Dokument niemal w całości nakręcony jest w samochodzie - rodziny gnieżdżą się, zajmując czasem nadmiarową liczbę miejsc. Najważniejsze było przedostanie się do bezpiecznego miejsca.

Dwie rodziny pakują się do pojemnego vana; uciekają z okupowanego przez Rosjan Czernihowa. "Babcia się o mnie martwi" - wyznaje kilkulatek. "A wiesz, co to znaczy »martwić się«?" - dopytuje nieco starsza koleżanka, którą przed paroma godzinami poznał na przednim siedzeniu. "»Martwić się« - to kiedy twoja babcia boi się, że na twój dom spadnie rakieta" - dodaje dziewczynka. Chłopiec milknie, jego oczy zachodzą łzami. "Kocham babcię" - mówi po chwili. Samochód nagle się zatrzymuje. Na ulicy leżą miny. Rodziny dotrą do Kijowa inną drogą.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Respekt Panie Macieju, dzięki ludziom jak Pan nadal wierzymy w człowieczeństwo.

    Dziękuję.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0