"W trójkącie" Rubena Östlunda to satyra brawurowa, ale z aktu na akt coraz bardziej oczywista.

„Witajcie w naszej bajce" – mogliby zaśpiewać bohaterowie „W trójkącie", zapraszając nas w rejs luksusowym jachtem. Para influencerów wylądowała przy stoliku z oligarchą, który siedzi między swoją żoną i kochanką i nie ukrywa, że sprzedaje gówno (czyli nawozy).

Sympatyczne starsze małżeństwo siedzące nieco dalej unika podobnej dosadności.

- Nasze produkty są wykorzystywane do podtrzymywania demokracji na całym świecie - tłumaczą z uśmiechem. Tak naprawdę dorobili się na sprzedaży broni. Z rozrzewnieniem wspominają czasy, zanim weszły w życie regulacje dotyczące min.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wedlug mnie, nadany tytul: 'W trojkacie', niezupelnie oddaje orginalny tytul filmu : 'Triangle of Sadness' -Trzy smutne epizody, albo Potrojny smutek.
    @sugus
    Oczywiście. W trójkącie to po polsku romans jednego z małżonków
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @sugus
    W oryginalnym dialogu model proszony jest o rozluźnienie smutnych zmarszczek na czole (ang. triangle of sadness), co ma oczywiście również inne znaczenia.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Poszedłem do kina nie wiedząc NIC o tym filmie. Całe szczęście nie czytałem "recenzji" takich jak ta, pełnej spojlerów. Film zabawny.
    już oceniałe(a)ś
    15
    2
    Ostatni akt bardzo spłycony, jak dla mnie, jest on głównie o tym że władza i przywileje z niej wynikające deprawuje. O drugim praktycznie zero, a pokazuje on że za cały bałagan odpowiadają najbogatsi, jednak od najniższych warstw wymaga się aby ponosili za to odpowiedzialność. Jest w tym filmie upchana masa rzeczy, nawet dziwne ze aż tyle dało się w 2h.
    już oceniałe(a)ś
    8
    1
    Za dużo rzygania
    @test null
    NIE MA TERAZ FILMU BEZ RZYGANIA nawet jeśli to bez związku z fabułą
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Film był bardzo zabawny.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Nie wiem, czy to diagnoza naszych l czasów, czy frazesy. Nie wiem także, gdzie to napisać, co chcę napisać, a chcę napisać, że inteligencję mnie jako czytelnika „Wyborczej” obraża fakt, że gazeta wybrała sobie panią Kudej-Szatan jako swoją twarz. Nie mam słów… Gazeta-legenda (niegdysiejsza… niestety…) reklamuje się za pośrednictwem aktorki, która „obskoczyła” wszystkie najgłupsze programy telewizyjne w tym kraju i której słownictwo zaczyna się i kończy na „qva mać”. Protestuję. Z prenumeraty rezygnunę. Upadek.
    @Mruuu
    No to adios.
    już oceniałe(a)ś
    7
    2
    @Mruuu
    Żegnamy. Będziemy wypatrywać czy "zrezygnonałeś" czy tylko trollujesz.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4
    " trzeci akt zainspirowany „Władcą much". Östlund odwraca porządek: w walce o przetrwanie nie liczy się to, ile kto ma pieniędzy czy followersów, ale jak przydatne umiejętności posiada." - chyba oglądaliśmy innych Władców much... Nie przydawajmy temu Trójkątnemu gniotowi powagi przywołując klasyków, bo ich to obraża.
    Ktoś postanowił zrobić film, który w do bólu schematyczny sposób pokazuje nawet nie ludzi z przywarami, ale chodzące przywary, jakby wieszaki na deklaracje, które są reżyserowi obmierzłe. I potem szambo wybija i patrzymy jak te plakaty z deklaracjami w tym szambie się taplają. Gdzie tu jakaś diagnoza? Chyba na temat tych, którzy chwalą oglądając, bo widzą w tym jakąś satyrę. Naprawdę myślicie, że ci tak głupio, banalnie i sztampowo pokazani "bogacze" istnieją? To jest jak porno, gdzie wszyscy się podniecają, komplementują bądź krytykują kształty i postaci "lasek", które istnieją tylko w silnikach speców od efektów specjalnych. Niesamowite, że ludzie widzą w tym coś zaangażowanego społecznie, coś mówiącego o czymkolwiek poza niewyszukaną potrzebą widzów do poczucia się przez chwilę lepszym. A żeby nikt z nich nie miał wątpliwości, o ile jest lepszy, więc wszystko jest łopatologiczne jak z piaskownicy, kiedy to świat dzieli się na tych do pożyczają foremki, oraz tych którzy je zabierają sypiąc w oczy piaskiem.
    @bigott
    Dałeś do myślenia! Ciekawe co będę sądzić po obejrzeniu
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @Lakpo
    "Ciekawe co będę sądzić po obejrzeniu" - włożyłem sporo energii w to, by oszczędzić innym oglądanie tego, co się nie da odoglądać. Każdy zrobi z tym co chce, ja żałuję że dałem się skusić pierwszymi komentarzami na tych łamach, ciągle nie potrafię się przyzwyczaić, że to reklamy, a nie recenzje.
    już oceniałe(a)ś
    5
    3
    @bigott

    Bardzo dobry film. Niestety tak "glupio, banalnie i sztampowo" pokazani bogacze istnieja. Nawet takich znam...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Mnie rozbolała głowa; język filmu dla amatorów, efekty specjalne zagłuszają okazję do własnej refleksji, bo głębsze refleksje autora pozostają dla mnie niejasne.
    już oceniałe(a)ś
    5
    4