Ja bym nie potrafił pisać tak jak on. On nie potrafiłby pisać tak jak ja - mówi Kazik Staszewski. Mija 50. rocznica śmierci Stanisława Staszewskiego.

- Kiedy tata nas opuścił, miałem zaledwie cztery lata, ale mimo to doskonale go pamiętam. Pamiętam jego fryzurę na jeżyka, to, że krzywo stawiał prawą stopę, co było wynikiem jego przejść w obozie koncentracyjnym. Pamiętam wszystkie zabawne historie, które mi opowiadał, jak choćby tę, że ulica Hoża swoją nazwę zawdzięcza temu, że jest na niej szpital, a tam przecież leżą chorzy. Pamiętam prezenty, które dostawałem od niego, lody, które jedliśmy raz w kinie w Paryżu - mówi Kazik Staszewski, wspominając swojego tatę Stanisława Staszewskiego, także autora piosenek.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Człowiek z dystansem do siebie. Pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    66
    4
    "Inżynierowie z Petrobudowy"- genialne !
    @agakofilm
    "W czarnej urnie.." wyrywa flaki i ściska gardło...
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Tata Kazika nie ma już ulicy w Pabianicach.
    Pisowskie skvrwysyny ją "zdekomunizoawły".

    ***** ***
    @Kauters
    To nieprawda jak sądzę (dotyczy patrona ulicy, nie synów współżytych).
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ten wywiad jest o trudnej relacji syna z ojcem. Ciekawy i mocny. Świetnie Kazika rozumiem.
    już oceniałe(a)ś
    32
    0
    "ojciec poeta, syn wierszokleta"

    Tak właśnie jest
    Gratuluję dystansu :)
    już oceniałe(a)ś
    31
    3
    Fun fact: Jacek Kaczmarski był jedną z prawdopodobnie kilku osób na świecie które znały Stanisława Staszewskiego, natomiast kompletnie nie kojarzyły kim jest Kazimierz.
    @abanazar
    Fajnie, szkoda, że nad żoną się znęcał.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    @abanazar
    Nieprawda. Kaczmarski znał Kazika, bo się spotkali po jakimś koncercie z piosenkami Stanisława. Kazik opowiadał, że chciał się tylko przedstawić i pogadać, a Kaczmarski od razu wypalił: "Ale wszystkie zaiksy zapłaciłem".
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    " Byliśmy raz nawet na kolacji i na dancingu, podczas którego wyznała mi, że moje piosenki są jedynie nędzną podróbką tego, co robił Staszek."
    Doceniam twórczość Kazika, ale zgadzam się z powyższym.
    Pan Staszewski senior był geniuszem poezji!
    @ANTY
    Bez przesady. Stanisław to taka lirycyzująca reporterka, do geniuszu daleko, a przy okazji - nic odkrywczego.
    już oceniałe(a)ś
    5
    8
    @manufaktur
    Potrafił w jednej piosence przedstawić całe życie ludzkie ("Królowa życia i król") jednocześnie trzymając się brutalnych zasad wersyfikacji i używając fantastycznych skrótów myślowych
    Fenomenalny minimalizm poetycki - wszystko zawarte w minimalnej ilości słów
    już oceniałe(a)ś
    16
    1
    Zawsze mi smutno,gdy czytam wywiady z Kazikiem.Dla mnie kompletny upadek w odniesieniu do wartości,które wydawało mi się,wyznawał.Przyjaciel Dusia,nierozumiejący,co wydarzyło się w 2015 r.Szkoda.
    @FelaLolek
    Końcówka wywiadu nieco temu przeczy, prawda?
    już oceniałe(a)ś
    1
    8
    @FelaLolek
    Nie o tym jest wywiad.
    już oceniałe(a)ś
    2
    7