"Drobiazgi takie jak te" to mały wielki film na podstawie książki, która trzy lata temu znalazła się w finale Bookera.

O oczach Cilliana Murphy’ego napisano już tomy. Można w nich zatonąć, mogą zmrozić na kość, albo roztopić serce. Irlandczyk jednym spojrzeniem potrafi zbudować całą scenę.

Trudno więc sobie wyobrazić lepszego aktora do zagrania tak małomównego bohatera jak Bill Furlong, węglarz z małego miasteczka z filmu „Drobiazgi takie jak te".

Bill jest zapracowanym, uczciwym człowiekiem, mężem i ojcem pięciu córek. Gdy go poznajemy przed Bożym Narodzeniem 1985 roku, codziennie rozwozi po okolicy zamówiony węgiel. Co wieczór wraca do domu gdzie jego żona Eileen (Eileen Walsh) i córki powoli przygotowują święta – ubierają choinkę, pieką tradycyjny keks, który trzeba zrobić z wyprzedzeniem, piszą listy do świętego Mikołaja, ale też odrabiają lekcje, ćwiczą na instrumentach, przekomarzają się.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Agata Żelazowska poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Szczęść Boże i inne slogany wygłaszane przez prawicowych zwyroli.

    Jeden jest zdeklarowanym nazistą, a drugi oszustem, bandziorem i alfonsem.

    A ofiary tak, byłe jaki przyszłe, ślepo oddane, by takie indywidua wynieść na najwyższy urząd.

    JPRDL
    już oceniałe(a)ś
    47
    0
    "obruszył, by się na to stwierdzenie" ???
    już oceniałe(a)ś
    24
    4
    Właśnie zdjąłem z półki opasłe tomisko oprawne w skórę p.t. "Oczy Cilliana Murphy’ego, Tom IV".
    już oceniałe(a)ś
    22
    3
    Wspaniały film. Wzruszający.
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Błagam, nie powielajcie tej angielskojęzycznej kalki, że coś "pozostawiło kogoś w jakimś stanie". To brzmi tak nienaturalnie po polsku. Od razu rodzi to podejrzenia, że recenzja nie jest tekstem własnym, a jakimś tłumaczeniem.
    @natassja
    Gdyby od dzisiaj "nie powielać" wszystkich kalek, stalibyśmy się kalekami językowymi.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @MagiczneMajtkiPanaJezusa
    Czasem lepiej byc kaleką niż kalką;-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bardzo piekny film, bardzo leniea recenzja. AI trudno uczy sie polskiego ;)
    @vonk
    ...no i te łzy w tytule. Zamiast spływać głośno, z hukiem, jak to mają w zwyczaju, na tym filmie będą to robić cicho. GW zdecydowanie schdzi na pieski.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Bohater mógłby być pierwowzorem Karola Nawrockiego - on też wszystkim pomaga: i kibolom wyprowadzić się na prostą, i starszym panom rozwiązać ich problemy mieszkaniowe… ;)
    @Doniczkowy
    On starszego pana,jak dzisiaj usłyszeliśmy, "uratował przed bezdomnością"
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Film ma polską premierę na VOD dzisiaj i pani Staniszewska już go streszcza. Robiąc to przy stole w gronie znajomych dostałaby w ucho
    @anybodyelse
    Dlatego przeczytałam tylko pierwsze parę zdań. Dlaczego recenzenci uważają za swój obowiązek streszczenie filmu, który dopiero ma premierę?
    już oceniałe(a)ś
    2
    0