Zamiast budować relacje, wygłaszamy monologi. Nie wysłuchamy wersji przeciwnika, tylko się okopujemy. To jest Polska - mówi Piotr Szczepański, reżyser "Domu wielopokoleniowego".

„Dom wielopokoleniowy", film znanego łódzkiego dokumentalisty Piotra Szczepańskiego ("Generacja C.K.O.D.", "C.K.O.D.2 – Plan ewakuacji", "DOM/Łódź", "@miriamfrompoland", fabularna "Aleja gówniarzy"), powstawał przez trzy lata, od momentu, gdy do odnowionej, willowej rezydencji wybudowanej 120 lat temu wprowadzili się nowi lokatorzy.

Bardzo różni i starannie dobrani: seniorzy, osoby samotne, rodziny wielodzietne, zdrowi i niepełnosprawni.

Komunalne domy wielopokoleniowe znajdują się w wielu miastach zachodniej Europy. Pomysł przyszedł z Niemiec, od Ursuli von der Leyen, kiedy jeszcze była ministrem rodziny w niemieckim rządzie (dziś to szefowa Komisji Europejskiej).

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Bartosz Wieliński poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Nie wysłuchamy wersji przeciwnika, tylko się okopujemy."

    Ojej, ojej. Chyba jednak pozostanę w swoim okopie z wersją "geje to ludzie, kobiety powinny mieć prawo o sobie decydować, księża niech się modlą, a nie gwałcą dzieci, śmieci nie palimy w domowym kominku". Wersji przeciwnika już się nasluchałam żyjąc w Polsce lat -dzieści.
    już oceniałe(a)ś
    28
    2
    Znam jedną naturalną bardzo liczną wielopokoleniową rodzinę która moim zdaniem bardzo dobrze funkcjonuje. To Śląska rodzina mojej żony. Z uwagi na liczbę osób tej rodziny, cała rodzina spotyka się ze sobą bardzo często z uwagi na tradycyjnie obchodzone na Śląsku urodziny czy rocznice ślubu. Myślę, że w przypadku tej rodziny, jak i w Królestwie Brytyjskim całość spajała do niedawna babcia. To wokół niej gromadziło się całe towarzystwo i mimo że do nikogo się nie wtrącała, nikomu nic nie narzucała, to jej osoba spajała całą liczną wielopokoleniową rodzinę. Co jeszcze zaobserwowałem istotnego podczas rodzinnych częstych zjazdów, a mianowicie to, że podczas tych zjazdów nie było żadnych zwad ani kłótni, a to za sprawą braku rozmów o pieniądzach i sprawach materialnych rodziny. Dużo mówi się tam o pomaganiu jeden drugiemu i po zakończeniu zjazdu to czyni. Dobrze że jest tam jeszcze w rodzinnym domu osoba która takim rodzinnym spoiwem pozostanie.
    @sloniu65
    Myślę, że to efekt 600 lat wpływu cywilizacji zachodnio europejskiej od której Ślązacy zostali " wyzwoleni " przez tzw. powstania śląskie.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Kiedyś złamałam stopę i nie wychodziłam z domu przez ponad miesiąc. Lato - więc przebywanie na balkonie. Naprzeciwko w oknie, na poduszce podłożonej pod łokcie wyglądała starsza kobieta. Kiedyś na podwórku, pod jej oknami bawiły się lalkami trzy dziewczynki w wieku przedszkolnym. Słodko szczebiocząc. Obserwowałam z przyjemnością - dopóki ta osoba z poduszki nie zaczęła na nie krzyczeć, żeby sobie poszły, bo hałasują i rozrabiają. Dziewczynki zabrały laki - każda swoją i rozeszły się do swoich klatek schodowych, do domu. Wtedy ta niezadowolona osoba zabrała poduszkę i cofnęła się do mieszkania... Samo życie?
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Znów pseudo-głęboki film ustawiony pod jakąś bzdurą ideologiczną tezę, pt. "wygłaszamy monologi"... rzygać się chce...
    @mm_1976
    Pomieszkaj z ojcem moich dzieci, a zrozumiesz. Sama prawda!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @mm_1976
    ... no , to sobie rzygnij i nas już nie męcz .
    już oceniałe(a)ś
    1
    0