczalnie kryje się tęsknota za trwałą miłością. Przynajmniej do takiego wniosku doszli autorzy badania "Diagnoza społeczna 2013".

Jak szukać miłości? Przez matematykę.

Ale jak szukać, żeby znaleźć? 39-letnia Amerykanka Amy Webb przekonuje świat, że nie warto tradycyjnie. Jej wystąpienie na TED (konferencji, gdzie rozmaici ludzie przekazują światu swoje idee warte rozpowszechniania) od roku jest hitem w sieci. Amy, czarnowłosa okularnica, specjalistka od budowania strategii cyfrowych, zmęczona słuchaniem od swojej żydowskiej babci, że jest zbyt wybredna, postanowiła przestać polegać na szczęściu i postawiła na coś, co znała dobrze - matematykę.

Zaczęła od oszacowania swoich szans na znalezienie księcia z bajki w 1,5-mln Filadelfii, gdzie mieszkała. Miał mieć 30-36-lat, pochodzić z rodziny o żydowskich korzeniach i nie mógł być zapalonym golfistą. Po co bowiem kobiecie ktoś, kto znika z kolegami na całe godziny, by spacerować po wielkim trawniku i deliberować nad wyborem odpowiedniego kija, by uderzyć czterocentymetrową białą piłeczkę? Wyszło jej, że takich w Filadelfii jest tylko 35! Szansa, że wpadnie na ulicy na któregoś z nich i zakochają się w sobie od pierwszego wejrzenia, była więc żadna. Amy machnęła ręką na konwencjonalne metody i stworzyła sobie profil na serwisie randkowym.

Nie ona jedna wpadła na taki pomysł. W szukaniu szczęścia w internecie przodują mieszkańcy Indii - w przyszłym roku ma tam być 115 mln sieciowych randkowiczów. Kolejne miejsce przypada rodakom Amy - w USA z portali randkowych korzysta 40 mln ludzi ()

Internetowe małżeństwa są szczęśliwsze!

A teraz - szok! Internetowe małżeństwa są szczęśliwsze i trwalsze niż te, które poznały się tradycyjnie. Badania prowadzone przez profesora psychologii z University of Chicago Johna Cacioppo i jego współpracowników na prawie 20 tys. osób, które pobrały się w latach 2005-12, pokazują, że rozwody zdarzają się u 6 proc. par, które poznały się w sieci, oraz 7,6 proc. par z realu. Wirtualnie zeswatani byli także w swych związkach szczęśliwsi! Naukowcy nie wykluczają, że może to wynikać z tego, iż osoby szukające miłości w internecie mają szczególne cechy osobowości i silną motywację do stworzenia poważnego związku. Zazwyczaj są to osoby już dorosłe i samodzielne - przeważnie ludzie mający od 30 do 49 lat, pracujący i lepiej zarabiający. Młodsi, zwłaszcza mężczyźni, traktują serwisy randkowe jak plac zabaw - chcą poznać jak najwięcej kobiet.

Cały artykuł mogą Państwo przeczytać w kwietniowym numerze Wysokich Obcasów Extra.

Więcej