Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wszystkie komentarze
Rzeczywistosc jest taka jakiej chcemy. Chcesz zeby byla glinskopisowska to bedzie. Mysl do przodubi rob swoje, nie patrz na gwno bo gwno cie oblepi. Idz i rob swoje.
Na Playerze za kilka złotych można obejrzeć ten piękny film. Zdążyłem przed tą wrzawą przed weekendem. Piękne dzieło. Chciałoby się pójść na taki film do DKF-u.
Gdyż jest człowiekiem
Casezvous.
:)))
Kocham Pana, panie Pedro :))
...ciiiichoooo... :)))
Piszesz o zerze, a zapomniałeś o panu Zbyszku...
Obraz i muzyka miejscami przepiekne.
Tak.
A Mykietyn "dał czadu".
Masz o sobie mniemanie, wrażliwa elito...
Pani Agnieszko Holland, ja nie wiem co się w głowach ludzi porobiło.. Bo ten film nie przyjmie sie w Polsce! To wiem. Dlaczego? Tego z kolei nie wiem, nie powiem gdzie popełniliśmy my starzy, rodzice błąd.
Za poetą:
"To były czasy, pamiętam Rudy codziennie dzwonił w sztakany gwiazd!; Nalewał Wisły do musztarrdówek, razem z innymi uderzał w gaz, to były czasy, a wtedy Antoś co Pelcowiznę jak swoją znał, na brzegu nocy z kumplamy siadał i na harrmonii akordy grał.."
Koniec pewnej epoki, żal że nie umieliśmy przekazać jej młodym, my tamtych lat. Pewno dziś nie lunatykowaliby tak powszechnie.
"Tango Milonga, tango mych marzeń i snów, niechaj me serce ukołysze; tango... zagrajcie jeszcze raz znów, zabijcie tę...; grobową ciszę"
"Żegnajcie dawne wspomnienia, żegnajcie smutki i serc uniesienia, czas pędzi, wszystko odmienia; Ty żegnaj też kraju mój. Bywaj zdrów!"
Tango milonga, tango mych marzeń i snów zabijcie tę... śmiertelną ciszę.
P.-S. sorki za odchyłki, bez ściągi improwizowałem z głowy.
Widziałem oba filmy. I tak, jak są różne, to oba piękne.
PS. J.S. wyraźnie mówił o inspiracji filmem Bressona z 1966 roku.